Witam
Moje najnowsze dokonanie, tytułowy rosyjski lotniskowiec, a właściwie krążownik lotniczy
Admirał Kuźniecow.
Model firmy Trumpeter, a więc można powiedzieć klasa średnia-wyższa (jak dla mnie), jednak ten konkretny produkt jest jak... nie przymierzając klasa niższa. Jakość wykonania poszczególnych elementów dość niska, spasowanie tragiczne. Najwięcej pracy wymagało spasowanie części nadwodnej z podwodną, pokłady również nie chciały leżeć równo. Tragiczne są również w tym modelu kalki - grube, twarde i bardzo oporne na wszelkie płyny...
Całość jest chyba tak pechowa jak oryginał (swoją drogą ciekawe czy Rosjanie ukończą remont swojego jedynego lotniskowca, ostatnio mówi się, że jego koszty zaczynają robić się nieopłacalne).
Do modelu dokupiłem komplet blaszek od White Ensign Models.
Budowa miała być szybka, wręcz weekendowa, a już na pewno łatwa i przyjemna - była drogą przez mękę i to przez blisko 3 miesiące...
Wyszło tak...
Na koniec udało mi się go zamknąć w gablocie - pozostałość po kolekcji Fiata 126p od De Agostini.
Wraz z "gablotką" niestety już troszkę miejsca zajmuje więc... chyba pójdzie pod młotek .