I zagłębienia i wypustki. Długie to są wypustki, natomiast pomiędzy nimi jest masa takich drobniutkich zagłębień, przez co cała powierzchnia fajnie połyskuje.
Ale nie można tutaj robić żadnego washa, bo w filmach, jak możesz sprawdzić, TIE fightery były w tych miejscach jednolicie czarne, niemal lustrzanie.
Poczytałem o nich więcej i okazuje się, że jednak to nie są promienniki ciepła, tylko panele słoneczne (ok, nieważne że to głupie). W tej sytuacji rzeczywiście nie powinno to być zabrudzone, bo to bardzo gładkie powierzchnie i nie ma się do czego brud czepić (jakby w kosmosie w ogóle był brud, ale dla potrzeb washa który zrobiłem i mam zamiar zrobić: załóżmy że jest
).
Tak więc wash zostaje tylko na jasnoszarych elementach myśliwca, raczej jako element światłocienia a nie odtworzenia faktycznych zabrudzeń.