Modelarstwo z pasją

Witam.
Nie wiem czy ten model będzie tutaj pasował, ale może przyda się jakiś niszczyciel na te u-booty.
Był to mój pierwszy model jaki sklejałem jako dziecko więc chciałem zrobić go jeszcze raz. W przerwach między innymi modelami wykonałem z małymi poprawkami ten piękny niszczyciel. Model nie jest zbyt dokładny, ale czego oczekiwać po modelu z 1986 roku. Dziś modele z MM są o wiele bardziej szczegółowe i dokładne. Model ten był też pewnego rodzaju poligonem doświadczalnym przed kolejnym modelem. Przesadziłem trochę z eksploatacją jego i wygląda na bardzo wysłużony okręt. Taka wariacja na temat ORP Garland-a. Malowanie w/g MM jest z lat 1942-43.
Oto zdjęcia tego co zrobiłem:
Stadium zaawansowane budowy:









Model skończony gotowy na washa:



Pierwsze wash-owanie zrobione:






Model skończony dodane zniszczenia i ślady korozji:















Taka mała zabawa z programem graficznym

niema jak subtelna nutka waloryzacji
Moim zdaniem przesadziłeś na maxa
Co to za zupa sie z kominów wylewa ?? To samo tyczy sie farby z pokładów zalewającej burty !!
Rdzy tez nawaliłeś jak na ruski trawler
Na pierwszych 7 fotkach model wygląda nawet ciekawie ale to co zrobiłeś z nim dalej to lekka przesadza i przykład jak można oszpecić model

Mimo to gratuluje ukończenia modelu

Cóż, rzeczywiście przesadziłeś. Dość mocno nawet. Kapitan by taką załogę, co dopuściła do rozkładu okrętu, wysadził w Murmańsku...

1)Na mój gust to bym próbował to ratować suchym pędzlem w kolorze burt.

2) Podstawy 102-jek są zdecydowanie za wysokie - rzuca się to w oczy

3) Reling ok, ale łebki szpilek trzeba było odciąć ( najlepiej na przyszłość użyj ciętego laserowo np. GPM )

4) Nie zniechęcaj się, tylko weź za Pioruna - to najlepszy okręt z MM.

5) Zrób tutaj relację a na pewno Ci pomożemy...

Najlepszego w Nowym Roku