Polskie wózki do bomb 1939

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez Aleksander » czwartek, 10 września 2020, 12:31

Poszukuję jakichś rysunków, albo zdjęć polskich wózków/pojazdów, którymi transportowano bomby do samolotów na polowych lotniskach we wrześniu 1939 - czy było coś takiego, czy raczej środki zastępcze i "kombinowane"?
Chciałbym coś takiego postawić przy modelu Łosia.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7972
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez Aleksander » sobota, 12 września 2020, 15:44

Nie ma żadnych informacji, jak przenoszono/przewożono bomby do Łosi i Karasi?
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7972
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez potez » sobota, 12 września 2020, 19:34

nie kojarzę :(
Uzbrojenie lotnictwa polskiego Popiela? Może tam coś jest?
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez piotr dmitruk » sobota, 12 września 2020, 23:18

Kojarzę tylko beczki paliwa z pompą.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 9944
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez potez » niedziela, 13 września 2020, 01:47

zobacz jeszcze Wielki Leksykon Uzbrojenia Wrzesień 1939 numer "Uzbrojenie samolotów" tom 129 , jak tam nic nie będzie, to chyba nie ma nic. Była jeszce cześcze skrzynkami amunicyjnymi ale tam tylko pociski były do kmów lotniczych.
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez Łukasz_K » niedziela, 13 września 2020, 09:18

piotr dmitruk napisał(a):Kojarzę tylko beczki paliwa z pompą.

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
..bo zawsze są i głupsi w społeczności...
Avatar użytkownika
Łukasz_K

Zimna Wojna 1
 
Posty: 4816
Dołączył(a): piątek, 29 kwietnia 2016, 13:58
Lokalizacja: Bstok

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez Aleksander » poniedziałek, 14 września 2020, 13:42

Dzięki za informacje - spróbuje w tym leksykonie poszukać, chociaż sądząc z tego, co mi się udało znaleźć w internetach (czyli nic), to pewnie i tam niewiele będzie.
Może targali te bomby (jak w "Zezowatym szczęściu" - "bomben tachen") ręcznie lub na jakimś sprzęcie kombinowanym?
Nie mniej - dzięki za odzew.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7972
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez KayFranz » poniedziałek, 14 września 2020, 14:08

Miałem już wczoraj naskrobać.
Przeglądałem sobie fotki, najpierw z Łosiami, potem z Karasiami, potem - w ogóle z lotnisk, wraków, hal. Trochę trwało, bo przez lata się nazbierało. Gdyby nie wózki do przewożenia beczek z paliwem (po 200 l - czyli grubo ponad 150 kg) i kilka fotografii wózków z butlami - to w zasadzie nie byłoby nic.
I tak kombinuję, czy w ogóle były jakiekolwiek wózki do przewożenia bomb. Bo z tego co wiem, to bomboskłady zazwyczaj są dość oddalone od hangarów i innych zabudowań. Może po prostu szukamy nie tego czego trzeba. Czyli ciężarówek. Na składzie każdego pułku lotniczego takie były, bo inaczej jak zrealizować tzw. rzut kołowy? Ładowność potężna, dostępne były na pewno, nieskomplikowane w obsłudze - może te bomby przywożono ciężarówkami, rozładowywano przed samolotami, a co najwyżej na krótkie dystanse wykorzystywano te wózki od paliwa? Przecież i tak w czasie, kiedy podwiesza się bomby to chyba nie tankuje się paliwa - za duże ryzyko. Pomijam fakt, że te beczki też trzeba było jakoś dostarczyć pod samoloty. Trzeba pamiętać, że nasze lotniska to nie betonowe autostrady znane z fotografii zachodnich, tylko trawa. I "dyganie" paliwa w ilości potrzebnej dla eskadry bombowców w beczkach ciągniętych na wózku to robota dla karnego batalionu.
A na fotografiach powrześniowych lotnisk tu i tam stoją porzucone samochody ciężarowe. Niektóre nawet między samolotami.

Co Szanowne Koleżeństwo na pomysł, że to mogły być ciężarówki?

Jeśli kombinujesz coś w skali 1:72, to jest przecież seria FtF - toporna, ale za to wybór typów szeroki.
Obrazek
Avatar użytkownika
KayFranz
 
Posty: 404
Dołączył(a): czwartek, 5 lutego 2009, 16:53
Lokalizacja: Pyrowe dwa dni do piątku

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez Murek » poniedziałek, 14 września 2020, 20:43

KayFranz napisał(a):Jeśli kombinujesz coś w skali 1:72, to jest przecież seria FtF - toporna, ale za to wybór typów szeroki.

Jest jeszcze Mars, wybór chyba jeszcze większy, a jakość nieporównywalnie lepsza.
Avatar użytkownika
Murek
 
Posty: 3003
Dołączył(a): wtorek, 9 października 2007, 23:12
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez potez » poniedziałek, 14 września 2020, 21:47

Nie sledzilem jakos mocno tematu bomb ale:
- bomby duze mielismy w zasadzie poniemieckie i były wszystkie w skrzyniach:
http://muzeumlotnictwa.pl/index.php/dig ... atalog/337


W paru żołnierzy taka skrzynie można przenieść ( ma uchwyty z boku) potem to juz tylko jakis reczny dzwig, zeby to wciagnąć na zamki w samolocie. Poza skrzyniami to nic nie widać, wystarczy jakis prosty wózek z jedna osią, żeby z tym ganiać po lotnisku.
A co do fotek to i karaś i łoś załapały juz sie na okres cenzury, ciężko coś wypatrzeć na nielicznych zdjęciach.

http://muzeumlotnictwa.pl/index.php/dig ... atalog/698

Strona 10 opis zawieszania bomb- procedura na 100% była ta sama dla karasia, dla losia trochę więcej roboty ale pewnie ta sama zabawa pomimo dwurzedowej komory w kadlubie
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez Aleksander » wtorek, 15 września 2020, 08:59

KayFranz napisał(a):(...)
Co Szanowne Koleżeństwo na pomysł, że to mogły być ciężarówki?

Jeśli kombinujesz coś w skali 1:72, to jest przecież seria FtF - toporna, ale za to wybór typów szeroki.

Też o tym myślałem. Myślałem także o jakichś wózkach drewnianych, takich "drabiniastych", ale nigdzie nie znalazłem potwierdzenia.
Niestety, porwałem się na "dużego" Łosia z Mirage'a i tu wielu możliwości poza samoróbkami nie ma. Wózek pewnie bym wystrugał, ale ciężarówka to trochę za trudny dla mnie temat.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7972
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez HubertKendziorek » wtorek, 15 września 2020, 19:04

Olek, zobacz tu:
https://en.calameo.com/read/000461640cd293c1efd88

Na stronie 8 artykułu Działania bombardjerskie 31-ej eskadry linjowej. Tadeusz Kołodziejski. Wiadomości Polskie, nr 34, Londyn, 24 sierpnia 1941 r. autor podaje, że bomby ładowano ręcznie, bez żadnych wózków albo noszy.

Musieli mieć chłopaki krzepę i chęć.

Pozdrawiam
Hubert
Zapraszam na mój blog modelarski: Kendzior's Way
Avatar użytkownika
HubertKendziorek

Ukraina
 
Posty: 2121
Dołączył(a): wtorek, 19 sierpnia 2008, 09:23
Lokalizacja: Kraków

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez potez » wtorek, 15 września 2020, 21:01

Ech i nie ma z kim kulturalnie pokonwersować :(
same przypuszczenia i projekcje, zero konkretów :P
z pozdrowieniami od turystów z wermahtu:
Obrazek
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez Bogdan Stanek » wtorek, 15 września 2020, 21:51

potez napisał(a):Ech i nie ma z kim kulturalnie pokonwersować :(
same przypuszczenia i projekcje, zero konkretów :P


Na setki w skrzyniach by wystarczył
Obrazek
Bogdan Stanek
 
Posty: 747
Dołączył(a): sobota, 17 września 2016, 16:07

Re: Polskie wózki do bomb 1939

Postprzez Aleksander » środa, 16 września 2020, 08:37

Oooo! Super fotki! Taki wózek mogę spróbować zrobić.
Artykuł spróbuję w wolnej chwili przeczytać - taki "scenariusz" też brałem pod uwagę.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7972
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości