Modelarstwo z pasją

Witam.
Temat nawiązuje do planowanej na wrzesień-październik wystawy na ORP Błyskawica.
Szczegóły na forum mikromodelarzy:
http://www.mikromodele.fora.pl/imprezy, ... a,831.html

...a ja przechodzę do sedna.
Pewnie wielu z Was pomyśli, co ja brałem i gdzie to można kupić, bo cóż może mieć wspólnego kajzerowski okręt podwodny z PMW.
Otóż wbrew pozorom ma – między II 1915 a VII 1915 na UB 11 oficerem nawigacyjnym był Kptlt. J. Unruh (Unrug), późniejszy admirał PMW.

Kiedy po raz pierwszy dostałem do ręki planik, przyznaję nie wierzyłem własnym oczom – okręt miał 28 metrów długości, czyli tyle co duży kuter rybacki. Ale odnalezione w sieci zdjęcia to potwierdzały – na stropie kiosku z trudem mieściły się cztery osoby. Zresztą najlepiej to widać na porównawczym zdjęciu kadłuba UB11 i Dzika.

Ale do rzeczy.
Tak mały model wymagał zastosowania nieco innych technik. Kadłub powstał właściwie z odpowiednio ukształtowanej szpachli. Podobnie kiosk. Te wystające z kiosku kawałki plastiku zostaną docelowo ścięte, gdyż stanowią obudowę iluminatorów.
Aktualnie przymierzam się już do przymocowania kadłuba do podstawki bo manipulowanie nim to naprawdę spore wyzwanie dla moich paluchów



No i to by było tyle tytułem wstępu.
Do następnego spotkania.

Pozdrowionka
ZzB

Malenstwo.

Hej.
Ostatnie dwa tygodnie ze zmiennym szczęściem walczyłem z oporną materią.
Z jednej strony udało mi się zakończyć duże części (no może poza pokładowym karabinem maszynowym) i całe olinowanie.
Z drugiej – poległem na relingu kiosku. Póki co czyste zlepienie takiej pajęczynki przekracza moje możliwości. Może... następnym razem...



Na razie prysnąłem kadłub, coby wychwycić większe nierówności.
Jak wszystko podeschnie – ostatnie korekty i do malowania.

Pozdrowionka
ZzB

Rany, Grzesiek, oczy bolą od samego patrzenia - takie to małe. I Ty to tak w rękach robisz?
Jak się potem takie modele eksponuje, robi się tyci gablotki, czy jakoś inaczej? Bo kurzu to się z tego nie zdmuchnie, nie niszcząc połowy model. Tak mi się wydaje.

Hej

Pan_Cerny napisał(a):I Ty to tak w rękach robisz?

Nooo... czasami sobie pomogę pensetą albo skalpelem...
A tak na serio - w "paluszkach" robię tylko to, co konieczne a potem natychmiast na podstawkę. Jak kciuk jest grubszy od kadłuba to inaczej się nie da.

Pan_Cerny napisał(a):Jak się potem takie modele eksponuje, robi się tyci gablotki

Dokładnie tak - bo z kurzem nie wygrasz.
Z odpadów przezroczystej pleksy (w firmach reklamowych mają tego na tony, a jakby co - to arkusz z Castoramy/OBI tez na długo wystarczy). Sklejam z tego takie odwrócone akwarium (na przezroczysty silikon montażowy) i przykręcam do podstawy śrubkami (od płyty głównej w komputerze).
Zresztą pomalutku dorabiam gablotki i do czołgów, bo już mam dość pędzelkowania kurzu.

Pozdrowionka
ZzB

Hej.
Od ostatniego spotkania minęły prawie dwa miesiące, które spędziłem w wariackim tempie. Na szczęście przyszła jesień a wraz z nią GRYPA.
Po pierwszych dniach spędzonych w WC nadszedł czas rekonwalescencji, który mogłem w spokoju sumienia spędzić na czynnościach, na które ostatnio czasu brakowało.
Niniejszym więc oficjalnie kończę pracę nad modelikiem.





Do następnego spotkania
Pozdrowionka
ZzB

Super malenstwo.