Strona 1 z 1

malowanie U96 Hachette

PostNapisane: niedziela, 21 lutego 2016, 18:24
przez TIS2
Ano nie mając żadnych doświadczeń zdecydowałem się i sklejam sklejam. Doszedłem do malowania i narodziły się problemy. Na podglądanych filmikach np (https://www.youtube.com/watch?v=WngqeNKlCKk) gościu maluje detale aerografem. Czy to jest nieodzowne ? Wyposażony jestem w farby (pojemniki) w sprayu, czy może być ?
Jak jest z malowaniem detali z metalu; na youyube gościu psika mosiądz "czymś co ma kolor biały" i zaraz na to psika aerografem właściwy kolor, tutaj kolor czarny.
W moim przypadku pokrywając kadłub z elementami mosiężnymi, szarym podkładem po wyschnięciu mosiężne detale łuszczą się z tej farby.
Gdzieś tkwi mój błąd, ale gdzie ?
Prośba o pomoc, podpowiedzi.
Mam już przygotowane, ułożone do malowania mosiężne pokrycie pokładu, ale jestem pełen obaw czy:
- mogę to malować farbą z pojemnika w sprayu ?
- czy pokryje to detale tak ładnie jak aerografem ?
- czy słusznie obawiam się, że farba będzie się łuszczyć (odpadać) jeżeli czegoś wczesniej nie zastosuję ? (w instrukcji składania nie ma nic na ten temat).
Uff, uff pomocy.

Re: malowanie U96 Hachette

PostNapisane: niedziela, 21 lutego 2016, 21:21
przez giberes
Puszka może być, ale musisz bardziej uważać, żeby nie zalać detali nadmiarem farby, tzw. grubą warstwą. elementy mosiężne mogą być brudne/tłuste, a to jak wiadomo nie sprzyja trzymaniu się farby, więc polecam odtłuszczenie jakimś rozpuszczalnikiem. Dobrze jest użyć podkład do elementów metalowych lub żywicznych. Ja jak jest możliwość, to lubię metal zmatowić drobnym papierem ściernym. Poza tym jak już farba jest sucha, czyli sztywna, to robi się jednocześnie bardziej krucha, więc nie szalej z wyginaniem takiego elementu. Lepiej najpierw z grubsza ukształtować, potem pomalować, żeby ograniczyć pękanie farby.