Szukając ostatnio dokumentacji Alfy dla lejgo_inc wgłębiłem się trochę w temat i zacząłem się przyglądać z bliska posiadanemu produktowi firmy Maquette. Model jest bardzo prosty, ale prawie idealnie leży w dostępnych planach. "Prawie" oznacza kadłub za długi o 3 mm zaś kiosk za wysoki o 2 mm. Reszta wymiarów jest praktycznie bezbłędna. Jako, że różnica długości jest praktycznie pomijalna – pozwoliłem sobie ją pominąć. "Dostępne plany" to kompilacja materiałów opublikowanych w szkutniczym dziale 1:1 Modelworku, książki Russian Submarines: Guardians of the Motherland autorstwa Wayna Freya oraz specwypusku Tajfuna poświęconego projektowi 705. Plany oraz większość zdjęć szczegółów zamieszczone w tym ostatnim wydawnictwie przedstawia jednostkę B-123 serii 705K.
Model, który spróbuję wykonać, będzie przedstawiał właśnie tą ponorkę, tyle że w latach jej świetności – bez galerii wodorostów i innych zaschniętych żyjątek pokrywających jej część denną (w przypadku ponorki słowa "część podwodna kadłuba" jakoś nie przechodzą mi przez klawiaturę
![;o)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Prace zacząłęm od usunięcia wszelkich wypukłości z górnej połówki kadłuba, które zaproponował producent (imitacje boi, polerów, poręczy itp.). Dalszym etapem było znaczne pocienienie tworzywa w miejscach występowania otworów przelewowych. Wykonałem to od wewnątrz kadłuba na obu jego połówkach. Dłubałem skalpelem o półokrągłym ostrzu i gruboziarnistym papierem ściernym – wymarzona robota dla elektrycznego sprzętu (niestety nie posiadam
![:(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Następnie taśmami 3M i Tamiya zaznaczyłem przebieg otworów przelewowych w dolnej połówce kadłuba. Samą połówkę przykleiłem do maty starając się umiejscowić ją dokładnie na wydrukowanych liniach – za początek "układu współrzędnych" przyjąłem dziób okrętu. Ułatwiło mi to znacznie dokonywanie pomiarów i w miarę symetryczne umieszczenie otworów. Swoją drogą, podział kadłuba na górną i dolną połówkę wydaje się być idealnym dla modeli okrętów podwodnych.
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_01.jpg)
Grupy otworów wyciąłem nożykiem Olfy i delikatnie doszlifowałem iglakami. Znacznie pocienione tworzywo dało się bez problemu ciąć ostrym nożykiem. Następnie podzieliłem grupy na pojedyncze otwory płaskim prostokątnym profilem Evergreen. Przykleiłem go klejem do PS tak, aby lekko wystawał ponad powierzchnię kadłuba. Dodatkowo zalałem od góry łączenia tym samym klejem.
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_02.jpg)
Podczas gdy klej na dolnej połówce kadłuba nabierał mocy urzędowej, zabrałem się za dewastację górnej połówki, według tego samego scenariusza: czyli taśma, nóż i pilnik.
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_06.jpg)
Tu zdjęcie grupowe:
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_07.jpg)
Po wyschnięciu zeszlifowałem wszystko na gładko – przegródki pomiędzy otworami praktycznie nie wymagały szpachlowania.
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_04.jpg)
Oprócz otworów przelewowych wykonałem także wyloty wody morskiej z układu napędowego. Podejrzewam, że były to wyloty wymienników ciepła stosowanych przy wytwarzaniu pary – reaktor był chłodzony ciekłym metalem.
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_05.jpg)
Przy nacinaniu górnej połówki kadłuba wykonałem otwarcia kokpitu i luków anten/peryskopów. Sam kiosk zeszlifowałem lekko od góry(pomogło to trochę go pocienić) oraz lekko zmodyfikowałem dziobowe przejście kiosk-kadłub.
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_09.jpg)
Większe otwory przelewowe na górze kadłuba wyciąłem z ok. 1 mm zapasu, aby wkleić w wycięcia płaski profil Evergreen. Profil umożliwia trochę większą kontrolę nad zbieżnością i symetrycznością wycinanych otworów. Płaski profil wykorzystałem również przy wykonaniu nacięć dla klap pokryw luków anten/peryskopów.
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_10.jpg)
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_12.jpg)
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_13.jpg)
Na tym etapie wykonałem również imitacje pokryw wyrzutni torped. Nawierciłem kadłub w osi wyrzutni na odpowiednią średnicę i wcisnąłem w otwory dopasowany wielkością pręt PS Evergreena. Całość zalałem klejem od wewnątrz. Po wyschnięciu kleju zeszlifowałem wystające fragmenty prętów i uzyskałem delikatne linie podziału w odpowiednich miejscach. Niestety zagalopowałem się trochę w tym miejscu i zauważyłem, że rozstaw rur torpedowych jest o wiele za mały... No nic, zalałem całość klejem od zewnątrz, aby powtórzyć operację...
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_08.jpg)
Na deser (czyli po doszlifowaniu całości) kadłub otrzymał pierwszą warstwę surfacera GS. Niestety powtórne wykonanie pokryw wyrzutni torped w w/w sposób nie było już takie bezproblemowe. Pojawiło się trochę dziur, które będą wymagały szpachlówki... "trzy razy zmierz, raz wierć"...
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_14.jpg)
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_15.jpg)
![Obrazek](http://i558.photobucket.com/albums/ss29/donalyah00/705_16.jpg)
CDN.