Dzień dobry.
"Od zawsze" zaglądam tutaj, by szukać informacji lub natchnienia
Zdecydowałem się na rejestrację i rozpoczęcie tego wątku z powodu chęci wykonania paru modeli rumuńskich Karasi A/B z IBG oraz wejścia w posiadanie publikacji Stratusa "Polskie Skrzydła 17" o PZL.23/42/43/46 z mnóstwem świetnych zdjęć i sylwetkami kolorowymi: http://www.hyperscale.com/2014/reviews/ ... ewbf_1.htm
I tu dochodzę do głównego wątku: nigdzie nie znalazłem jakiejkolwiek dyskusji na temat dwubarwnego kamo na niektórych PZL.23 oraz jakiego uzbrojenia używali na nich Rumunii, gdy "skończyły się" polskie zapasy.
Ale po kolei...
Jeśli dobrze pamiętam - a jeśli się mylę, poproszę o korektę - wg uznanego autora Radu Brinzana Rumuni kamuflowali samoloty zestawami farb brytyjskich z palety RAF-u, które zakupywali jeszcze przed wojną (Dark Green/Dark Earth/Sky Grey), potem – po brytyjskim embargu wynikającym z opowiedzenia się Rumunów po stronie "Osi" – zaczęli używać farb Luftwaffe: RLM 64 Dunkelgrun i RLM 76 Lichtblau, które zapewniali im sojusznicy.
Wiadomo, że na samym początku Rumuni w trakcie remontów Karasi przemalowali w całości tylko spody samolotów, aby zakryć duże polskie szachownice i numery kodowe.
Kolorem Dark Green zamalowali – jeśli występowały – godła na kadłubach, ster kierunku otrzymał pasy w barwach narodowych, więc zniknęły kolejne polskie oznakowania, natomiast szachownice na górnych powierzchniach płatów “przykryły” rumuńskie “rondle”.
Także i one (oraz kolorowe pasy na skrzydłach - czerwone, niebieskie i żółte - oznaczające poszczególne sekcje) zostały zamalowane w maju 1941 roku i zastąpione przez krzyże króla Michała; był to wymóg "sojusznika" - znaki rozpoznawcze miały przypominać kształtem balkenkreuze z racji wspólnego operowania bojowego nad Rosją.
W ciągu następnych 2-3 miesięcy Karasie przemalowano od góry na kolor RLM 64 Dunkelgrun i weszły do boju.
Jest więc wysoce prawdopodobne, że były polski Karaś A 44.33, który otrzymał rumuński numer 2 (sfotografowany na lotnisku z uszkodzonym statecznikiem pionowym, który ma wciąż "polskie khaki", z podmalówkami Dark Green zakrywającymi wcześniejsze oznaczenia polskie, jak i rumuńskie "rondle") ma powierzchnie dolne malowane Sky Grey.
W Polskich Skrzydłach 17 na stronach 60 i 61 jest zdjęcie i sylwetka barwna, ale znalazłem też w internecie jego zdjęcia, jak i następnego, o którym dalej:
https://www.britmodeller.com/forums/ind ... bg-models/
Mnie bardziej interesuje jednak były polski Karaś B 44.171 z 31 Eskadry Rozpoznawczej o numerze rumuńskim 15, na którym jest widoczny kamuflaż dwubarwny farbami RAFu, podobnie jak na Łosiach!
Jest to doskonale widoczne na zdjęciach:
https://ww2aircraft.net/forum/media/a-c ... f-2.25927/
https://ww2aircraft.net/forum/media/a-c ... f-1.25928/
Co dziwniejsze, na każdej wizualizacji barwnej ,jaką można znaleźć w internecie lub w literaturze kamo tej konkretnej maszyny przedstawiane jest jako jednolitej barwy.
Tak jest właśnie na stronach 58/59 w Polskich Skrzydłach 17...
Co do uzbrojenia; wiadomo, że w trakcie eksploatacji wszystko się zużywa, a i zapasy też się kiedyś kończą.
Pytania są dwa:
- czy polskie Szczeniaki zostały zastąpione w końcu przez karabiny niemieckie?
- czy jest możliwe podwieszanie pod kadłubem Karasia niemieckich bomb SC50?
Poproszę mądrzejszych od siebie o rozwianie moich wątpliwości.
Jerzy