Trochę czasu mi to zajęło, ale kadłub wreszcie skończyłem.
Największy problem miałem z doborem koloru, bo C074, czyli taki niebieskawy, zalecany przez producenta w ogóle mi nie pasował. Z drugiej strony nie chciałem malować modelu tym samym kolorem co TIE Fightera, czyli C0338. Postanowiłem wymieszać obo kolory, tak aby wyszedł jasnoszary z delikatnym odcieniem błękitu. Wyszło lepiej niż przypuszczałem i model zyskał bardzo ciekawy odcień.
Zachęcony przez Alexa976 dodałem jeszcze lekki postshading C338 wymieszanym z niewielką ilością białej farby, co delikatnie rozjaśniło panele kadłuba. Wyszło tak:
Tutaj widzicie kadłub bez owiewki: na wyświetlaczu (lub cokolwiek to jest, w kształcie lusterka wstecznego) dodałem kilka światełek, żeby coś tam się w środku działo.
A tutaj to samo, tylko z założoną owiewką. Tym razem mi nie pękła.
Jak widać, sporo światła wpada do kabiny przez górny panel.
A tak ten panel wygląda z zewnątrz. Tutaj obróbka zdjęcia mi nie wyszła, model nie jest aż tak kolorowy.
Tak naprawdę to zdjęcie z owiewką najbardziej odpowiada rzeczywistości.
A tak to wygląda z perspektywy:
A tu jeszcze ładniej:
Do dorobienia zostaje mi:
- lekkie obicia kadłuba i pokryw
- osmalenie dyszy silnika
- pomalowanie wnętrza luf działek.
A potem: skrzydła.
Ten model po prostu sam się robi.
EDIT:
A tak wyszło mi osmolenie dyszy silnika, chyba niezgorzej: