[in box] I-16 & I-58 - Tamiya, 1:700

[łsobota]

Dość stary zestaw Tamiyi (31434) pozwalający na zbudowanie dwóch japońskich okrętów podwodnych: I-16 (typ C1) - który zasłynął ze swoich akcji na Oceanie Indyjskim w 1942 oraz I-58 (typ B3) - zatopił amerykański ciężki krążownik Indianapolis.

Instrukcja (w pudle jest jeszcze wersja japońska):



Kadłub:





Wypraska:





Do zestawy dołączona jest jeszcze bardzo fajna ramka z wodnosamolotami oraz uzbrojeniem, które można wykorzystać przy budowie innych modeli okrętów japońskich w skali 1:700:









Na pierwszy rzut oka oba modele sprawiają raczej pozytywne wrażenie, chociaż są dość uproszczone. Wydaje mi się jednak, że mogą z nich powstać całkiem udane repliki (zwłaszcza po dołożeniu fototrawionych relingów i lekkim "scratchbuilding'u")

[@rtur]

Modele fajnie się prezentują ale czy na "konserwy" nie jest to za mała skala ? Rozumiem że chcesz zachować proporcje z modelami okrętów. Jak jest całkowita długość kadłuba ?

[łsobota]

Akurat dla japosńskich okrętów podwodnych skala 1:700 jest OK. Wynika to z faktu iż japońskie okręty podwodne były raczej dużymi krążownikami podwodnymi niż okrętami podwodnymi w np. niemieckim tego słowa znaczeniu. Dla przykładu oba prezentowane tu okręty (tj. I-16 i I-58) miały długość ok. 118m i wyporność podwodną 3600 ton (nawodną ok. 2600 ton). Dla przykładu niemiecki U-Boot tyu IID miał zaledwie 43m długości i zaledwie ok. 365 ton wyporności podwodnej. U-Boot typu VII miał 67m długości i 860 ton wyporności podwodnej. U-Boot typu XXI (z końca wojny) miał 77 m długości i "zaledwie" 1820 ton wyporności podwodnej. Były to więc karzełki w porównaniu z większością okrętów japońskich. Nieco lepiej wypadały przy nich amerykańskie okręty klasy Gato - 93m długości i 2450 ton wyporności podwodnej - ale jak widać i im brakowało trochę do japońskich odpowiedników.
Tak więc okręty te w 1:700 nie prezentują się źle - oba mają po ok. 17 cm długości.

ps. widoczny na jednym ze zdjęć miniaturowy okręt podwodny Ko-hyoteki był mniej niż dwa razy krótszy od wpomnianego U-Boota IID (ten w 1:700 faktycznie byłby strasznie mały)