90 lat PMW – U-14 (1:350, od podstaw)
![Post Post](./styles/prosilver/imageset/icon_post_target.gif)
Witam.
Kontynuując wątek “polskich” okrętów podwodnych wkroczyłem na teren zaboru austriackiego.
Tytułowy U-14 był niezwykłym okrętem. Zbudowano go bowiem we ... Francji pod nazwą Curie. Służąc w marynarce francuskiej zatonął podczas próby wdarcia się do portu Pola. Podniesiony i wyremontowany trafił do marynarki cesarsko-królewskiej. Dowodził nim m.in. jeden z najsłynniejszych podwodniaków – kpt von Trapp.
Natomiast jednym z podwładnych von Trappa był Hugon Teofil Pistel (w PMW zweryfikowany jako kmdr por), który później, w 1918 roku, objął dowództwo U-14
Model – jak i poprzednie – powstaje od podstaw w oparciu o plany 1:60 z czeskiego czasopisma Modelar (niniejszym wielkie dzięki Przemkowi W za pomoc w ich zdobyciu). Uzupełnieniem jest artykuł w MSiO 2008-007-08. Okręt – jak na tamte czasy był stosunkowo duży. W konsekwencji model mierzy całe 15 cm długości.
Na początek z góry przepraszam za zdjęcia – zainwestowałem w lustrzankę ale chyba lepiej było zakupić porządną idiotkamerę. Jak na razie wredna maszyna jest górą, Mam jednak nadzieję, że już niedługo. I że znajdę na nią jakiś sposób
.
Na szczęście budowa szkieletu nie jest specjalnie fotogeniczna.
Ale do rzeczy – przetestowałem kolejną metodę budowy kadłuba. Zasadniczy szkielet powstał z wręg poprzecznych, bez podłużnicy. Na to – akrylowa szpachlówka budowlana. A po zaschnięciu – pasek blaszki (zniknie pod kadłubem lekkim) coby konstrukcję usztywnić. Wstępnie wyszlifowaną konstrukcję pokryłem surfacerem.
![Obrazek](http://images35.fotosik.pl/36/8552114ba9f67ffem.jpg)
Na tak przygotowany kadłub zacząłem nakładać kadłub lekki. Pokład kadłuba lekkiego w U-14 zamocowany był na szeregu słupków-wsporników. Część z nich była ukryta pod bocznym poszyciem. Część jednak pozostawała widoczna. I właśnie te widoczne wsporniki wraz z krzywizną pokładu sprawiły mi jak na razie najwięcej kłopotu.
Wymyśliłem sobie, że krzywiznę najlepiej będzie dopasować pod szablon wpychając między pokład a kadłub placki plasteliny (a konkretnie Blu Tack'a, bo plastelina brudzi). Po wypoziomowaniu pokładu wkleiłem pierwszą grupę wsporników, a po usunięciu Blu-Tack'a – resztę. W międzyczasie między kadłub a pokład wkleiłem silosy włazów oraz podstawę kiosku. Na koniec doszły blachy poszycia. I teraz czeka mnie tylko wyszpachlowanie i oszlifowanie dziobu i rufy.
![Obrazek](http://img.photobucket.com/albums/v293/ZochaZb/U-Boot%20U-14/th_U-14_20081202_02.jpg)
I to by było tyle na dziś
Do następnego spotkania
Pozdrowionka
ZzB
Kontynuując wątek “polskich” okrętów podwodnych wkroczyłem na teren zaboru austriackiego.
Tytułowy U-14 był niezwykłym okrętem. Zbudowano go bowiem we ... Francji pod nazwą Curie. Służąc w marynarce francuskiej zatonął podczas próby wdarcia się do portu Pola. Podniesiony i wyremontowany trafił do marynarki cesarsko-królewskiej. Dowodził nim m.in. jeden z najsłynniejszych podwodniaków – kpt von Trapp.
Natomiast jednym z podwładnych von Trappa był Hugon Teofil Pistel (w PMW zweryfikowany jako kmdr por), który później, w 1918 roku, objął dowództwo U-14
Model – jak i poprzednie – powstaje od podstaw w oparciu o plany 1:60 z czeskiego czasopisma Modelar (niniejszym wielkie dzięki Przemkowi W za pomoc w ich zdobyciu). Uzupełnieniem jest artykuł w MSiO 2008-007-08. Okręt – jak na tamte czasy był stosunkowo duży. W konsekwencji model mierzy całe 15 cm długości.
Na początek z góry przepraszam za zdjęcia – zainwestowałem w lustrzankę ale chyba lepiej było zakupić porządną idiotkamerę. Jak na razie wredna maszyna jest górą, Mam jednak nadzieję, że już niedługo. I że znajdę na nią jakiś sposób
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Na szczęście budowa szkieletu nie jest specjalnie fotogeniczna.
Ale do rzeczy – przetestowałem kolejną metodę budowy kadłuba. Zasadniczy szkielet powstał z wręg poprzecznych, bez podłużnicy. Na to – akrylowa szpachlówka budowlana. A po zaschnięciu – pasek blaszki (zniknie pod kadłubem lekkim) coby konstrukcję usztywnić. Wstępnie wyszlifowaną konstrukcję pokryłem surfacerem.
![Obrazek](http://images35.fotosik.pl/36/8552114ba9f67ffem.jpg)
Na tak przygotowany kadłub zacząłem nakładać kadłub lekki. Pokład kadłuba lekkiego w U-14 zamocowany był na szeregu słupków-wsporników. Część z nich była ukryta pod bocznym poszyciem. Część jednak pozostawała widoczna. I właśnie te widoczne wsporniki wraz z krzywizną pokładu sprawiły mi jak na razie najwięcej kłopotu.
Wymyśliłem sobie, że krzywiznę najlepiej będzie dopasować pod szablon wpychając między pokład a kadłub placki plasteliny (a konkretnie Blu Tack'a, bo plastelina brudzi). Po wypoziomowaniu pokładu wkleiłem pierwszą grupę wsporników, a po usunięciu Blu-Tack'a – resztę. W międzyczasie między kadłub a pokład wkleiłem silosy włazów oraz podstawę kiosku. Na koniec doszły blachy poszycia. I teraz czeka mnie tylko wyszpachlowanie i oszlifowanie dziobu i rufy.
![Obrazek](http://img.photobucket.com/albums/v293/ZochaZb/U-Boot%20U-14/th_U-14_20081202_02.jpg)
I to by było tyle na dziś
Do następnego spotkania
Pozdrowionka
ZzB