Modelarstwo z pasją

O ile się orientuję to spiton jest architektem i o takich rzeczach doskonale wie. Na moje oko drzewo jest integralnym elementem konstrukcji nośnej; fantazyjnie ukształtowaną podporą podtrzymującą belki stropowe (widać ich skrzyżowanie w tym miejscu) a nie zbędnym obciążeniem. Takie coś musi mieć fundament.

draz napisał(a):Ja tam raczej bym się obawiał (...). Fundament ktoś pod to zrobił?

Spoko, Ojcze chrzestny - obudowali drzewem słup, który musi być dobrze fundamentowany. Zobacz u góry z jakich podciągów przenosi obciążenia. Ale gdyby tak drzewko 2-3 tonowe ktoś, idąc za tym przykładem, chciał zwyczajnie na stropie czy na posadzce w domu "posadzić", to Twoja uwaga jest jak najbardziej na miejscu. Znam wielu tzw. wnętrzarzy, którzy by taki numer bez mrugnięcia okiem wycięli, bez świadomości konsekwencji dla bezpieczeństwa budynku.

____
O, już Kolega net_sailor mnie uprzedził.

Czepiata się - drzewko fajoskie, więcej takich by się wszędzie przydało...odkąd musiałem spędzić czas jakiś wśród pastelowych kucyków na urodzinach koleżanki mojej córy, uważam, że dzieciom przyda sie wszystko, co nie jest różowe Brawo, Sebastianie.

net_sailor napisał(a):O ile się orientuję to spiton jest architektem i o takich rzeczach doskonale wie. Na moje oko drzewo jest integralnym elementem konstrukcji nośnej; fantazyjnie ukształtowaną podporą podtrzymującą belki stropowe (widać ich skrzyżowanie w tym miejscu) a nie zbędnym obciążeniem. Takie coś musi mieć fundament.

Amen.
Fragles, ja znam takiego wnętrzarza, co wywalił komin na pierwszym pietrze trzypiętrowego budynku. Odcinając wszelką wentylację z parteru i piwnic ,-)). I to w bardzo eleganckim apartamentowcu.

Tak, to też święta racja. Dzieciakom serwuje się różowo-cartoonnetworkową papkę, zamiast trochę cierpliwości, odrobinę swojego czasu i potem wielkie zdziwienie, że dzieci są jakie są.