W tej chwili jestem bardzo zajęty sprawami zawodowymi, ale po weekendzie przyłączę się z tym, co mam na temat. Mnie najbardziej podobają się Super Electry w malowaniu wojennym, z biało-czerwonymi pasami. Są zdjęcia ze Szwecji lub Norwegii z września 1939.
zegeye napisał(a):A gdyby tak napisac do firmy LOT z takowym zapytaniem? Myslicie ze nikt tam tego nie bedzie dzisiaj wiedzial??? A moze odszykac jakim sposobem starszych pracownikow lotu.... nie mowie ze tych przedwojennych... zeby nie bylo zaraz dowcipow... ale moze jakich powojennych juz moze ktorys.....
Gdyby ktoś miał wiedzieć, to tylko z przedwojennych. Co o kolorze napisów na przedwojennym samolocie może wiedzieć pracownik powojenny?
Tak na marginesie: L-10 to Electra, L-14 to Super Electra, dwa zupełnie różne samoloty. Na stronach NAC Electra jest często opisywana jako Super Electra.
Te klapy Super Electry (tzw. klapy Fowlera) to świetna rzecz, one mogły się otwierać w ten sposób, że cała klapa nie tylko się opuszczała, ale także wysuwała do tyłu, zwiększając powierzchnię nośną. Dlatego tam są te wystające prowadnice.

