Strona 1 z 1

Scharnhorst 1:700 Tamiya- ratowanie modelu

PostNapisane: wtorek, 30 stycznia 2018, 13:17
przez Leslo
Cześć wszystkim,
Jestem tutaj nowy i to mój pierwszy post.
Zacznę od tego, że ostatni model skleiłem jakieś 17 lat temu. Teraz dostałem do odratowania Scharnhorsta w stanie takim jak poniżej:
Obrazek5 by Leszek Zieliński, on Flickr

Obrazek4 by Leszek Zieliński, on Flickr

Obrazek3 by Leszek Zieliński, on Flickr

Obrazek2 by Leszek Zieliński, on Flickr

Obrazek1 by Leszek Zieliński, on Flickr

Czeka mnie przy nim trochę roboty...
1.Nigdy nie malowałem modeli i takie pytanko: Czy w tym stanie sklejenia jest sens bawienia się w malowanie? (pędzel)
2. Rufa wymaga poprawy. Pewnie bez szpachli się nie obejdzie. I jak się tych plamek kleju pozbyć? Zeskrobać to delikatnie?
3. Jeśli chodzi o malowanie; oprócz odkurzania, czymś przemyć ten model, aby farba lepiej się trzymała?
4. Jakieś ogólne porady odnośnie ratowania Szarego? (zwłaszcza związane z malowaniem, bo nigdy tego nie robiłem).

Za wszelkie sugestie z góry dzięki!

P.S. po przeprawie z tym modelem, czeka na mnie Arizona 1:700 od Hobby Boss, więc po części traktuję niemca jako poligon.

Pozdro,
Leslo

Re: Scharnhorst 1:700 Tamiya- ratowanie modelu

PostNapisane: środa, 31 stycznia 2018, 13:40
przez Michal
W malowanie pędzlem jest sens się bawić. Swego czasu udało mi się mocno poprawić HMS "Hood" w 1:72 który był w cąłości sklejony a pomalowany miał tylko pokład i część podwodną. Zdjęć nie wrzucę bo model został w poprzednim mieszkaniu i trudno powiedzieć kiedy go przywiozę. Co do mycia - "psikacz" używany przez nasze Panie np. do psikania wodą na firanki przed prasowaniem, do środka woda z minimalną domieszką środka do mycia naczyń i jedziesz.
Ogólne porady co do malowania pędzlem - farby akrylowe, mocno rozcieńczyć, kolejną warstwę po wyschnięciu poprzedniej, lepiej więcej cienkich warstw niż mniej grubych.
Śpiesz się powoli, wrzucaj zdjęcia z kolejnych etapów, pytaj, Koledzy pomogą.

Re: Scharnhorst 1:700 Tamiya- ratowanie modelu

PostNapisane: środa, 31 stycznia 2018, 14:09
przez Ralf_S
Michal napisał(a):.... Swego czasu udało mi się mocno poprawić HMS "Hood" w 1:72 który był w cąłości sklejony...

:D
"Hood" w 1:72, czyli jakieś 364 cm... W mieszkaniu... :shock: To jak statek w butelce 8-)
No chyba że zero w skali zjadło ;o)

Re: Scharnhorst 1:700 Tamiya- ratowanie modelu

PostNapisane: czwartek, 1 lutego 2018, 12:10
przez Mac Eyka
Michal napisał(a): HMS "Hood" w 1:72................ Zdjęć nie wrzucę bo model został w poprzednim mieszkaniu


Przyznaj się, pewnie w drzwiach się nie zmieścił.

Re: Scharnhorst 1:700 Tamiya- ratowanie modelu

PostNapisane: czwartek, 1 lutego 2018, 18:00
przez Michal
Panowie no przeca wiadomo że mi w trakcie pisania Amba zero zeżarła w skali. Miało być 1:720, wyrób Italeri.