Modelarstwo z pasją

Szanowni - potencjalnie proste pytanie: jaki kolor tak właściwie powinny mieć lotki i stery niemalowanej Hayabusy? Mówi się, ze szare. Z rozpędu i nieco bezrefleksyjnie wziałem do łapy XF-76 i pomalowałem. Wygląda fajnie ale czy to ma sens? Dość ciemna jest ta farba.

Chyba ujdzie....

Ciekawszą propozycją będzie Gunze C128 lub H62

Jest jakiś powód do tego by te niepomalowane materiałowe powierzchnie sterujące u Japończyków były w innym kolorze niż u Europejczyków, czyli jakiś tam szaro-brązowy CDL poza tym, że ktoś kiedyś zrobił na jakimś modelu szaro-zielony i się wyguglało?

Pewnie chodzi o kolor farby konserwującej, który nie wynikał z jakiegoś widzimisię tylko po prostu chemikalia użyte w jej produkcji miały jakiś tam kolor. Niemcy mieli na przykład czerwoną farbę na płótno.

Chodzi o to że materiałowe powierzchnie sterujące u japończyków były zawsze malowane. I to zazwyczaj kilkoma różnymi warstwami. Warstwa szarego koloru o której tu dyskutujemy była zewnętrzną farbą w tym zestawie. Dlaczego była akurat szara to nie wiem. Ale wcześniej materiał mógł mieć na sobie warstwę zabezpieczającą (kolor minii) jedną lub więcej warstw transparentnych, warstwę srebrzanki.... W zależności od tego czy latał nad wodą czy nad lądem było ich więcej albo mniej.

Marco proponuje szarość w odcieniu armiejnym co oczywiście może być lepszym rozwiązaniem niż ten szaro-zielony. Ale jak nie masz Kuba akurat tej farby to dodaj poprostu do tego co masz trochę jasno-szarej farby i będzie git. Jak dasz łosza i lakier końcowy to i tak zmieni odcień

Ok, czyli materiał był malowany, to zmienia postać rzeczy. Dziękuję.

A WNET sprawy zaszły nieco dalej.



Nie miałem pod ręką C128 ale napatoczył się odpowiednik RAF Sky i nim pomalowałem lotki i stery. Poprzednio wyglądały niemalże jakbym je pomalował RLM 02, teraz znacznie lepiej. Dzięki. Kolorom ze zdjęcia nie wierzcie przesadnie, łże jak psi .

Położyłem Hinomaru i teraz zagadka za sto punktów: jak malować dalej? Mam kalkomanie z modeli Hase i FineMolds. Goła Hayabusa wygląda sexy ale te zielone plamki też są spoko. Muszę się zastanowić.

Ja bym poszedł w plamki jednak...

zegeye napisał(a):Ja bym poszedł w plamki jednak...

Plamki zrobią rożnicę , możesz jeszcze parę paneli zrobić w innym odcieniu srebrnego.

Temat koloru pow. płóciennych na samolotach japońskich przetaczał się kilkukrotnie przez forum. Było na pewno określenie, że to kolor podobny do RLM 02 tylko nieco jaśniejszy. Jak byś miał ochotę przemalować to co jak co ale 02 na pewno masz w zapasach
P.S. A ten XF-76 wydaje się być o.k.

To akurat są kolory zerówki..... A jak wiemy to samolot marynarki. A Oscar to armijny

A J3 nie było uniwersalną farbą do szmaty zarówno w Marynarce, jak i Armii?

caughtinthemiddle napisał(a):A J3 nie było uniwersalną farbą do szmaty zarówno w Marynarce, jak i Armii?

U japońcow nie ma czegoś takiego jak uniwersalność , każda firma malowała po swojemu. Nawet ten J3 jest inny w nakajima ,a inny w mitsybishi . Stąd niekiedy można spotkać go jaki I3 i J3. To by było tyle na temat IJN.
Na japan forum proponują się nie mądrzyć i stosować farby armijne, dokładnie te same kolory zaleca instrukcja hasegawy.