F4U a la Kiwi: nowozelandzki Corsair NZ5277

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

F4U a la Kiwi: nowozelandzki Corsair NZ5277

Postprzez Arcturus » wtorek, 13 sierpnia 2019, 07:57

Wracam powoli do modelarskiego życia i zbliża się malowanie Corsaira. Wybrałem sobie taki temat - korsarz nowozelandzki, mocno styrany. Mam do niego maski Montexu.
Obrazek
Obrazek

Kto zna temat, to wie, jakie można mieć dylematy. Ze zdjęć wiadomo, że samolot wygląda dziwnie i jest styrany, ale są różne teorie dlaczego. Jedni uważają że to silnie wypłowiały standardowy amerykański kamuflaż trójbarwny (non specular white/intermediate blue/sea blue), spotkałem też teorię że góra była zamalowana jasnym niebieskim z wcześniejszej wersji pokładowego amerykańskiego malowania (FS35189). Ktoś coś wie? Jakaś nowa wiedza, obrazki itp? Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.
Avatar użytkownika
Arcturus

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 2074
Dołączył(a): wtorek, 28 września 2010, 20:07
Lokalizacja: Chrobacya

Reklama

modele polskich samolotów

Re: F4U a la Kiwi: nowozelandzki Corsair NZ5277

Postprzez Puskal » wtorek, 13 sierpnia 2019, 10:35

Bardzo fajny temat, też jestem ciekawy dlaczego miałby być w dwubarwnym kamo a na taki wygląda na zdjęciach.
Avatar użytkownika
Puskal
 
Posty: 642
Dołączył(a): piątek, 1 marca 2013, 22:53

Re: F4U a la Kiwi: nowozelandzki Corsair NZ5277

Postprzez greatgonzo » wtorek, 13 sierpnia 2019, 13:35

Są inne zdjęcia tego samolotu?

spotkałem też teorię że góra była zamalowana jasnym niebieskim z wcześniejszej wersji pokładowego amerykańskiego malowania (FS35189).


Na jakiej podstawie zbudowano tę teorię?

I nie mogę powstrzymać się od komentarza o bezzasadności stosowania FS do kolorów z tych czasów, ale na mnie proszę nie zwracać uwagi ;).
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U a la Kiwi: nowozelandzki Corsair NZ5277

Postprzez Łukasz Kędzierski » środa, 14 sierpnia 2019, 03:38

Odwieczna dyskusja ;o) Kiedyś robiłem NZ5255 i wtedy też wydawało mi się że możne być jednokolorowy, ale nie. One były strasznie zjechane w wyniku eksploatacji w tropiku. Sporo info dostałem wtedy od Petera Mossong'a (kiedyś miał stronę o RNZAF, ale nie mogę już nic znaleźć, możne mam w archiwach starego kompa).

Firstly F4U-1A NZ5277. Colours were originally the standard US Navy '4 Tone' scheme of Non-Specular (matt) Sea Blue upper fuselage, Semi-Gloss Sea Blue wing and tail plane upper surfaces, Intermediate Blue fuselage sides and tail fin/rudder and wing undersides outboard of the wing fold. The undersides were Insigina White. All of these were matt finish except for the upper wing surfaces which when fresh, were semi-gloss. These colours soon faded to a grey blue hue when in service up in the Islands. It was most definately not painted in Light Grey as per that profile!


Shipped from USA on 19 April 1944 aboard "USS Breton".
Assembled in Espiritu Santo and BOC Unit 60 on 05 May 1944.
Issued to No.15 Fighter Squadron, Guadalcanal on 18 May 1944.
Coded "77".
To No.14 Squadron on 08 August 1944.
Badly damaged in taxying accident with NZ5275 at Kukum Field on 17 August 1944 but repaired and returned to service.
To No.16 Squadron on 21 December 1944.
To No.21 Squadron by April 1945.
Damaged on 24 July 1945 but repaired and returned to service by September.
Ferried to New Zealand in October 1945.
Advertised for sale by WARB tender number 1704 and sold from Rukuhia to J. Larsen, Palmerston North on 02 March 1948.
Pozdrawiam.
Łukasz
www.pme.org.pl
Avatar użytkownika
Łukasz Kędzierski
 
Posty: 256
Dołączył(a): poniedziałek, 2 czerwca 2008, 09:10
Lokalizacja: Melbourne, Australia

Re: F4U a la Kiwi: nowozelandzki Corsair NZ5277

Postprzez greatgonzo » sobota, 17 sierpnia 2019, 12:36

Puskal napisał(a): też jestem ciekawy dlaczego miałby być w dwubarwnym kamo a na taki wygląda na zdjęciach.

To akurat mogę Ci powiedzieć. Nowozelandzkie Korsarze na Solomonach zużywały się bardzo. Powłoki malarskie wymagały napraw, a w ostateczności remonty obejmowały kompleksowe malowanie. Nowozelandzkie SU w takich przypadkach stosowały uproszczony kamuflaż. Określa się około dziesięć możliwych schematów, z tym że zdecydowana większość z nich dotyczy malowania GSB. Samoloty oryginalnie malowane w czterokolorowy kamuflaż USN kończyły jako dwubarwne. Nie jest jednoznaczne jakich farb użyto i typuje się całą grupę kolorów. F4U-1 ze zdjęcia może być dwubarwny z dużym prawdopodobieństwem, bo fotę zrobiono po wojnie na składowisku w Rukuhia, więc szanse że samolot przeszedł pełny remont malarski są spore. Inną sprawą jest określenie które ślady zużycia/zabezpieczania są wynikiem działań operacyjnych, a które efektem składowania.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U a la Kiwi: nowozelandzki Corsair NZ5277

Postprzez Łukasz Kędzierski » poniedziałek, 19 sierpnia 2019, 01:58

greatgonzo napisał(a):To akurat mogę Ci powiedzieć. Nowozelandzkie Korsarze na Solomonach zużywały się bardzo. Powłoki malarskie wymagały napraw, a w ostateczności remonty obejmowały kompleksowe malowanie. Nowozelandzkie SU w takich przypadkach stosowały uproszczony kamuflaż. Określa się około dziesięć możliwych schematów, z tym że zdecydowana większość z nich dotyczy malowania GSB.....


Można prosić o źródło tych informacji?


Over the years there have been a number of 'Myths" about RNZAF aircraft, one being that the likes of the F4U/FG Corsair didn't have folding wings - we now know that they did all the time, especially with photographs surfacing showing they did.

The F4U-1's arriving at Espiritu Santo did not get a repaint, many serving their whole service life in the US 4 tone scheme or later overall Glossy Sea Blue. and so on.

BALM paints were not used on F4U-1 Corsairs assembled and flown in the Pacific forward areas.
The paints, the aircraft arrived in were of US manufacture (DuPont, Fullers etc) just the same as their US Navy/Marine Corps counterparts.

One thing to note is that the RNZAF was attached to the US Navy for the duration of the Pacific war.
The RNZAF SU's in the "Forward Operational Areas" had access to the same paints/equipment as their US Navy/Marine Corps maintenance units.

That some Corsairs ended up with less than "Spec" paint schemes, was more as a result of SU personell developing great scrounging/foraging techniques, hunting through US aircraft dumps/jungle areas for replacement parts/panels/wings etc. Consider also "New" parts differed greatly in hue to "used-worn" parts ans well as paint touch ups.

Did some F4U-1's receieve a new paint job, probably if it warrented it, after a major overhaul. But remember many F4U-1's stayed in the 4 tone scheme (though badly faded) till they flew home to New Zealand late in 1945.
Pozdrawiam.
Łukasz
www.pme.org.pl
Avatar użytkownika
Łukasz Kędzierski
 
Posty: 256
Dołączył(a): poniedziałek, 2 czerwca 2008, 09:10
Lokalizacja: Melbourne, Australia

Re: F4U a la Kiwi: nowozelandzki Corsair NZ5277

Postprzez Łukasz Kędzierski » poniedziałek, 19 sierpnia 2019, 04:15

Strona Peter'a Mossong"a http://rnzaf.hobbyvista.com/index.html
Nic tam się nie działo od 2012 roku, ale warto się z nim skontaktować, bo posiada on sporą wiedze na temat RNZAF.
Pozdrawiam.
Łukasz
www.pme.org.pl
Avatar użytkownika
Łukasz Kędzierski
 
Posty: 256
Dołączył(a): poniedziałek, 2 czerwca 2008, 09:10
Lokalizacja: Melbourne, Australia

Re: F4U a la Kiwi: nowozelandzki Corsair NZ5277

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 19 sierpnia 2019, 11:25

Źródło to opracowania Warrena P. Russella.

http://www.cambridgeairforce.org.nz/Warren_Russell.htm

Średnio mój temat, mam tylko fragmenty. Warto zwrócić uwagę, że to co wkleiłeś nie stoi w sprzeczności z materiałem Russella.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U a la Kiwi: nowozelandzki Corsair NZ5277

Postprzez Łukasz Kędzierski » wtorek, 20 sierpnia 2019, 05:58

Dzięki. Temat mnie swojego czasu fascynował, dobrze poczytać coś więcej, a nie wiedziałem o tych opracowaniach.
Pozdrawiam.
Łukasz
www.pme.org.pl
Avatar użytkownika
Łukasz Kędzierski
 
Posty: 256
Dołączył(a): poniedziałek, 2 czerwca 2008, 09:10
Lokalizacja: Melbourne, Australia


Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości