Bayern Munchen przegrał dziś finał LM. Smutny fakt. Na osłodę - zmontowałem silniki, rodem z Munchen
Model, z którego podebrałem silniki - w zasadzie całe klocki udające osłony i silniki - ma je w miarę dobre dla późnego G-1. A ja robię Ju 88 R-jużsamniewiemile.
Różnice pokażę na poniższych przeźroczach.
Ju 88 G-1, proszę zwrócić uwagę na pierścień osłony okrywający rury wydechowe oraz wyprofilowanie blach zaraz za samymi osłonami silnika. Chodzi o to, że osłony są cylindryczne a za nimi blachy mają już formę stożka
Teraz Ju 88 R, na zdjęciu zarówno samolot z Kastrup (który chcę zrobić) jak i fotka z RAF Museum Hendon- Ju 88 R-1
Pierścień osłon jest krótszy i nie kryje rur wydechowych, jest też przekroju walca. Teraz pytanie - jak były wykonane tłumiki płomienia z rur?
Przy tak krótkich przewodach wydechowych TAKIEGO silnika w nocy samolot wygląda jak dwa latające palniki kuchenki gazowej.
Elementy modelu, sklejone najstaranniej jak umiałem wyglądają tak:
Strzałką zaznaczyłem pierścień, o którym mowa a na czerwono plan konwersji - po prostu to utnę i podklejając od środka przeszlifuje z wierzchu i będzie idealnie. Wolałem tak niż przycinać pasek plastiku i sztukować, do zeszlifowania jest mało i powinno wyjść dobrze.
Zastanawiam się też, jakie powinny być pierścienie kryjące chłodnicę oleju. Chyba takie jak z przyzwyczajenia do Fw 190 zrobiłem?
Przy okazji decyzję podjąłem - rezygnuję z mordowania się z wnęką podwozia, robię OOB. Tam i tak prawie nic nie widać a materiały są dość skąpe.
Kupię sobie ETL Ju 88 to poszaleję kiedy indziej. Mam jeszcze kilka tych Ju 88/188 i wielkie modelarskie marzenie - zrobić kiedyś Ju 388 L. Mój ulubiony z całej rodziny x88...