Modelarstwo z pasją

Flacha napisał(a):Masz rację. Podgięcie owiewki zastrzału idealnie wpisywało się w kształt owiewki wyrzutnika i nie była mocowana do płata.
Co więcej wynika z tej fotki że nie dało jej się odsunąć od wewnętrznego "grzebienia"

Dzięki za fotę i wpis.
Tak mi się wydawało, że owiewka nie była przykręcona do skrzydła tylko śrubą do zastrzału.
Musiała być stabilizowana wewnątrz aby się "nie telepać na wietrze".
Pewnie wewnątrz owiewki jest jakiś utrwalacz kształtu, bo blacha cienka i widać łby nitów.

W ramach wałkowania tematu:

Fragment zdjęcia z Wielkiego Leksykonu Uzbrojenia, Wrzesień1939.
Nieścisłość opisu polega na tym, że fotografia przedstawia, wg mnie, piąty wariant drugiego prototypu samolotu P-11.
Na zdjęciu widać "kształt przejścia skrzydeł w kadłub".
Jest to, jakby pierwowzór tego co w P-11c.
Załamania są jakby krótsze, ale pewnie wynika to z tego, że silnik jeszcze wysoko /nieobniżony i zapewne inaczej zamocowany/ i co za tym idzie, kadłub z przodu ma trochę inny kształt.
Niemniej, jest to chyba pierwszy potwierdzony fakt wystąpienia "takiej owiewki" na samolocie serii P-11.

Jeszcze o owiewkach zastrzałów

Patrząc na powiększone zdjęcie z instrukcji P-11, można zauważyć czarny wałek na rancie owiewki przylegającym do powierzchni skrzydła.
Wygląda to na kiedrę (kedrę), która dawniej była stosowana na styku dwóch elementów blaszanych np. w motoryzacji.
Kiedra, była nakładana "na sucho", rzadziej klejona, dlatego łatwo ją zgubić przy przeprowadzce.
Uwydatniła się na zdjęciu, bo guma jest bardziej matowa od powierzchni lakierowanej owiewki. Tak przypuszczam.

Temat w sezonie ogórkowym
A poważnie, to tak to sobie wyobrażam i usiłowałem wykonać w modelu


oraz takie foto z korektą mojej nieudolności

Dzięki KF

Jeszcze jeden przyczynek do rozmowy o kształcie owiewki pomiędzy skrzydłami.
Zdjęcie rumuńskiej P11c nr "319", zostało pominięte w rozważaniach,