Modelarstwo z pasją

WARSZTAT


Po kliknięciu - większe

Warszat był jednym z moich ulubionych "seriali" na tym forum. Model wyszedł piękny, w całości i w detalu. Gratuluję. Mi się podoba i to bardzo

Mam podobne odczucia. Zaglądałem tu z olbrzymią przyjemnością. Piękna robota.

Piękny model - gratuluję.

Mniam!

Grand Old Lady prezentuje się caaałkiem nieźle - podobają mi się rozliczne smaczki: drewniano-mosiężne bomy, przyjemny chaos na mostku (w sensie: mnogość wyposażenia), szafki z flagami sygnałowymi, nity na kadłubie oraz częściowo poodkrywane brezenty na łodziach. Oprócz tego wrażenie robi równe i staranne olinowanie oraz generalnie czystość montażu plus staranność wykonania kamuflażu - przy tak skomplikowanym modelu nie jest to wcale proste. Tradycyjnie już też - świetne foty!

Co mi się mniej widzi? Myślę, że podmęczyłbym ją trochę, zwłaszcza podwodzie. Dodałbym scum line, wypłowiałbym i pobrudził pokład (dodał jakieś ew.plamy). Bardzo podoba mi się plątanina anten i innego różnego wyposażenia na szczycie dziobowego masztu ale trochę zróżnicowałbym kolory poszczególnych elementów - chociażby przyciemniając/rozjaśniając delikatnie niektóre z nich, akcentując tym samym stopniowe doposażanie jednostki. Usunąłbym też linie podziałowe na kadłubie Walrusa (w tej skali nie powinno być ich widać) oraz zaokrąglił "lekko nieokrągły" wlot powietrza na przodzie jego gondoli silnikowej. W sumie to jednak drobiazgi są (lub rzecz gustu w przypadku brudzenia).

Gratuluję skończenia tak rozbudowanego modelu w tak krótkim czasie! Chciałbym równie szybko i sprawnie działać ze swoimi pracami...

Bardzo dziękuję za komentarze, miło mi, że się Wam podoba

Masz Marku rację. Było w planach większe brudzenie burt; ba, nawet było zrobione, ale wyszło niespecjalnie i zdecydowałem się zmywać. Pociągnięcie washa po 'całości' (nitach) sprawiło, że wyglądało to nienaturalnie. Rozwiązaniem byłoby zapuszczanie każdego nitu osobno i bardzo delikatnie by nie zlewał się z sąsiednimi w całość. Na to zabrakło czasu/cierpliwości/chęci, a bez zmęczenia burt nie było sensu robić tego z dołem. Do scum line jakoś nie jestem przekonany.
To był mój pierwszy pokład (oprócz podwodniaków) w innym kolorze niż szary/niebieski bałem się przesadzić, a faktycznie na tym modelu, z dużą ilością jasnych nadbudówek, można by bardziej poszaleć. W przypadku okrętów japońskich, w całości ciemno szarych, taki jasny pokład daje moim zdaniem fajny kontrast.
Ten wlot powietrza... tak wiem, musiał odpaść kawałek szpachli...nie miałem już siły...

donalyah00 napisał(a):Chciałbym równie szybko i sprawnie działać ze swoimi pracami...

Wystartuj w konkursie Taki wiszący nad głową, nieuchronnie zbliżający się termin, potrafi bardzo mocno zmotywować.

Ja też dołączę się ......
REWELACJA I GRATULUJĘ .....

Z początku chciałem coś powiedzieć, że za czysty, ale szedłem w dół po zdjęciach i pomyślałem, że tylko pogratuluję, bo to dzieło sztuki.

Wspaniały model.Oglądając takie prace zaczynam nabierać ochotę na sklejenie jakiegoś pływadła.

Piękny. Nic więcej nie powiem...

Znakomita praca modelarska! Niesamowita ilość włożonej pracy. Mam nadzieję że zobaczę ten model na żywo na zawodach.Pozdrawiam!