Modelarstwo z pasją

Dość długo zastanawiałem się czy poruszać ten temat, ale ciekawość przeważyła
Moje pytanie:
czy samolot Kawnika miał na pewno numer wojskowy"6.85"
Moje wątpliwości wzbudziła fotografia pochodząca z odmętów internetu, powiększony fragment poniżej

Doklejony pasek to powiększony fragment zdjęcia ze strony A.H.
A może jest inne zdjęcie o którym nie wiem?

Tak na pierwszy rzut oka i patrząc na krój cyfry to bardziej bym obstawiał jakąś 7 a nie 5.

arhtus napisał(a):Tak na pierwszy rzut oka i patrząc na krój cyfry to bardziej bym obstawiał jakąś 7 a nie 5.

Mnie w ostatniej cyfrze na zdjęciu brakuje "słupka", który powinien być widoczny, i stąd moje pytanie

Słupek w piątce w serialach PZLek był chyba bardzo wąski i w sumie na zdjęciu mogłoby go nie być widać, ale sęk w tym, że ogonek w piątce powinien "iść" w górę, a tu ewidentnie zaczyna się od dołu, a więc może to być 7 ewentualnie 3, ale zdecydowanie nie jest to 5.

"3" odpada. Szablony z PZL miały trójkę z dwoma brzuszkami, a nie z daszkiem u góry.

Naprawdę?

KayFranz napisał(a):"3" odpada. Szablony z PZL miały trójkę z dwoma brzuszkami, a nie z daszkiem u góry.

Nie zawsze. Tzn. szablony nie wiem jak miały, ale trójki z daszkiem się zdarzały.


Jeśli chodzi o Kawnika to już nie pamiętam jak to było z tym serialem - bardzo dawno nad tym pracowaliśmy. Warto jednak pamiętać, że nie wszystkie seriale są bazowane wyłącznie na zdjęciach - na niektóre są dokumenty. Tylko jeszcze raz podkreślam - P.7 to dla mnie dość stara historia i nie pamiętam szczegółów.

Prawda. Muzealna też ma "3" z daszkiem i to widać już na fotkach z 1945.

Hau, hau! Odszczekane...

GrzeM napisał(a):Jeśli chodzi o Kawnika to już nie pamiętam jak to było z tym serialem - bardzo dawno nad tym pracowaliśmy. Warto jednak pamiętać, że nie wszystkie seriale są bazowane wyłącznie na zdjęciach - na niektóre są dokumenty. Tylko jeszcze raz podkreślam - P.7 to dla mnie dość stara historia i nie pamiętam szczegółów.

To ja Ci przypomnę... W komentarzu pod tym artykułem napisałeś:

"6.85 podajemy za Polish Fighter Colours, ale z przekonaniem, że jest to najbardziej prawdopodobny wariant. Samolot na zdjęciach z Września poza uszkodzeniami wygląda na „nówkę sztukę”, co w wypadku sześciolatka świadczy o gruntownym remoncie, któremu mógł być poddany właśnie po tej kraksie w Toruniu. Tabela samolotów wg numerów seryjnych w Polskich Skrzydłach w wypadku utraty całkowitej samolotu podaje „kasacja”, w tym przypadku jest „uszkodzenie duże” – więc raczej go naprawili."

Numer 6.87 w ogóle się w tych rozważaniach nie pojawia.

RAV napisał(a):
Numer 6.87 w ogóle się w tych rozważaniach nie pojawia.

To prawda, jednakże pierwszy akapit wpisu Grzegorza brzmi:
"Zdjęcie którym dysponujemy zostało opublikowane na blogu w całości – pochodzi ono od Tomasza Kopańskiego, oryginał jest wysokiej jakości, ale nie obejmuje większego obszaru. Wyraźnie widać tam ostry „dzióbek” ostatniej cyfry, więc może to być albo „5” albo „7”. 6.95 i 6.97 były w 1939 roku w Ułężu."
więc i o siódemce uwaga jest.
Z numerem 6.87 był taki kłopot, że w M.L. P-7 autorstwa T. Kopańskiego, jest oznaczony w tabelce jako płatowiec na którym doszło do wypadku śmiertelnego co pewnie większość z nas, w tym ja, utożsamia z całkowitym zniszczeniem samolotu.
Sądzę, że pomimo niepełnej wiedzy, a nawet wybiórczej jak moja, warto pisać o tym co zauważyliśmy. W efekcie, wiedza ogółem krystalizuje.
Ponadto są efekty uboczne, dzisiaj na zdjęciu "tego samolotu" dostrzegłem, że ma starą łamaną tablicę ale co ciekawe żebro "nr 1" prawego skrzydła nie ma ścięcia górnego profilu, więc dywagacje z innego wątku na ten temat nie mogą dać jednoznacznej odpowiedzi dotyczącej tego oprofilowania. A można było poprzestać na zapisie z instrukcji obsługi...

RAV napisał(a):To ja Ci przypomnę... W komentarzu pod tym artykułem napisałeś

Dzięki za przypomnienie! No właśnie czegoś takiego się spodziewałem - bo tak pracujemy.
Swoją drogą - jak ten czas leci - odpowiadałem Ci prawie równo rok temu, a wydaje mi się że to było bardzo dawno.

W nawiązaniu do samolotu Kawnika z galerii, dla tych co budują taki model, oznakowania na spodzie skrzydeł wg fotografii






szachownice namalowano symetrycznie, "osie szachownic na grzbietach nr 7", cyfry 2 i 8 namalowane okrakiem na pasach nr 1 3,jedynka przylega do szchownicy, tak jak na "1"-ce z tej eskadry
cyfry z kalkomanii, których użyłem w grafice, mają "nadwymiarową" grubość i nie pozwalają na uzyskanie zamierzonego efektu.
szachownice /duże/ na skrzydłach siódemek sięgały maksymalnie 5-tego grzbietu /4 pasy poszycia/ licząc od końca skrzydeł.