Modelarstwo z pasją

Pafko, a ja mam taką małą sugestię: zrób panel obsługi radaru dwuokularowy, taki jak jest w He-219. O taki
.
Jak dla mnie lepiej wygląda.

Zdjęcie pochodzi z wątku kolegi pik: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=301&t=23181&start=0
użyłem go tylko do celów poglądowych. Pik - jeżeli uważasz, że nie powinienem, napisz, oczywiście usunę.

Zaden problem momas, nie mam nic przeciwko. Z tym że w He-219 czy był jeden okular czy dwa to zależało od typu stosowanych radarów. Być może w Do-335 powinien być tylko jeden?

Pik - abstrachując od tego czy powinien czy nie. Ja tylko sądzę, że z dwoma wygląda lepiej. Ale to tylko taka wolna sugestia.

Momas1...dwuokularowy będzie. W następnym modelu, który szykuję idąc za ciosem w tej kategorii . W tym natomiast zostaje tak jak jest. Mam ogromne parcie na jak najszybsze skończenie go .

Pafko napisał(a):... W następnym modelu, który szykuję idąc za ciosem w tej kategorii ...

ooo , to czekam z niecierpliwością. Na koniec tego i następny

A zdradzisz co to będzie?

momas1 napisał(a):

Pafko napisał(a):... W następnym modelu, który szykuję idąc za ciosem w tej kategorii ...

ooo , to czekam z niecierpliwością. Na koniec tego i następny

A zdradzisz co to będzie?

He-219 A-7 1/48 z Tamiyi plus kokpit żywiczny Airesa .

Na szybko wrzucam fotki kabiny operatora radaru...naprawdę na szybko . Kokpit nie wklejony jeszcze na stałe, gdyż muszę wykonać jego osłonę. Nie przyklejony też fotel, gdyż wszystko jest dopiero po malowaniu lakierem bezbarwnym.





I szybki rzut okiem na kabiny w kadłubie...kokpit pilota wklejony na stałe .





Jeśli chodzi o pasy na fotelu...po wycięciu z nadlewek przejechałem po nich od spodu rzadkim klejem CA. W ten sposób wzmocniłem je. I nie ma szansy, żeby pękły podczas zaginania .

Staram się panować na fotkami, ale widzę, że mój wysłużony i stareńki Olympus może służyć już jako eksponat muzealny. Lepszych zdjęć nie dam rady nim robić. I dobrze...motywacja do zakupu nowego aparatu jak znalazł . W dniu dzisiejszym zamykam wnętrze kadłuba. Są może jakieś niedoróbki, ale jestem zadowolony z efektu. Zaczynam bowiem znowu "czuć palce" .

Hej, bardzo ładnie to wygląda aby tak dalej a będzie świetny model

Ostatnie dwa dni spędziłem w wolnych chwilach na przyklejeniu skrzydeł do kadłuba. Wykonawszy pomocny szablon do ustalenia kąta wzniosu skrzydeł przystąpiłem do tej żmudnej operacji.



Oczywiście kleiłem klejem CA w żelu /spód/, a górne powierzchnie rzadkim klejem CA. Przy okazji zalałem nim koszmarne szpary między skrzydłem i kadłubem. Z drżącym sercem zerwałem delikatnie taśmę malarską...i...hurrraaa . Skrzydła zachowały ustalany wznios .





Teraz jeszcze kilka warstw rzadkiego CA na łączenia, podkład, ewentualne szpachlowanie...znowu podkład...czyli innymi słowy monotonia .

Powoli łamię oporność materii tego modelu. Dzisiejszy odcinek to dzika walka umysłu i rąk nad koncepcją i wykonaniem tłumików płomieni. Takie głupstwo, ale 2 tygodnie zajęło .
Było tak:



Potem uzbrojony po zęby w cierpliwość...po którymś tam dwucyfrowym razie powstało coś takiego...



...i po szpachlowaniu, szlifowaniu i pomalowaniu wyszło coś takiego...




Zdaję sobie sprawę z niedociągnięć. Mogłem pierścienie wykonane z drutu 0,15 zlutować, a potem kleić. No cóż...następnym razem będę mądrzejszy. I ogólny stan modelu...zaszpachlowane /to chyba najczęściej pojawiające się słowo w tej relacji / poszycie pod kolektory, śmigła pomalowane i włożone na sucho, tak samo wsporniki ze zbiornikami paliwa.



Do następnego .

Pozazdrościć cierpliwości. Teraz to już chyba malowanie?

MIRO napisał(a):Pozazdrościć cierpliwości. Teraz to już chyba malowanie?

Do malowania jeszcze trochę...nie wiesz nawet jak bardzo chciałbym ukończyć ten model . Obserwuję poczynania kolegów na forum...mam wrażenie, że potrafią zbudować piękny model w kilka dni. A ja tylko utrudniam sobie robotę . Nie mogłem się oprzeć wmontowania na sucho kolektorów...i coraz bardziej podoba mi się ten model .

Dornierek wygląda już naprawdę zacnie. Będziesz zamykał kokpit tymi szybkami?

Zastanawiałem się nad wytłoczeniem oszklenia. Ale z drugiej strony fabryczne też nie jest złe...sam nie wiem.
A tak apropo...dłubię sobie przednią goleń podwozia... .