Dzięki za miłe słowa i krytyczne spojrzenie na model.
lejgo_inc napisał(a):Czego mi brakuje, albo co mi się nie podoba:
- charakterystycznych pasków o innym połysku/odcieniu tytanu na głównej śrubie (ślady po obrabiarkach?)
- pionowych otworów przypominających żaluzje na bokach kiosku
- odrobinę bardziej zauważalnego zużycia "nawodnej" cześci kadłuba
- odkleiła ci się poręcz przy samym kiosku (tylna) - albo tak to wygląda na niektórych fotkach
- jest ostrołukowe spotkanie linii wodnych na rufie, a powinno być łagodne
- nieco pokrzywiona przedostatnia antena (w tym niekoncentrycznie zamocowany ostatni segment)
- odrobinę bardziej zauważalnego zużycia "nawodnej" cześci kadłuba
Faktycznie trochę odpuściłem znęcanie się nad górną częścią kadłuba. Częściowo sprawiły to fotki okrętów w służbie (zróżnicowanie połysku powierzchni potraktowałem jako efekt nierównomiernego schnięcia wody na kadłubie) a częściowo moje własne zmęczenie materiału
![;o)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.
Zacieki pod otworami przelewowymi zrobiłem przy pomocy olejów Van Gogha i (głównie) White Spirit-a. Żaluzje na kiosku teoretycznie są - wygniecione - ale jak już pisałem wcześniej wash nie chciał ze mną współpracować przy tym modelu.
![:-|](./images/smilies/icon_neutral.gif)
Może jeszcze domaluję je później ciemniejszą farbą. Tylna poręcz jest przyklejona - umknęło mi natomiast doszlifowanie jej przy kiosku
![:-|](./images/smilies/icon_neutral.gif)
. Ostrołuku przy linii wodnej nie powinno być - rzecz do poćwiczenia przy kolejnej ponorce (nieokreślona przyszłość).
Pokrzywiona antena... Tia... Mocowanie urządzeń podnośnych to największy babol w tym modelu - przyznaję się bez bicia. Anteny nie są specjalnie równo ustawione, jest to kolejna rzecz do zaplanowania PRZED zamknięciem połówek kadłuba. Następnym razem skorzystam z rozwiązania stosowanego przez Wojtka Fajgę, a mianowicie wykonam gniazda urządzeń jako mosiężne tuleje wklejone w podstawę kiosku. Zrobienie tego przed sklejeniem kadłuba pozwoli na równe i symetryczne ich umieszczenie. Niecentralnie umieszczona końcówka przedostatniej anteny jest tu tylko kwiatkiem do kożucha...
Jedyną rzeczą, której będę bronił z powyższej listy jest śruba.
![;o)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Alfy miały tytanowe śruby ale były one ręcznie (!) wykonane w latach 70-tych - czyli przed pozyskaniem przez ZSRR obrabiarek sterowanych numerycznie (nota-bene była to dosyć sławna afera szpiegowska). Na fotce śruby z paskami krążącej po sieci moim zdaniem widać papierowe (plastikowe) zabezpieczenia delikatnych krawędzi łopat pospinane ze sobą paskami w poprzek łopat. Powierzchnia metalu była chyba jednak gładka.