S.A.F.S Space Type Fire Ball [1/20 Wave] – warsztat

[Jiloo]

Dzięki Maćku!
Ah, Gans, świetny model, zazdroszczę Ci go

Obecnie miziam model emaliami i farbami olejnymi. Idzie to więc powoli i nie bardzo jest co pokazać.
Ale pogrzebałem też przy silniku i tu już efekty są trochę bardziej widoczne.

Najpierw suchy pędzel Tamiya'mi – gun metal, chrome silver, titanium silver i titanium gold.
Żółte zabarwienie jest wynikiem koloru ściany na balkonie, który odbija mi pięknie słońce



Na to poszły pigmenty black i track rust, utrwalone fixerem. Po zamontowaniu silnika na plecach, dodam jeszcze pigmentów i trochę plam "mokrego oleju" w miarę potrzeb.

[Jiloo]

Powoli, powoli do przodu.
Udało mi się wykończyć wnętrze pojazdu i klapy. Trochę żałuję, że nie mam zdjęć z całego etapu malowania, bo jak patrzę z perspektywy to fajnie byłoby mieć to zarchiwizowane.

Mam tylko jedną fotę, kiedy klapa wyglądała tak. Uparłem się na pomalowanie wnętrza emalią, pędzlem. Nie szło mi to najlepiej, ale przynajmniej się czegoś nowego nauczyłem.



I szczerze, już miałem obawy, że całe to malowanie wnętrza to będzie jedna wielka klapa.
Na szczęście udało się wybrnąć z tego obronną ręką. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Ostatecznie wygląda tak jak poniżej. Na zdjęciach wyszło, że jeszcze kilka drobiazgów jest do poprawienia, więc siadam poprawiać.



A tu wnętrze pojazdu. Na zdjęciach jakoś tego nie widać, ale kask jest trochę bardziej przybrudzony.



No i jedna fotka wpomnieniowa, czyli to co zrobiłem, ale i tak tego nie będzie widać



Myślę, że może jeszcze jedna aktualizacja i będzie można robić galerię. Jupi!

[odimichal]

Nieźle, chociaż malowanie aerografem zdecydowanie lepiej Ci idzie niż pędzelkami.
Co jeszcze będziesz w nim malował? Bo wygląda na skończony

[Jiloo]

Przyznaję, że w pędzlu nie czuję się jszcze dobrze i każde malowanie jest dla mnie lekko frustrujące. Ale jak nie będę malować to się nie nauczę, więc robię co w mojej mocy

W modelu będę jeszcze trochę washować i przybrudzać. Sporo pracy czeka mnie też przy plecach i otoczeniu silnika. Ale może się wyrobie na modelarską fiestę warszawską

[Jiloo]

Myślę, że to już ostatnia aktualizacja przed galerią. Muszę jeszcze poświęcić trochę czasu przewodom, silnikowi i innym drobiazgom.

Poprawiłem trochę niedociągnięcia w malowaniu i zacząłem dłubać przy zawiasie/mocowaniu klapy.





Przybrudziłem okolice silnika specyfikami AK i pigmentami.



Przysmoliłem i usyfiłem też trochę tylną stronę kończyn dolnych.



W jednym miejscu silnik miał sporą nieszczelność.



Poświęciłem teź trochę czasu nieszczelnym przewodom i zmęczonym stopom.





Jak zawsze – dzięki za odwiedziny i komentarze.

[piotr dmitruk]

Świetne, ma się wrażenie ciężkiego żeliwa, solidnie zużytego.
Wydaje mi się jednak, że pierwsze użycie silników przepaliłoby te karbowane rury.

[Jiloo]

Świetne, ma się wrażenie ciężkiego żeliwa, solidnie zużytego.
Wydaje mi się jednak, że pierwsze użycie silników przepaliłoby te karbowane rury.

Dziękuję.
Napewno producent sprzętu to przewidział i rury są z jakiegoś tworzywa odpornego na wysokie temperatury.
Ale zwrócę uwagę by je również osmolić – nie myślałem wogóle o tym.

[Korowiow]

Od początku byłem przekonany, że rezultat koncowy będzie świetny. Gratuluję. Może zamiast osmalać te rury spróbuj zrobić przebarwienia takie jak w silnikach samolotów odrzutowych.

[Jiloo]

Dzięki za komplement.

Odnośnie przepaleń – chodzi Ci o takie niebiesko-rude ślady? Postaram się rozkminić temat, muszę pooglądać trochę zdjęć w tym temacie.

[Korowiow]

Dzięki za komplement.

Odnośnie przepaleń – chodzi Ci o takie niebiesko-rude ślady? Postaram się rozkminić temat, muszę pooglądać trochę zdjęć w tym temacie.

Tak, właśnie takie przebarwienia. Można to samemu oblukać w domu. Ja jak odprężam blaszkę z puszki po napoju nad ogniem to często mam takie przebarwienia.

[Jiloo]

Czy jest coś gorszego niż uszkodzenie modelu na dzień przed modelarską imprezą na którą chce się model zabrać?

Zamontowałem klapę i postawiłem model na chwilę na stoliku. Gapa jestem, poszturchnąłem stołem i model spadł na podłogę. W sumie to chyba mam szczęście, że tylko klapa odpadła...



Próbuję naprawić to wywiercając dziurkę i mocując kawałek drutu. Mam tylko miedziany, mam nadzieję, że wystarczy.

[piotr dmitruk]

W sumie to chyba mam szczęście, że tylko klapa odpadła...

Ale strasznie mu się przy tym farba poobijała

[ROMAN]

Świetne, ma się wrażenie ciężkiego żeliwa,

Dokładnie. Też uważam, że pomalowany i podniszczony jest bardzo fajnie. Klapa od wewnątrz troszke mniej. Ogólnie sprawia bardzo dobre wrażenie.

[Jiloo]

Cieszę się, że zaglądają tu koledzy związani z "bardziej tradycyjnym" modelarstwem. To dla mnie zaszczyt
Wasz pozytywny odbiór bardzo mnie podbudowuje. Dziękuję.

Różnica między zewnętrzem i wnętrzem wynika pewnie z różnych technik. Niestety jako początkujący nie do końca zaplanowałem wszystkie etapy pracy i trochę improwizowałem. Wiem, że jeszcze sporo pracy przedemną.