Modelarstwo z pasją

Moja interpretacja malowania egzemplarza nr 28 ze zdjęć, jakie udało mi się zobaczyć w słabej jakości (czyli przedruki). Wymyśliłem, że samolot latał podczas wojny z gwiazdami i szachownicą na dziobie. Szachownica się starła dość mocno, po wojnie zamalowano gwiazdy - pistoletem, na ostro odcinając granice między niektórymi podziałami kolorów. Następnie namalowano szachownice, numer taktyczny i żółty fragment na stateczniku. Z lewej strony statecznika był szary kolor kamuflażu, ale zamalowując gwiazdę użyto tej samej zielonej farby, co na kadłub i prawą stronę statecznika. Proszę o uwagi, póki jeszcze mogę coś zmienić...

W konsultacji nie pomogę bo powojenny Szturmowik to kompletnie nie moja bajka.
Ale bardzo podoba mi się jak go pomalowałeś.

No i mam nadzieję, że będziesz wrzucał postępy z prac.

Kolory dobrane ok, moim zdaniem, ale jeżeli ma to być żółte "28" lub białe "44" to one miały skrzydło proste typu deska nie metalowe

http://mig3.sovietwarplanes.com/il-2/il-2.htm
http://mig3.sovietwarplanes.com/colors/color-table.html

Zgodnie ze zdjęciami w MiniReplice i Lotnictwie z Szachownicą, potwierdzone przez ekspertów "28" miał skrzydło deska metalowe. To podobno pewne.

O to świetna wiadomość nie będę musiał skrzydła szpachlować,

A tak na moje oko kolor spodu zupełnie nie trafiony. Zbyt szary.

Odcienie odbiegają od proponowanych przez firmę AKAN. Natomiast co do konstrukcji skrzydła czytałem ,że Ił-2 z tego okresu ze względu na deficyt metalu posiadały skrzydła konstrukcji drewnianej. Metalowe były dopiero "strzałki" i to nie wszystkie, produkował je chyba tylko jeden zakład.

No, nie będę się spierał o kolory. Po pierwsze to zdjęcie, po drugie podejrzewam, że na wschodzie malowali czym popadło. Nawet zachodnie samoloty nie były identyczne. Zresztą to wstęp, planuję go mocno zużyć. Chodzi mi tylko o ideę związaną z malowaniem - pomysł zamalowania gwiazd, jak to mogło być zrobione, układ plam.

IŁ-2 Accurate Miniatures. Wykorzystałem działko Brassina przeznaczone do modelu Tamiya - no i wygląda na to, że pan strzelec będzie miał trudności z wejściem do kokpitu. Ciasno między ścianką a działkiem. Nie mam siły poprawiać. Wcześniej nie zauważyłem.

W tamce chyba dużo więcej miejsca niema


Jest opcja aby zmienić kąt zaklinowania UBSa? Na wszystkich zdjęciach łapie on prawie 45°i wydaj się że jest przez to więcej miejsca dla strzelca, u Ciebie jest niemal płasko

Nie ma możliwości, bo taśma jest tak uformowana. On był ruchomy, czyli jakoś ekwilibrystycznie strzelec by tam wlazł. Może działko pełniło funkcję pasów, żeby nie wyleciał?

Co do działka. Jemielianienko pisze w swoich wspomnieniach, ze całe to tylne stanowisko strzeleckie było do bani, bo miało bardzo mały kat ostrzału, co wiązało się z jego konstrukcja, w związku z czym on sam wolał latać na samolotach jednoosobowych, kiedy taki wybór był. A ponoć jednoosobowe szturmowiku latały całkiem długo, bo jednak były trochę lżejsze.

Bardzo ciekawe odkrycie. Pas pełnił funkcję fotela a wkm funkcję pasów - wot technika dla zmylenia przeciwnika!
Jakbyś chciał jednak pokombinować z ruchomym wkm-em to tutaj podane są kąty wychylenia:
http://www.historycy.org/index.php?show ... t&p=674192

Tak sobie myślę, że wychylenia działka, a wychylenia działka i obejmującego go strzelca siedzącego na pasie, to może być różnica. Ja myślę, ze to było świetne urządzenia, do pozbawiania samolotu statecznika pionowego ,-))) Jak bym był Iliuszynem, to bym podał jak największe katy wychylenia. Ale z tego co przeczytałem wynika, że były zdecydowanie za małe.

Maciek_66 napisał(a):Może działko pełniło funkcję pasów, żeby nie wyleciał?

Taka "konstrukcja" była jedną z przyczyn wysokiej śmiertelności wśród strzelców - jeśli załoga miała czas na wysiadkę w locie to sztuka ta w zdecydowanej większości udawała się tylko pilotom. Ponoć nawet w Ile-10 wcale nie było lepiej...