Modelarstwo z pasją

Widać moc....

zegeye napisał(a):Widać moc....

chyba noc!

Spoko spoko...sezonuje się .

Jeden rok, jeden miesiąc, 10 dni....tyle grzebałem się z tą niepokorną materią.Patrząc jednak na to co wyszło spod mojej ręki,nie jestem do końca zadowolony. No cóż...myślę, że z każdym kolejnym modelem wyjdzie mi to lepiej. I nic...absolutnie nic już nie poprawiam. Nie będzie się to ciągnąć wszak w bezkończoność. Niniejszym oficjalnie ogłaszam... malowanie...nareszcie . Trzymajcie proszę kciuki ...wszak początkujący jestem .

Po Twojej pracy nie widać że jesteś początkujący, odwaliłeś kawał dobrej modelarskiej roboty przy tym modelu, myślę że teraz to już będzie z górki , czekam ma malowanie oczywiście z zaciśniętymi kciukami.

Dzięki nieocenionej pomocy Pawła Głowackiego z naszego forum stworzyłem w autocadzie projekt masek. Poniżej wydruk próbny. Poszło już do wycinania . Gdyby ktoś potrzebował projekt lub wycinkę,chętnie odstąpię. Liczy się oczywiście kolejność zgłoszeń .



A teraz...presheding i krok do przodu, żeby przetestować reklamowane przez Kolegów farby Gunze .





A tak a propo...pozmieniali kompletnie obsługę ImageShack....niech ich chudy byk... .

Super to wygląda.
Jaki ostatecznie wybrałeś kamuflaż? Segmentowy zielony czy coś w stylu nocnych malowań Messerschmitta czy Junkersa?

Wybrałem "junkersowski" schemat kamuflażu, czyli baza RLM76 i natryski RLM75. Do tego uproszczone krzyże /czarne obramówki/ i rejestracja CP+UK. Nie chce mi się wierzyć, że prototypowy samolot przeznaczony do testów w jednostce bojowej miał jakieś inne oznaczenia. Zresztą...dopóki nie będzie ujawnionych zdjęć z przejęcia przez Rosjan tego samolotu, każdy wariant malowania i oznaczeń będzie ocierał się o domysły. Myślę, że gdzieś we wschodnich archiwach znajdują się jakieś konkretne informacje na temat tego egzemplarza. Gdy wyjdą, a mój sposób rozumowania okaże się błędny, to zbuduję nowy model. Ale zaiste...nie tknę wtedy monogramu... .

Idzie ten model jak krew z nosa. Stan na dziś:
- zamaskowany i przygotowany do malowania RLM 76,
- maski dotarły /fantastyczne mi wyszły/,
- zrobiłem pierwszy krok...pomalowałem koła i golenie podwozia głównego,

Jutro zaczynam testowanie gunze. Czuję lekki niepokój...boję się na tym etapie spieprzyć model...

Pafko napisał(a):Jutro zaczynam testowanie gunze. Czuję lekki niepokój...boję się na tym etapie spieprzyć model...

Nic się bój, te farby są genialne. Farbę mocno rozcieńcz LT, ciśnienie na 1-1,2 bar i już.

Pafko napisał(a): Czuję lekki niepokój...

Ten dreszczyk emocji ... bezcenny

MIRO napisał(a):

Pafko napisał(a):Jutro zaczynam testowanie gunze. Czuję lekki niepokój...boję się na tym etapie spieprzyć model...

Nic się bój, te farby są genialne. Farbę mocno rozcieńcz LT, ciśnienie na 1-1,2 bar i już.

Miałeś rację Miro. Te farby są rewelacyjne. Po prostu poezja. Są przewidywalne...nie zatykają dyszy. Pactra odchodzi do historii . I najlepsze...ten cudowny smrodek .

Fajne podwozie Pactry nie porzucaj, według mnie mają bardzo dobre odcienie a jak "uszlachetnisz" Thinerem Gunze to też da się ładnie nimi malować

Może napisałem to pod wpływem emocji lub smrodku. W każdym bądź razie będę starał się używać głównie gunze . Podwozie...ot takie sobie . Ale ciesze się, że Ci się podoba .

Pafko napisał(a): Są przewidywalne...

Tak, to chyba najlepiej określa pracę z Gunizkami. Dawaj dalej!