Modelarstwo z pasją

Noszę się z zamiarem ozdobienia nowego Mustanga od Eduarda w malowanie maszyny Maj. Leonard 'Kit' Carson czyli tytułowego Nooky Booky IV. Chcę wykorzystać kalki z pudełka Tamiya (litery kodowe, nr. seryjny, zwycięstwa i nazwę własną maszyny). Mustang od Eduarda edycja Overtrees z dedykowaną kolorową blaszką i napisami eksploatacyjnymi. Zacząłem od kwerendy zasobów internetu, ale nie udało mi ustalić wszystkich szczegółów maszyny 4411622.
Maszyna Carsona to P-51K-5NT czyli P-51D z zakładów w Dallas wyposażony w śmigło produkcji Aeroproducts (wiedza nabyta na stronie mustangsmustangs.net). Tu moja wiedza się kończy, a Eduardowy Mustang zawiera wiele dodatkowych elementów umożliwiając zbudowanie modelu w różnej konfiguracji. Licząc na wiedzę kolegów zwracam się z prośbą do Was o pomoc w ustalenie precyzyjniej kilku szczegółów

Zaczynając od kabiny, które siedzenie Warren McArthur czy Schick - Johnson , co "mieszkało za siedzeniem" czyli konfiguracja zbiornika oraz akumulatora i IFF , która limuzynka , lusterko wsteczne charakterystyczne dla maszyny Carsona do wykonania samemu brak w modelu Eduarda , która płetwa
źródło http://wingstracksguns.com
źródło render.fineartamerica.com

P-51K-5-NT to mniej więcej odpowiednik P-51D-10-NA z Inglewood.
Miał łukowatą płetwę i stery wysokości kryte jeszcze płótnem. Kąt natarcia usterzenia poziomego to dalej 2°.

Bardzo możliwe, że K-5-NT miały jeszcze fotele WMA, bo wbrew pozorom to była dość wczesna konstrukcja. Na załączonym zdjęciu widać rozszabrowanego i zdekompletowanego 44-11622 na lotnisku w Neubibergu w 1946. Co zadziwiające wydaje mi się, że mimo braku płyty pancernej i zbiornika paliwa w kokpicie widać górną ramę fotela WMA:



Wyposażenie za kadłubem też bym obstawiał takie, jak w przypadku P-51D-5-NA, czyli radio SCR-522 z baterią, ale bez linki antenowej. To był standard w 8 Air Force, która musiała się dostosować do brytyjskiego systemu komunikacji.

Tomek odzywa się tak rzadko, ze można o nim zapomnieć. Ale jak już to zawsze wartościowo. Świetne zdjęcie.

Nuta wątpliwości w informacji o zestawie radiowym to pewnie tylko wrodzona skromność. Tu akurat wiadomo SCR-522 plus bateria. Tam był jeszcze dynamotor do tego radia za fotelem i przed zbiornikiem. W modelu będzie widać tylko okablowanie biegnące od radia za fotel. IFF niemal na pewno nie było. Tym samym nie było też anteny prętowej i skrzynek sterowników IFF w kabinie (starego typu, dla ścisłości).
Limuzynę widać na zdjęciach. Warto tylko zwrócić uwagę, że limuzynka Carsona miała otwór na przewód anteny, zamknięty dedykowaną zaślepką.

Dzięki za miłe słowa . Przez parę lat byłem poza hobby, więc i mało się udzielałem.

greatgonzo napisał(a):Świetne zdjęcie.

To jedno ze zdjęć opublikowanych kilka lat temu przez LIFE, ale nie pamiętam skąd go ściągnąłem, dlatego nie podaję źródła.

greatgonzo napisał(a):Nuta wątpliwości w informacji o zestawie radiowym to pewnie tylko wrodzona skromność.

Masz rację, choć na zdjęciach tego nie widać, to nie mogło to być nic innego.

Tomasz, greatgonzo dziękuję Wam za garść informacji