Modelarstwo z pasją

Witam Wszystkich

Dawno się aktywnie nie udzielałem na forum i pewnie większość z Was o mnie już zapomniała

Tak dla odmiany tym razem nie "Strefa 1:24" Model jest rozgrzewką po długiej przerwie przed poważnymi projektami w Cywilach

Czas jakiś temu wszedłem w posiadanie Gundam'a. Interesowały mnie roboty od dawna, ale jakoś nie bardzo miałem możliwość zakupienia takowego modelu. W końcu na allegro za pół ceny nowego udało mi się złapać niebrzydkiego Jednorożca

In-box można zobaczyć tutaj: http://www.1999.co.jp/eng/10083864

Unicorn nabyty przeze mnie był niestety poskładany obklejony, więc naklejki straciłem bezpowrotnie, gdyż nie był on malowany, a jedynie miejsca po odcięciach były zapaćkane farbą... tak więc podjąłem decyzję, o rozmontowaniu go na części pierwsze i malowaniu. Oczywiste jest, że będzie bez naklejek/kalek.
Model bez fajerwerków PZP. Chcę zobaczyć na ile zabawa z Gundam'ami mi się spodoba jako odskocznia od Cywilów.

Nie pamiętam ile czasu mi to zajęło, ale sporo... będzie ze 3 tygodnie w sumie... ale w końcu udało mi się uzyskać taki oto zestaw wyjściowy:

Legenda:
Od góry od lewej:

- styropian lewy - broń

- styropian środkowy i prawy - części czerwone (widoczne gdy się Unicorn wkurzy)

- stojak z lewej - buty i kilka drobnych

- styropiany w środkowym rzędzie - części szkieletu

- prostokątne pudełko - części tarczy

- dolny rząd kubeczków - od lewej dwa z dalszymi częściami szkieletu i potem cały pancerz

Ogrom części mnie przeraził. Musiałem jakoś to zorganizować do malowania Nie sądziłem, że kiedykolwiek zabraknie mi wykałaczek na części... pomyliłem się Po dwóch wieczorach nabijania mogę się brać za malowanie

c.d.n...

Pozdrawiam
Mors

Cieszę się, że pojawia się warsztat w moim klimacie. Co prawada Gundamy sił federacji nie do końca są w moim guście, ale to kwestia na inny temat. MS to MS i chętnie będę obserwować postępy prac.

Na początek Cię pocieszę. Nie straciłeś kalek, bo ich w zestawie nie było. Bandai dorzuca tylko naklejki i dry transfery, a jak ktoś chce kalki musi je dokupić osobno. Np.: http://www.hlj.com/product/ban953710. Na HLJ nie ma ale na ebayu można czasem dorwać. Ewentualnie w SamuelDecal. Sam kupiłem raz właśnie do RX-0 żeby wykorzystywać z innymi modelami.

Masz zamiar zostawić orginalną kolorystykę czy coś zmieniasz?

Osobiście chyba nie podjąłbym się malowania wszystkich części na raz. Wolę robić to etapami.

Powodzenia w budowie.

Cześć

Nie orientuje się tak naprawdę w podziałach na siły Federacji i inne w tematach Gundam Dopiero zaczynam zabawe z tymi robotami Tak wiec proszę o wyrozumiałość

Co do kalkek, to dzięki za cynk - już namierzyłem na jubaju i się zastanawiam czy kalki, czy metal-transfery, bo obydwa są dostępne i w podobnej cenie, więc wiesz Co polecasz ? Zdam się na laskę eksperta Osobiście chyba wolałbym metal-transfery, bo nie będę musiał już malować dodatkowo po kalkach

Kolorystyka... myślę, że poniosła mnie trochę fantazja, bo nie zostanie oryginalna i nie wiem czy będzie to znośne... ale jak już mówiłem... traktuję tą sztukę raczej "ćwiczebnie" i chcę się zapoznać z tematem

Co do malowania wszystkich części na dany kolor naraz... hehehe nie wiem czy dobry pomysł... jakoś tak preferuje zalewać aero raz a porządnie danym kolorem Przyzwyczajenie z Cywilów... robisz, robisz... całe stado wszechobecnych części malujesz, mierzysz, testujesz, składasz na próbę... aż nagle stwierdzasz, że nie masz zabardzo czego zrobić... więc składasz do kupy i "tadam" nagle w jeden wieczór składasz całość do kupy i "z nikąd" pojawia się cały model

Pozdro
Mors

Zaraz wyjdzie, że jestem specem od Gundamów a to wcale nie prawda ;-)

U mnie co prawda modelarstwo zaczęło się właśnie od wielkich robotów, ale z zupełnie innego uniwersum – Armored Core. Do Gundamów się przekonałem jak na jakiejś przecenie wypatrzyłem fajny model i okazało się że to właśnie Gundam (MSN-06S Sinanju ver. K). I idąc tym tropem obejrzałem Gundam Unicorn, żeby wiedzieć o co chodzi. Nadal jednak obstaję przy tym, że Księstwo Zeon'u ma dużo fajniejsze wzornictwo

Nie mam niestety doświadczenia z metal transferami. Co do samych kalek to nie wiem czy znalazłeś oryginalne Bandai czy chińskie. Te które ja kupowałem to były chińczyki, ale mi zależało na jednolitym kolorze kalkomanii. Jakość do przyjęcia, ale bez szału.

Z kolorystyką mam podobnie jak Ty. Lubie poeksperymentować i najczęściej nie trzymam się standardów oryginałów. Jak się uporam z obecnym modelem to może odpalę warsztat wspomnianego Sinanju. Choć u mnie to się potrafi zmienić z dnia na dzień.

Osobiście do tej pory malowałem podobnie jak Ty. Uczyłem się od cywili ;) Ale przeraża mnie taka ilość części na raz. Zawsze dzielę sobie robotę na etapy – ręce, nogi, korpus, broń. Żeby nie utknąć na miesiąc w szlifowaniu i szpachlowaniu – wolę skończyć np. ręce od początku do końca, zawsze lepiej się ogląda rezultaty jak widać progres.

Skoro i tak zmieniasz kolorystykę, to może chcesz się skusić na jakieś inne kalomanie? Jest koleś który robi na życzenie, a ma też sporo rzeczy już w ofercie – Samueldecal
Jeśli masz życzenie możesz zmienić kolorystykę napisów które ma ofercie, ja u niego zamiawiałem czarne kalki do Sinanju, bo też zmieniam kolory. Pomylił się i wysłał napisy nie tą czcionką którą wybrałem – poprawił i podesłał poprawione.
Jakoś niebawem będę chyba zamiawiać u niego jeszcze jedne kalki.

Cześć !!

UUUffff ale tego malowania było Dawno nie miałem typu sesji z aero w ciągu dzień po dniu Hehehe wymalowałem 3 słoiczki farby Hardcore

Jiloo możliwe, że też będę musiał obejrzeć przynajmniej część tych kreskówek, żeby wiedzieć co tak naprawdę robię I kto się z kim bije Dzięki za cynk z kolesiem od kalek... jak nie teraz to następnym razem się może przydać

Jeszcze nie zdecydowałem się czy kalki, czy metaltrasfery, ale z uwagi na to, że kalki trzeba by pociągnąć potem bezbarwnym to raczej zamówię metaltrasfery... miałem z nimi do czynienia w cywilach i mam dobre wspomnienia.

Cieszę się, że za nietrzymanie się z oryginałem nie zostałem od razu zbombardowany To jest w końcu Scji-Fji więc należy się tutaj dobrze bawić i trochę popuścić wodzę fantazji Te roboty w końcu nie maskowały się lesie, tylko walczyły gdzie popadnie

Ok to może coś pokaże poza tym pełnym biurkiem części. Tak więc lecimy pomału i na raty

Czym malowane:
Szkielet X-10 (gun metal)
Pancerz X-32 (titanium silver) i X-13 (metalic blue)
Buty + plecak mieszanka 1:4 X-4 (blue) i X-10 (gun metal)
Elementy widoczne gdy się Unicorn "zdenerwuje" X-11 (chrome silver) i na to C-47 (clear red)

Zaczniemy od nóg
















c.d.n...

Mam nadzieję, że nie ma tragedii

Pozdrawiam
Mors

P.S.
Za jakość zdjęć nie będę przepraszać, bo to jest warsztat i zdjęcia robione w czasie walki, a w namiocie składać modelu nie bede

No, jakość zdjęć mógłbyć jednak nieco podnieść. Łatwiej byłoby wyłapać babole, a tak to trzeba uznać, że farba jest położona idealnie
Widzę, że po założeniu pancerza na szkielet na zewnątrz "wystaje" niewiele elementów nośnych. Jak będę składać swojego może rozważę malowanie tylko wystających elementów.

Nie miałem jeszcze doczynienia z metal transferami, chętnie zobaczę co i jak.

Masz zamiar wprowadzać jakieś uszkodzenia/brudzenie czy robisz "nówkę sztukę" prosto z fabryki?

PS. Jeśli chcesz się zabierać za oglądanie Gundamów to na początek polecam Gundam Unicorn. Zobaczysz tam w walce mobilny pancerz który właśnie budujesz. A sama kreskówka dość nowa (nadal w emisji) i całkiem niezłej jakości. Na plus też to że jest tego jak na razie 5 odcinków, jeszcze dwa i koniec. Na początek z serią w sam raz. Na dodatek, moim zdaniem, siły Zeonu mają tu kilka bardzo fajnie zaprojektowanych Mobile Suits'ów.

Cześć

Z fotkami to sprawa ma się tak, że ISO400 jednak nie nadaje się do robienia zdjęć w warunkach warsztatowych... chciałem dobrze, żeby była większa czułość i więcej baboli było widać i wyszły same babole, albo nawet bym powiedział buble

Rzeczywiście szkielet w zasadzie jest widoczny tylko na kolanach, kostkach i łokciach i w okolicy szyi. Tak więc większość elementów można zostawić z pudła. Ja malowałem głównie właśnie te elementy, a resztę szkieletu postraszyłem bardziej niż pomalowałem.

Brudzić Janka nie będę, bo nie czuję się na siłach, więc będzie nówka sztuka prosto po jeździe testowej

Dziś poskładałem sobie buty:











Fotki z poprzedniego etapu postaram się w Szopie trochę poprawić, żeby nie było, że byle szajsem Was tutaj zbywam.

c.d.n...

Pozdro
Mors

Jedziemy dalej

Kadłubek będzie podzielony na dwie części, bo sporo zdjęć jest.

Sukienka na początek:






Komplet sukienkowego pancerza:


Tak się porwałem do składania kadłubka, że nie zrobiłem fotek "miednicy" gdy była jeszcze w częściach



Miednica i "ochraniacze" na bardzo "prywatne" części robota


c.d.n...

Pozdro
Mors

Tak zupełnie przy okazji. Łaziłem po sieci i wyłapałem przecenę.
RX-0 Unicirn Ver. K Decals
To co prawda kalki, ale te od Bandai. I z tego co zrozumiałem mają teraz ofertę "free shipping".

Witajcie w Nowym Roku

Zdecydowałem się zrezygnować z kalek/metaltransferów w tym robociku.

Mało czasu było na modele przez ostatnie dwa tygodnie Ale coś porobiłem... zrobiłem trochę fotek. Dziś obiecana druga część kadłubka:










Gotowa klata:




Miednica spotyka klatę...


Na chwilę obecną wiem, że jeszcze zrobię sobie robota... ale wiem też, że jest to pierwszy i ostatni, który ma możliwość transformacji... nie ma to sensu, bo farba się zdziera bardzo łatwo...

c.d.n...
Mors

Mors napisał(a):Na chwilę obecną wiem, że jeszcze zrobię sobie robota... ale wiem też, że jest to pierwszy i ostatni, który ma możliwość transformacji... nie ma to sensu, bo farba się zdziera bardzo łatwo...

A własnie miałem pytać jak zachowują się części które widać tylko w "destroy mode". MIałem właśnie obawy o trwałość farby. W moich robotach zachowuję tylko możliwość ruszania kończynami i wtedy elementy spiłowuję mocniej w miejscach tarcia.

Jiloo napisał(a):A własnie miałem pytać jak zachowują się części które widać tylko w "destroy mode". MIałem właśnie obawy o trwałość farby. W moich robotach zachowuję tylko możliwość ruszania kończynami i wtedy elementy spiłowuję mocniej w miejscach tarcia.

Przygotowanie i uwzględnienie wszystkich tych miejsc w tym konkretnym przypadku pochłonęło by wiele roboczogodzin... Praktycznie każda część ciała (?) się rozkłada, więc praktycznie 70% pancerza wymaga tego typu zabiegów. Nie wiem czy jest to warte zachodu. Wierzę, że Twój będzie lepszy, bo ja jestem tylko robotoamatorem

Pozdro
Mors

Bez przesady, też bym się nie podjął szlifowania wszystkich części które odsłaniają psycho frame. Moje roboty mają tylko trochę części ruchomych i tam niech zostanie
Ja na chwilę obecną jestem jeszcze modelarzem amatorem, więc wszystko przede mną