Nigy nie domalowuj świni oczu!

[Michał Janik]

Kolega miał ślub. Był pomysł, aby mu kupić skarbonkę. Takoż i uczyniliśmy. Postanowiłem ją troszkę upiększyć - domalować oczka. Potem niestety jakoś samo poszło - straciłem nad tym kontrolę. Dzień przeszedł w noc, ta znowu w dzień, aż trzeba było skończyć, pójść do pracy i wręczyć koledze skarbonkę (wypełnioną). Czyli - żeby pójść na całość - czasu zabrakło. Z tego też powodu - napiętego terminu, pewne rzeczy są niedopracowane, czasem tylko naszkicowane. Niemniej jednak - dawno nie miałem tyle uciechy z roboty przy modelu, radosna twórczość szlifierką i nie przejmowanie się śladami łącenia form, czy niepasowaniem elementów o milimetr to rzadkość. Z przygód - podczas nacinania tarczą szlifierki skorupy świni,żeby gąsienice można było przykleić, mało się nie udusiłem od pyłu szlifowanej gliny. W pewnym momencie musiałem zrobić przerwę na doczyszczenie okularów które całkiem straciły przejrzystość. Mam nadzieję, że się spodoba.












Od d... yszy strony




Paliwo to ekkologiczna mieszanka dwóch substancji






Tracimy cenną substancję!









Po ile kilo rury z miedzi w skupie?


Rdza zżera stare żelastwo. Stare żelastwo zżera rdza.


Krajobraz po bitwie:

[Mikołaj]

Znakomicie prezentuje się jako postmodernistyczne dzieło sztuki, wyrażające postapokaliptyczne niepokoje współczesnego bytu humanistycznego w dobie opętania merkantylizmem, a zwłaszcza na tle kryzysu tegoż ostatniego...

A poważnie: Czy świnka skarbonka zachowała zdolność spełniania swojej podstawowej funkcji życiowej - piszę z niepokojem, albowiem nie widać tego na zdjęciach

[Korowiow]

Śmieszna

[Jiloo]

Niby czasu mało, ale weatheringu nie zabrakło.
Fajny pomysł na prezent w klimacie. Super!