Witam!
Na tym forum jestem nowy, chociaż prawdopodobnie sporo tu osób, z którymi miałem już modelarski kontakt. W każdym razie, gwoli przedstawienia się: mam na imię Tomek, pochodzę z Gdańska, od paru lat bujam się jako tłumacz na kontraktach budowlanych. Lepię co się da w niewygodnych warunkach.
Praca daleko od domu z wolnymi weekendami ma jedną zaletę - pozwala dokańczać modele odstawione w kąt lata temu.
Poniżej jeden z nich, kupiony z 10 lat temu i odstawiony z braku pomysłów, umiejętności i czasu.
Przedstawia kuter krewetkowy wypuszczony przez firmę Lindberg, prawie taki sam, jakim pływał Forrest Gump (konwersja to cztery bzdury i przeróbka masztu), łatwy i przyjemny w montażu.
Jedynym w sumie problemem były sieci, żeby cokolwiek orientować się w temacie przejrzałem setki stron www i zdjęć.
Na moim kuterku jest tylko jedna siatka, powinien mieć dwie duże, po jednej na burtę, każda z parą drewnianych pływaków (trawl board) i jedną małą, do przeczesywania wody za rufą, pomiędzy dużymi sieciami:
Źródło: Internet
Ponieważ zestaw zawierał tylko dwie "trawl board", pozwoliłem sobie na myk i podwiesiłem jedną siatkę między dwoma bomami, co nie jest poprawne, ale liczę na to, że osoby nie obeznane z tematem łykną to bez zastrzeżeń. Siatka sama w sobie też jest niepoprawna, zamiast tworzyć lejek jest tylko paskiem zwiniętej firanki (ciekawe z czego zrobilibyście siatkę w tej skali zesłani na kontrakt w szczerym polu?). Brakuje ciężarków otwierających sieć w dół, ale starałem się zaimitować pływaki otwierające sieć w górę. Znawcy tematu umrą ze śmiechu, ale jak pisałem, liczę na taką samą ignorancję jak moja przed zagłębieniem się w temat
Model rozpoczęty pędzlami, skończony aerografem i chyba dokładnie widać, w którym momencie zakupiłem psikawkę. Malowany Pactrami, Vallejo i Migmentami. Trochę olejów od Chińczyków.
Czas na foty:
Mam nadzieję, że choć trochę się podobało. Wszelkie opinie i sugestie mile widziane - mam drugi model, identyczny...
Tło zdjęć modelu ściągnięte z internetu hasłem "shrimp boat harbour photos".
Pozdrawiam
Tomek