Modelarstwo z pasją

Właśnie rozpocząłem zmagania z Airfixowskim Whitleyem.
W modelu jest możliwość zbudowania otwartej komory bombowej oraz klap do lądowania.
Zastanawiam się jakom kolorem pomalować te elementy wewnątrz.
Czy interior green, a może srebrny. Może coś bliżej gun metal.

Spotkałem się też chyba z ciemniejszą odmianą żółtego.

Podpowiedzcie może.

Mac-eyka, może te zdjęcia z obrzydliwą zielenią cuś pomogą...

http://s9.photobucket.com/user/pagen/me ... 9.jpg.html

http://s9.photobucket.com/user/pagen/me ... 0.jpg.html

Skoro kadłub tak, to może i wnęki?

PS Czy robisz ten egzemplarz z dodatkową wentylacją?
http://www.airpages.ru/eng/uk/whitley_1.shtml

NO tak się zabierałem w myślach za Whitleya, jak mi się wydaje nie ma dotąd żadnego na forum , ale jak widzę Kolega Maciej mnie uprzedził . Możliwe że mój będzie drugi

Dokładnie co do Whitleya to nie wiem, ale ogólnie maszyny angielskie w tym okresie (początek wojny) miały malowane "wewnętrznym" grey greenem tylko kabiny pilotów, reszta raczej w kolorach naturalnych - stąd np. srebrne wnętrza tyłu Spitfire czy srebrne podłużnice i ceglaste płótno w Wellingtonie.
Jeśli spód miał czarny (bombowiec) to komora bombowa też pewnie czarna. W morskim - nie wiem.
Później (pewnie w okolicach 1941) zaczęli i wnętrza kabin malować na czarno. Oczywiście w nocnych bomberach.
Foto takie, wygląda na srebrny:


Britmodeller robi tak:
http://www.britmodeller.com/forums/index.php?/topic/234967810-172nd-fly-aw-whitley-mkv-finished/

Wiesz że pierwszy cichociemny do Polski był zrzucany z Whitleya?

GrzeM napisał(a): reszta raczej w kolorach naturalnych - stąd np. srebrne wnętrza tyłu Spitfire

Z akcentem na kolory. NMF we wnętrzu Spita pojawił się późno i w ograniczonym wyborze modeli. Srebrne wnętrze to farba aluminiowa na podkładzie antykorozyjnym. I to i to srebrne, ale jak komuś zależy, to będzie chciał pokazać różnice między farbą, a blachą.

To tyle w temacie Whitleya ;).

greatgonzo napisał(a):Z akcentem na kolory. NMF we wnętrzu Spita pojawił się późno i w ograniczonym wyborze modeli. Srebrne wnętrze to farba aluminiowa na podkładzie antykorozyjnym.

Oczywiście. Dzięki za doprecyzowanie. Pomarańczowy w Wellingtonie to przecież też jakiś impregnat do płótna.

Wypatroszony Whitley na zdjęciach wygląda też na srebrny.

greatgonzo napisał(a):

GrzeM napisał(a): reszta raczej w kolorach naturalnych - stąd np. srebrne wnętrza tyłu Spitfire

Z akcentem na kolory. NMF we wnętrzu Spita pojawił się późno i w ograniczonym wyborze modeli. Srebrne wnętrze to farba aluminiowa na podkładzie antykorozyjnym. I to i to srebrne, ale jak komuś zależy, to będzie chciał pokazać różnice między farbą, a blachą.

To tyle w temacie Whitleya ;).

Ciekawe po co dodawano ta aluminiowa farbę skoro użyte było zabezpieczenie antykorozyjne, przecież to i dodatkowa masa i czas przy produkcji?

Przed wojną wszystko było lepsze. Kilogram był cięższy, metr dłuższy, kobiety piękniejsze, wierzby bardziej płaczliwe, a standard zabezpieczenia blach samolotów zakładał dwie warstwy powłok lakierniczych .

Generalnie kadłub już skleiłem.

Kabina pilotów na zielony. wnętrze kadłuba srebrne. Wnętrze klap, komory podwozia i golenie na czarno z lekkim posrebrzeniem na wypukłościach.