Modelarstwo z pasją

Pracują światłe umysły nad utrudnianiem życia przy malowaniu modeli

A co w tym trudnego?

Pędzelek 0000, parę bronków i gotowe

Kamuflaż na T50 należy akurat do tych które są proste by nie napisać bardzo proste do wykonania.

A co oszukuje digital camo, kamery na maszynach bojowych czy satelity?

do nowych mundurów pasują dzięki temu

Program padł na pysk, zostało zamalowywanie plamy na honorze rosyjskiej myśli technicznej.

astarott napisał(a):A co oszukuje digital camo, kamery na maszynach bojowych czy satelity?

Teraz chyba praktycznie wszystko na nowoczesnym polu walki widziane jest za pośrednictwem takich czy innych urządzeń cyfrowych (lornetki, celowniki, kamery dronów, urządzenia naprowadzające pociski).

iras67 napisał(a):Program padł na pysk, zostało zamalowywanie plamy na honorze rosyjskiej myśli technicznej.

Można coś gdzieś na ten temat poczytać? Z czystej ciekawości pytam. Mógłbyś podesłać jakiś link, etc?

W prasie lotniczej mniej więcej od 2015 roku możny przeczytać o zredukowaniu zamówienia z zakładanych kilkudziesięciu (od około 50 do 80 według różnych źródeł) do 12 -Samolotu który zaraz po oblocie reklamowano mocno jako hit eksportowy Rosji. Podobno silniki biją rekordy w zapowiedziach ...a Siergiej Korotkow obiecuje je na koniec 2018 do ostatecznych testów .

i sie indianie wku...li ze nie mau za który bulą kasę na rozwój...
przynajmniej będzie fajna sztuka do focenia w lipcu

potez napisał(a):przynajmniej będzie fajna sztuka do focenia w lipcu

Wybierasz się do nich na pokazy?

Dzięki za informacje - pokrywają się z tym co znalazłem przeglądając internety. Pamiętam, że swego czasu największe peany rozbrzmiewały na temat aerodynamiki samolotu, na hasła elektronika i soft padało krótkie "w opracowaniu"...

iras67 napisał(a):przynajmniej będzie fajna sztuka do focenia w lipcu

O ile znowu któryś z silników nie zdecyduje się na imprezę z grillem wewnątrz samolotu...

Jest rozdźwięk z informacjami z tamtej strony i ciężko zakładać coś do końca . Jak to u ruskich niechęć w informowaniu konkretami jakieś pitolenie o naj,naj a tymczasem F-35 zamiata rynek stając się najbardziej kasowym kontraktem na uzbrojenie lotnicze w historii.A oni silników nie mają, radaru nie mają nawet koncepcja się pewnie zmieniła. Na przykładzie obu konstrukcji widać co znaczy współpraca kilkunastu wysokorozwiniętych krajów i po drugiej stronie duszenie się z super utajnionym programem jakby zrobili coś niebywałego.

Trafne spostrzeżenia.

Mimo, że od pewnego czasu można odnieść wrażenie, że Rosjanie starają się być jakoś bardziej obecni i jakby czują się ciut pewniej na międzynarodowej scenie ze swoimi produktami militarnymi (również lotniczymi) to mam jednak wrażenie, że najwięcej jest w tym właśnie PR-u.

Inna sprawa, że temat F-35 za oceanem też jest dosyć drażliwy. Z jednej strony przedłużony czas trwania programu rozwojowego i związany z tym wzrost jego kosztów a z drugiej zmiana podejścia do taktyki użycia lotnictwa ("sieć" lub "rój" samolotów zamiast samotnych asów przestworzy) wywołująca nieraz gwałtowne reakcje adwersarzy dyskusji internetowych.