Fajne obrazki , ale zawsze może być więcej. Będzie na czym się wzorować, mam tylko 1 uwagę . O ile to możliwe podpisujcie oznaczenia samolotu, bo uważam podobnie jak napisał
45Tomi napisał(a):Złoty środek. Były w jednostkach samoloty nowsze i starsze, bardziej zadbane i mniej - każdy był inny. Kluczem są zdjęcia konkretnego egzemplarza. Hiszpańska szkoła jest po prostu bardzo jednostronna. Pamiętam jak na forum kilka lat temu pewien kolega stoczył przegraną ( był na tyle brutalnie pojachany najprawdopodobniej przez kolegów autora modelu - tak domniemuję, bo było bardzo nieprzyjemne - że zniknął z forum) walkę z wiatrakami. Otóż skrytykował on styranie pięknie skądinąd wykonanego modelu F/A-18. Skrytykował dlatego, że w "modelowym" oznakowaniu samolot latał, jak miał kilka miesięcy od opuszczenia fabryki. Koleżka wrzucił zdjęcia, gdzie samolot wyglądał jak "nówka" - adwersarzy nie przekonał. Oczywiście, można znaleźć styrane Hornety - ale ten akurat taki nie był...
Dodam że cały zabieg brudzenia można porownać do makijażu kobiety , subtelnie zrobiony upiększy , przesadzony będzie wyglądał tak jak na pani ambasador USA. Oczywiście znajdą się ludzie ktorym się to będzie podobało , mają do tego prawo.