Greckie P.24

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Re: Greckie P.24

Postprzez tatatusi » środa, 29 marca 2023, 20:22

Nie ma, bo to dwa różne wątki: chodziło o wersję F bez kamo i jest zdjęcie, a dwa zdjęcia płata G to przyczynek do wielkości i umiejscowienia znaków rozpoznawczych - i bardzo dziękuję za owe, bo na żadnym szeroko dostępnym zdjęciu "srebrnych" P.24G górnej powierzchni płata nie widać... chyba, że Bogdan coś ma ;o)

Jeśli chodzi o pytanie Pawła Wymysłowskiego o znajomości z Grekami, to pisałem o tym w poście powyżej; mam informacje od osoby, która w jakiś sposób ma dojścia do źródeł.
Takoż odpowiadam w kwestii tego zabezpieczenia głowy, do którego zrobił rysunki: nie polemizuję w trafnością uwag, bo pewnie miały by sens w przypadku fabrycznej modyfikacji, gdzie zabrali by się za ta kwestię inżynierowie, natomiast...
No właśnie; w tym przypadku mamy jednak najprawdopodobniej do czynienia z modyfikacją polową, zrobioną zapewne przez jakiegoś... powiedzmy Jorgusia Panatinaikosa, lotniskowego mechanika, któremu być może piloci narzekali, że chcą dodatkowej ochrony głowy, a który - po otrzymaniu pozwolenia od dowódcy - stworzył co się dało z tego, co miał pod ręką i w takich warunkach, jakie miał.
Takie jest moje zdanie (nie mówię, że mam rację) i ktoś oczywiście może się z nim nie zgadzać - jego prawo - dlatego zamierzam dorobić wspomniane wielokrotnie wzmocnienie, bo występuje na zdjęciach.
tatatusi
 
Posty: 176
Dołączył(a): niedziela, 10 listopada 2019, 13:18

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Greckie P.24

Postprzez Paweł Wymysłowski » czwartek, 30 marca 2023, 14:47

tatatusi napisał(a):No właśnie; w tym przypadku mamy jednak najprawdopodobniej do czynienia z modyfikacją polową, zrobioną zapewne przez jakiegoś... powiedzmy Jorgusia Panatinaikosa, lotniskowego mechanika, któremu być może piloci narzekali, że chcą dodatkowej ochrony głowy, a który - po otrzymaniu pozwolenia od dowódcy - stworzył co się dało z tego, co miał pod ręką i w takich warunkach, jakie miał.

Tak, oczywiście że jest możliwe, że ktoś coś zrobił nie wiedząc, jak się powinno zrobić, albo mając ograniczone możliwości zrobił coś jako "placebo" dla podniesienia morale. Miejmy tylko nadzieję, że wypłynie w przyszłości więcej szczegółów dla właściwej oceny.

Trafiłem takie zdjęcie, wydaje mi się że wcześniej w okolicach PWM-u się nie pojawiało, skraksowanego PZL-a:
Obrazek
Pozdrawiam
Paweł
Avatar użytkownika
Paweł Wymysłowski
 
Posty: 566
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 11:08
Lokalizacja: Z lasu

Poprzednia strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości