Modelarstwo z pasją

Witam!

Oto efekt moich parutygodniowych z materią nieożywioną wyprodukowaną przez firmę Mirage.
W wątku warsztatowym http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=31&t=6223&start=0, opisałem problemy, które napotkałem podczas olinowania – czyli, jak dla mnie, najtrudniejszej części modelarstwa okrętowego.
Zapraszam do komentowania.













I coś z czasów minionych

Marek, skoro to jest twoja interpretacja poligonu doświadczalnego, eksperymentu i modelu średnio udanego, to przed modelem nieeksperymentalnym stawiasz poprzeczke wysoko.
Takielunek na pierwszy, drugi, i trzeci rzut oka wygląda zacnie. Cały model wygląda przekonywująco i autentycznie. Odwaliłeś kawał roboty z detalizacją i malowaniem.
Czy teraz po V-105 przewidujesz taplanie się w błotku, czy wizytę w Sewierodwińsku? :)

Piekne malenstwo.
Olinowanie klasa.
Poprosze fotke przy pudeleczku zapalek.

Dziękuję bardzo za opinie.

siara1939 napisał(a):Poprosze fotke przy pudeleczku zapalek.

Troche inne światło, ale pudełko również lekko sfatygowane:

lejgo_inc napisał(a):Czy teraz po V-105 przewidujesz taplanie się w błotku, czy wizytę w Sewierodwińsku?

I jedno i drugie. Póki co, fotka durszlaka z dalekiej północy.

Przy tym pudelku zapalek dopiero widac jak duzo pracy w niego wlozyles. Czapka z glowy....

Piękny model. świetny takielunek!!!! Zresztą cały jest świetny.Wygląda bardzo realistycznie, co jest rzadko spotykane w modelarstwie szkutniczym. A realistyczne malowanie w zestawieniu z licznymi detalikami to prawdziwa sztuka. W sumie to nie wiem jak udało Ci się tak fajnie pomalować model, i nie zdemolować go pędzlem ;_))
Gratuluję!!!!