Strona 1 z 1

Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: niedziela, 19 stycznia 2020, 19:36
przez Wojciech Perkowski
.... czy rzeczywiście były zbudowane z tylu wąskich pasków blachy jak je przedstawiają na rysunkach i modelach, czy też to raczej rzędy nitów? Ktoś analizował temat i gotów podzielić się wnioskami?

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: poniedziałek, 20 stycznia 2020, 00:43
przez piotr dmitruk
Różne kolory na końcówce tego skrzydła sugerują raczej paski blach

Obrazek

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: poniedziałek, 20 stycznia 2020, 14:22
przez Wojciech Perkowski
Dzięki Piotrze.
Jak nic projektant należał do związku zawodowego nitowników/niczek, albo był powinowatym producenta nitów i nożyc do blachy :) .

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: poniedziałek, 20 stycznia 2020, 16:50
przez potez
Przecież to nic dziwnego bo to jest modyfikacja konstrukcji pokrycia metalowego Wibault jaka była w małozmodyfikowanej wersji na P.11 - gładka blacha zastąpiła ryflowaną i nitowanie na zakładki płasko do żeberek z wygieta półką. Z zewnątrz widac paski szerokości odstępów międzyżebrowych. U nas na gładko tylko prototypy się zdarzały a nitowanie na grzebieniu od spodu jeszce w Łosiu w usterzeniu było używane.

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: poniedziałek, 20 stycznia 2020, 17:21
przez kojot69
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: poniedziałek, 20 stycznia 2020, 23:02
przez Wojciech Perkowski
potez napisał(a):.... a nitowanie na grzebieniu od spodu jeszce w Łosiu w usterzeniu było używane.


...i na usterzeniu Karasia?

Z grzebieniem to jeszcze jakoś można wytłumaczyć tą pracochłonność i ryzyko błedów wymiarowych poprawą sztywności, ale tyle pasków na płasko to jednak dziwne rozwiązanie tak na chłopski rozum.
Dzięki wszystkim za pomoc.

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: wtorek, 21 stycznia 2020, 02:26
przez potez
Takie mieli wtedy możliwości obróbki to jest pochodna technologii Wibault gdzie wąskie pasy aluminium byly ryflowane. Usterzenie łosia czy karasia, od góry juz było zrobione dużym arkuszem ale od dołu jeszcze paski. ;o)

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: środa, 22 stycznia 2020, 18:08
przez FranekS
Cześć!
W  D.500/501/510  keson krawędzi natarcia i  część centralna/ spływowa były mocowane z obu stron pojedynczego dźwigara za pomocą... drutów , a  ściślej rzecz biorąc  za pośrednictwem zawiasów fortepianowych (w późniejszym D. 520 konstrukcja była zasadniczo podobna).   Podział  technologiczny był taki, że w czasie nitowania nie trzeba było "obchodzić" problemów z dostępem do wnętrza tak jak to zrobiono w konstrukcjach takich jak Wibault/PZL (związek taki że nitowane i z metalu). Pokrycie nie musiało być wykonane z wąskich paseczków blachy łączonych na zakładkę na półce żebra, ani tym bardziej na wystającym grzebieniu żebra.  Efekt widoczny na zdjęciach to linie nitowania i pofalowania powierzchni blachy ( ten sam efekt "paseczków" można też czasem zobaczyć na lotkach). Co ciekawe  ożebrowanie było gęste, ale nie zastosowano podłużnic.

Opis techniczny i użytkowania D.500 (strony 17-21, czyli s. 20- 24 na stronie BNF ) :

https://gallica.bnf.fr/ark:/12148/bpt6k317619c/f1.image

Instrukcja obsługi i naprawy D. 500 ( Tablica IV(8), s. 187/189).

https://gallica.bnf.fr/ark:/12148/bpt6k3176180/f1.image

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: czwartek, 23 stycznia 2020, 16:01
przez FranekS
Autokorekta. Wbrew "logice", pokrycie zbudowano  jednak z wąskich pasów blachy, łączonych na zakładkę. Co ciekawe nie jest to jasne z opisów technicznych ;o)

Widok na centralną cześć prawego skrzydła:
https://flic.kr/p/2iiUxxQ
W zbliżeniu widać że łączenie blach nie jest w jednej linii przed i za dźwigarem.  Na tym odcinku za dżwigarem są komory zbiorników paliwa. Nie ma pełnych żeber tylko profile omegowe. Stąd podwójny rząd nitów i przesunięte krawędźie blach. Na pozostałych, zewnętrznych częściach płata prawdopodobnie szwy są pojedyncze i współliniowe:
https://flic.kr/p/2iiVGwW

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: czwartek, 23 stycznia 2020, 23:29
przez potez
No to skrzydelka w Dorowym 1/32 PIACHOS :D
Obrazek
A tak sie chłopaki dziurek orobili ... :P

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: poniedziałek, 27 stycznia 2020, 15:35
przez Wojciech Perkowski
FranekS napisał(a):Autokorekta. Wbrew "logice", pokrycie zbudowano  jednak z wąskich pasów blachy, łączonych na zakładkę. Co ciekawe nie jest to jasne z opisów technicznych ;o)

Widok na centralną cześć prawego skrzydła:
https://flic.kr/p/2iiUxxQ
W zbliżeniu widać że łączenie blach nie jest w jednej linii przed i za dźwigarem.  Na tym odcinku za dżwigarem są komory zbiorników paliwa. Nie ma pełnych żeber tylko profile omegowe. Stąd podwójny rząd nitów i przesunięte krawędźie blach. Na pozostałych, zewnętrznych częściach płata prawdopodobnie szwy są pojedyncze i współliniowe:
https://flic.kr/p/2iiVGwW


Dzięki za wyręczenie w śledztwie. Na tych fotkach mamy kierunek lotu "do dołu" - prawda?

Re: Dewoitine D.510 i jego skrzydła....

PostNapisane: wtorek, 28 stycznia 2020, 23:16
przez FranekS
Wojciech Perkowski napisał(a):Dzięki za wyręczenie w śledztwie. Na tych fotkach mamy kierunek lotu "do dołu" - prawda?

Tak, oczywiście krawędź natarcia jest u dołu zdjęć.