Strona 3 z 4

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: wtorek, 28 maja 2013, 08:00
przez karambolis8
Solo napisał(a):Te kropeczki? To efekt za niskiego ciśnienia, podkręciłem i malowało już dobrze.
Jeśli zaś masz na myśli grube kreski i duże punkty, to raczej brak wprawy w malowaniu linii.

Tak wyszło po pomalowaniu: chyba za mocno i preshading jest bardzo słabo widoczny.

Tym bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, że masz za gęstą farbę. Spróbuj bardziej rozcieńczyć, malować transparentnymi warstwami i przed malowaniem kolejnej odczekać parę sekund, podmuchać aerografem żeby wyschła. Jak przezwyciężysz niecierpliwość, to będziesz miał ładniejsze modele, lepszy preshading i lepszą kontrolę nad jego kryciem. Trzeba się tego nauczyć, ale opłaca się. Tak gęstą farbą lepszego preshadingu nie zrobisz. Powinny być cieniutkie kreseczki, a nie kleksy na pół panelu. To jest po prostu do nauczenia się.

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: wtorek, 28 maja 2013, 08:11
przez Solo
Dzięki, przy najbliższej okazji na pewno spróbuję zrobić jak piszesz.

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 00:09
przez Solo
Pół dnia spędzone na maskowaniu, malowaniu, poprawianiu, zdejmowaniu masek, maskowaniu ponownym i poprawianiu ponownym. A to wszystko żeby pomalować może z 1 cm kwadratowy powierzchni. Czyli - te małe obiekty na kadłubie, w kolorze ciemnoszarym,
Ale wyszło nieźle.
Przy okazji uszkodziłem coś, co może na zdjęciu nie będzie widać, więc się chwalić nie będę. :)
O, tak to wygląda, mianowicie kadłub w 100% pomalowany, czekający na kalki i washa.

Obrazek
A tutaj to nie wiem co się stało z szybką: wygląda jak popękana, ale popękana nie jest. Nie mam pojęcia co źle zrobiłem.

Obrazek
Obrazek

Tutaj zaś będę prosił o poradę: na zdjęciu poniżej widać fragment stojaka na TIE fightera, na którym jak widać jest lekko wypukły napis Star Wars.
Chciałbym ten napis ładnie pomalować innym kolorem niż podłoże. Czy jest jakaś inna metoda (czytaj: łatwiejsza) uczynienia tego, niż mozolne i pracowite oklejanie krawędzi napisu cieniutkim paskiem taśmy, a potem maskowanie wszystkiego wokół?
Bo jak nie, to niezła robota mnie czeka.

Obrazek

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 08:00
przez Jiloo
Ja bym pomalował napis Gunze C albo inną farbą typu lacquer, a na to dał emalię. Emalię z napisu starłbym white spiritem, albo innym tego typu rozcieńczalnikiem. Oczywiście dobrze byłoby jak najmniej pobrudzić napis, ale widziałem hardcoreowców to lecieli emailą po całości i scierali bez problemu.

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 08:11
przez Solo
Znam tę metodę, ale... jak położyć farbę dokładnie na napisie, żeby zachować idealne krawędzie?
Tak czy siak, bez mozolnego maskowania nie obejdzie się?
Bo jeśli tak, to ja wolę zamaskować krawędzie, a potem wszystko wokół i pomalować zwykłą farbą.

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 09:37
przez Jiloo
Nie, nie, nie. Żadnego maskowania. Korzystamy z tego, że napis jest wypukły.

Emalię ścierasz patyczkiem zamoczonym w white spirit czy innym takim. Nie powinno Ci zdjąć farby z tego co jest niżej. To trochę jak zapuszczanie ciemnej farby w linie podziału. Tylko zamiast linni jest powierzchnia podstawki, a elementem wystającym (którym zazwyczaj jest powierzchnia modelu) jest napis.

Nie mogę znaleźć żadnych fot tej metody w necie, więc na szybko zrobiłem fotki z książki. Uwaga – to japońska książka więc kolejność obrazków jest od lewej do prawej ;o)

Tutaj ziomek psikną całość złotą farbą.
Obrazek

A potem pędzlem położył czarną emalię. Ja bym psiknął aerografem. Więcej czyszczenia, ale powierzchnia ładniejsza, bo tu jest brzydko. Ale chodzi o proces.
Wyciarasz patyczkiem tylko z wystających elementów.
Obrazek

Ja tak malowałem małe elementy w battroid'zie. Tu masz before i after. Na dużych powierzchniach też się da.
Obrazek Obrazek

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 09:53
przez Solo
Chyba to się nie sprawdzi w przypadku mojego napisu: on wystaje bardzo, ale to bardzo mało ponad powierzchnię, więc mam małe szanse żeby równo wzdłuż krawędzi zetrzeć emalię.
Dzięki za pomysł, ale chyba nie dam rady w ten sposób, więc spróbuję z maskowaniem.
Aczkolwiek, idąc za Twoją radą czekam teraz na dostawę emalii do washa, więc jak już będę miał, to czemu by nie spróbować...
Ok, zobaczymy, pobawię się.
Tylko mam duże wątpliwości, czy da się ładnie zetrzeć emalię na krawędzie.

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 11:20
przez Jiloo
Z emalią jest o tyle fajnie, że jak masz pod spodem Gunze C to możesz całą emalię z wierzchu zmyć, bez uszczerbku dla Gunze. Na zdjęciach z książki też elementy wystaje bardzo delikatnie. To działa, popróbuj.

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 11:24
przez Solo
Czyli jeśli dobrze zrozumiałem: chcę mieć podstawkę czarną, a napis żółty.
W tym celu maluję najpierw czarnym Gunze całą podstawkę wraz z napisem.
Potem żółtym Gunze maluję "mniej więcej" napis, naturalnie zamalowując przestrzeń wokół niego.
Potem to co żółte zamalowuję czarną emalią.
Gdy wyschnie, ścieram samą emalią, starając się na krawędziach nie dotknąć emalii poza obrębem napisu.
Tak to ma wyglądać?


Jakąś konkretną emalię zaproponujesz?

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 11:36
przez Jiloo
Odwrotnie. Najpierw żółtym Gunze napis, a potem czarną emalią podstawkę. Czarny ścierasz z żółtego napisu.

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 11:44
przez Solo
Teraz Ty chyba przeczytałeś nieuważnie. :)
Ok, po kolei:

1. Czarny podkład całej podstawki czarnym Gunze, który nie będzie ścierany.
2. Żółty kolor na napis, też Gunze, nie będzie ścierany.
3. Na to co żółte dokładnie kładę czarną emalię, którą potem zetrę wyłącznie z napisu.
Dobrze?

Jeszcze raz zapytam się o emalię, bo ta którą mi poleciłeś do washa to jest chyba zbyt transparentna, prawda?

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 11:52
przez Jiloo
A, spoko, faktycznie.
Ja bym nie dawał czarnego podkładu tylko żółty na napis i potem całość psinkął emalią na koniec. Żółty to dość trudny kolor i kładzenie na czarny może być utrudnione.

Smoke się nie nada – jest transparentny. Może być dowolna emalia – Humbrol, Modelmaster.

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 16:31
przez Solo
Wziąłem się za kalkomanie i jest dramat: kalkomanie są stare i kruszą się w rękach, gdy je nakładam.
Czerwony pięciokąt pokruszył się strasznie, choć teraz wygląda to fajnie, jak powycierany malunek na pancerzu. :)
Ale co robić z resztą kalek: są bardzo sztywne. Walę SOLa rzecz jasna bez ograniczeń, ale czy to wystarczy?

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: środa, 29 maja 2013, 23:31
przez Solo
Bardzo dziwnie zachowały się te kalkomanie, a przynajmniej część z nich: otóż po potraktowaniu ich SOLem, popękały (co normalne), skurczyły się (też nromalne), a potem niektóre kawałeczki odwróciły się spodem na wierzch i tak zaschły. Trudno - nie ruszałem ich, bo bałem się że więcej zepsuję niż poprawię i tak zostało.
Z odległości wygląda jednak bomba, jak poprzecierana farba na kadłubie.

A tutaj zdjęcie - wreszcie udało mi się zrobić dobrego washa, z którego jestem bardzo zadowolony. Nie jest za brudno, ale wash jest bardzo wyraźny, tak lubię.
Przy okazji dzięki Jiloo za polecenie fenomenalnych patyczków bawełnianych Tamiya, do wycierania washa - zupełnie inna robota. :)

Obrazek

Re: TIE Fighter // Fine Molds // 1/72 - warsztat

PostNapisane: czwartek, 30 maja 2013, 00:01
przez spiton
Bardzo ładnie.