Ostatnimi czasy ponownie odkryłem radość jaką daje robienie modeli prosto z pudełka i tak zostały zrobione poniższe. W miarę szybko i bez zbędnego rozczulania się. Wszystkie są z zestawów HobbyBoss i w skali 1:350
"Myśliwska" USS Virginia. Model złożony w jeden dzień. Malowanie trwało dłużej (gdyż z kilkumiesięczną przerwą na lotnicze "pasażery"). Zestaw bardzo dobry dla początkujących modelarzy.


HMS Astute, pechowy okręt o ciekawej sylwetce. Dodatkowo nawierciłem w modelu otwory w kadłubie.


Kolejne groźne cygaro to francuski boomer - Le Triomphant. Jak dla mnie wyszedł zbyt monotonnie choć często tak właśnie prezentują się te okręty. W sumie ten model również można polecić początkującym. Trzeba jedynie więcej uwagi poświęcić przy klejeniu sterów.


Ostatni, z którego jestem najmniej zadowolony to kolejny boomer, najnowszy tego typu we flocie rosyjskiej Yuri Dolgoruky. Jak to ujął jeden z formowych kolegów powinien wyglądać jak z salonu okrętów podwodnych. W moim wydaniu wygląda jak po kilku latach służby we flocie rosyjskiej. Sam model chyba był robiony przez HobbyBoss szybko gdyż odnoszę wrażenie, iż w prezentowanej czwórce wypraski odstają trochę jakością wykonania. Niedługo jednak ma się ukazać kolejny model tego okrętu, tym razem z Bronco.


Śmiało zapraszam do poużywania sobie na powyższych dokonaniach. W kolejce czeka HMS Vanguard, pomalowany już kolorem bazowym ale jakoś straciłem chwilowo wenę i brak mi pomysłu jak go wykończyć.
pozdrawiam, Jędrek
ps. Inboxy wszystkich modeli można znaleźć na findmodelkit.com: Yuri Dolgoruky, USS Virginia, HMS Astute, Le Triomphant





