Strona 2 z 6
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
niedziela, 16 listopada 2008, 20:43
przez Mateusz Sakowicz
Do Richelieu Trumpetera jak na razie blaszki wydał tylko francuski producent - L'Arsenal. Dodaje do nich też żywiczne działka p. lot. W zapowiedziach blachy do tego modelu ma także angielski WEM.
Pozdrawiam,
Mateusz
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
niedziela, 16 listopada 2008, 22:34
przez spiton
Poczekam :-)), albo zrobię prosto z pudła :-)))
Tak czy inaczej uważam Richelieu, za chyba najładniejszy okręt liniowy. Choć mam oczywiście kilka innych słabości. Na przykład Fuso. :-))
Pozdrawiam
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
niedziela, 16 listopada 2008, 22:37
przez Mateusz Sakowicz
Masz Absolutną rację! U mnie podobnie w preferencjach, Fuso rządzi, tym bardziej, że jest nowy model (tzn. z 2007 Aoshimy), który jest rewelacyjny.
Pozdrawiam,
Mateusz
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
niedziela, 16 listopada 2008, 22:56
przez spiton
Mam hopla na punkcie pomostu bojowego Fuso. A model Aoschimy prędzej czy później do mnie trafi :-))). Jestem architektem, i pracuje ostatnio nad budynkiem (hobbystycznie) inspirowanym Fuso :-))
Pozdrawiam
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
niedziela, 16 listopada 2008, 23:06
przez Daniel-Martola
Fuso i Yamashiro to najpiękniejsze pancerniki
pozdrawiam
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
niedziela, 16 listopada 2008, 23:26
przez spiton
Nie zgodziłbym się z określeniem " najpiękniejsze". :-)) Fuso jest moim zdaniem odrobinę fajniejszy, że względu na fakt "wytaliowaną" pomostu bojowego, co było konsekwencja faktu, że trzecia wieża artylerii głównej w położeniu marszowym była skierowana do przodu. Uczciwie powiem, że Fuso uwielbiam za pomost bojowy.
Pozdrawiam
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
środa, 19 listopada 2008, 16:20
przez spiton
Witam
Dorobiłem kilka drobiazgów. A przede wszystkim odkryłem pojedyncze struny Presto, we wszystkich grubościach !!. Dotychczas używałem strun zużytych.
Z braku monografii zawieszam na tydzień pracę nad modelem. Licytuje właśnie na allegro wydawnictwo poświęcone Rodneyowi i Nelsonowi. Nie radze podbijać ceny !!! :-)) Na dzień dzisiejszy wygląda to tak:
Poszczególne nadbudówki, nie są jeszcze przyklejone do pokładu. Podobnie wieże artylerii głównej.
Ależ z bliska to fatalnie wygląda :-))))
Pozdrawiam
Ps. dziękuje wszystkim, którym chciało się tu coś skrobnąć :-))
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
czwartek, 20 listopada 2008, 18:07
przez Arkady72
Fajne maleństwo, czym brudziłeś pokłady ?
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
czwartek, 20 listopada 2008, 19:10
przez spiton
Fajnie Artur że tu zajrzałeś. W końcu jesteś super fachowcem w dziedzinie okrętów.
Opis brudzenia jest na pierwszej stronie tego wątku, przy pierwszym zdjęciu modelu.
Pozdrawiam
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
czwartek, 20 listopada 2008, 23:38
przez Arkady72
No widzisz Sebastian ,tak to jest jak się tylko ogląda obrazki
. "Rodney" ze swoim dziwacznym kształtem nieodparcie kojarzy mi się z rosyjskimi krążownikami klasy "Kirov".
Też Cię namawiam na zrobienie czegoś większego
.
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
czwartek, 20 listopada 2008, 23:47
przez spiton
Chodzi o rozmieszczenie silosów na rakiety ? :-)))) Czy o prędkość ??
Jeśli chodzi o coś większego to mam ochotę na F-18C academy 1-72 :-))). Albo Tu-22. Ten to jest dopiero gigant w porównaniu :-))
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
sobota, 22 listopada 2008, 10:49
przez Arkady72
Umiejscowienie silosów z rakietami przypomina mi nietypowe posadowienie głównego uzbrojenia w "Rodney'u". Pisząc coś większego miałem na myśli większy model okrętu
.
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
sobota, 22 listopada 2008, 12:11
przez łsobota
Arkady72 napisał(a):Pisząc coś większego miałem na myśli większy model okrętu
.
Yamato? Musashi?
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
sobota, 22 listopada 2008, 12:13
przez Mateusz Sakowicz
..albo nowy Akagi w 1/350 z Hase!
Pozdrawiam,
Mateusz
Re: Rodney 1:700 Tamiya
Napisane:
sobota, 22 listopada 2008, 14:16
przez spiton
Akagi, to mój ulubiony lotniskowiec. Tego w 350 z Hasewgawy widziałem na allegro za 1200 PLN :-))))) 700 wchodzi w rachubę :-))
W 1-350 mam Borodino :-)) Ale nie jest to "coś większego" :-)) Chyba jednak Hornet (F-18) 1-72 :-))
Pozdrawiam