Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek ...

Zestawy, relacje z budowy, galerie ukończonych modeli, porady i problematyka modelarstwa kolejowego.

Moderator: xenomorph

Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek ...

Postprzez ZzB » niedziela, 20 lutego 2022, 17:57

Hej

Po zakończeniu budowy Śmiałego, którego wbrew planowi Kusiciela zlepiłem w 1/87, postanowiłem przeprosić się z 1/72.
Ale też przy okazji zrobić sobie urlop od militariów i machnąć jakiegoś cywila.
Okazało się to jednak dużo trudniejsze niż początkowo sądziłem.
Pancerka zwykle jest „zamknięta”. A jeżeli już widać wnętrze to zwykle przez otwarte włazy lub zdjętą wieżę.
Natomiast „cywile” mają karoserię która jest cienkiej blachy a nie pancernych płyt.
Oraz … okna.
Dużo okien.
A niektóre z tych okien są wygięte.
Po kilku nieudanych próbach wytłoczenia „szyb” z przezroczystego plastiku uznałem, że zanim zacznę biegać trzeba nauczyć się chodzić.

Szukając czegoś co ma płaskie oszklenie trafiłem na wycinankę stareńkiego tramwaju.
Tramwaj Konstal N to powstała w końcu lat 40-tych adaptacja niemieckiego wagonu KSW. Tramwaje tego typu produkowane były w wersjach od N do 5N, do 1962 roku i charakteryzowały się tym, że miały drewnianą kabinę.
W tym czasie nie byłem nawet w planach na następną pięciolatkę więc mocno się zdziwiłem bo wygląd tramwaju wydawał mi się dziwnie znajomy. Ba – miałem nawet wspomnienia z jazdy w młodości takim „drewniakiem”. Co samo w sobie było niezapomnianym przeżyciem ponieważ centralnie umieszczony wózek jezdny szarpał całym wagonem a od zgrzytów kół o szyny potrafiły rozboleć zęby :)
W przepastnych archiwach internetu wygrzebałem jednak informację że wczesne Konstale były w Gdańsku długo eksploatowane na linii prowadzącej na Stogi-Przeróbkę (m.in. po nieistniejącej już linii na ulicy Łąkowej), ponieważ nowsze tramwaje były za ciężkie dla mostu saperskiego nad Nową Motławą.
Tak więc ostatecznie okazało że to nie pierwsze objawy Altzheimera tylko rzeczywiste wspomnienia :). Tym samym wyszedł mi nieplanowany powrót do przeszłości. Chociaż nie jestem do końca pewien czy „drewniak” którym jeździłem był N-ką czy którąś z późniejszych wersji.

Tyle wspomnień – czas na model.

Bardzo szybko okazało się, że nawet z płaskimi szybami łatwo nie będzie. Słupki okienne miały 0.5 mm szerokości, co wykluczało użycie polistyrenu. Zdecydowałem się więc na „kanapkę” z wytrawionej blachy, chociaż nawet z elementami z blachy trzeba było obchodzić się wyjątkowo delikatnie. Przy okazji musiałem rozwiązać problem sklejenia kilku takich warstw – cyjanopan wysychał za szybko, kleje oparte na butaprenie zostawiały trudne do usunięcia elastyczne wypływki, kleje polimerowe słabo łączyły blachę. Ostatecznie udało mi się z żywicą, która wiązała przez kilka godzin. Jednak nic za darmo - klejone elementy trzeba było dokładnie unieruchomić i mocno ścisnąć. W efekcie w ciągu jednego dnia mogłem skleić co najwyżej dwie warstwy. Kilka warstw – kilka dni.
Oczywiście zaraz po rozwiązaniu poprzedniego problemu pojawił się kolejny - okazało się że nie jestem wstanie dociąć odpowiednio precyzyjnie szybek okiennych. Konieczne stało się wklejenie przezroczystego tworzywa jako jednej z warstw „kanapki”.
Kiedy już wydawało się że mam z górki, uświadomiłem sobie, że przy wyliczaniu liczby warstw „kanapki” nie wziąłem pod uwagę grubości spoin. W konsekwencji ścianka zamiast 0.9 mm grubości miała 1.2 mm. Niby mało. Ale wystarczająco, żeby zabrakło miejsca na odsuwane drzwi (różnicę grubości widać na lewym dolnym zdjęciu)

Dość narzekania.
Może się okazać, że i ta wersja ostatecznie powędruje do „okrągłego segregatora” ale chyba wreszcie mam się czym pochwalić.
Znaczy czas ruszać z zajezdni….

„…Pan motorniczy w żółtym berecie
Przystanął, oświadczył mi
Że mnie zabiera w podróż po świecie
Wiadomość włożyłem w drzwi ...”

Obrazek

Pozdrowionka
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Reklama

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez Aleksander » niedziela, 20 lutego 2022, 21:16

Ciekaw jestem, jak ten tramwaj "wydlubiesz".
Zasiadam i kibicuje!
Obrazek
Obrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7946
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez Jostein » czwartek, 24 lutego 2022, 22:31

Przy okazji mała podpowiedź - Stogi obsługiwane były przez cztery linie tramwajowe dzienne: 1 (na Siedlce) , 9 (Wrzeszcz Abrahama), 11 (Stocznia, później Kliniczna) i 13 (Brzeźno). :) W późniejszych latach były to głównie wagony 4N, z dwupłatowymi drzwiami. Ale bywały i składy mieszane, np wagon silnikowy serii 4N z doczepą N.
Avatar użytkownika
Jostein
 
Posty: 1309
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 19:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez ZzB » piątek, 22 kwietnia 2022, 19:37

Hej
Wykrakałem z tym „okrągłym segregatorem” :)
Do kosza powędrowała i ta wersja, którą się ostatnio chwaliłem.
I następna.
I jeszcze następna …
Dopiero kolejne przeszły kontrolę jakości.

W międzyczasie bogatszy o zdobyte doświadczenie ulepiłem przedział pasażerski.
Inna sprawa że był o niebo łatwiejszy – płaskie ściany, płaska podłoga. Nic, tylko ciąć i sklejać.
Tak więc minęliśmy pierwszy przystanek.
Mam nadzieję, że dalej wreszcie będzie z górki…

Obrazek

P.S. 1
Na fotce „rodzinnej” szyby w pomostach zaklejone są od wewnątrz taśmą malarską. Przekonałem się na własnej skórze, że upaćkanie przeźroczystego plastiku jest …. problemem.

P.S. 2
@Jostein - Tak mi chodziło po głowie, że tramwaj którym jeździłem to była własnie 13-tka. I z takim numerem go zrobię.

Pozdrowionka
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez Aleksander » piątek, 22 kwietnia 2022, 21:21

Jak na razie nieźle się zapowiada. Dalej kibicuję ;o)
Obrazek
Obrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7946
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez ZzB » niedziela, 22 maja 2022, 19:03

Hej
Jako że prace przy pomostach wciąż trwają, dziś ciąg dalszy przedziału pasażerskiego.
Podłoga w przedziale była różnie wykonana – czasem linoleum, czasem drewniane listwy a czasem tylko zwykła sklejka. Postanowiłem zmierzyć się z listwami.
Za pierwszym razem ambitnie przetrawiłem szczeliny na wylot. Wyszło … średnio. Przy zachowaniu proporcji szczeliny były zbyt wąskie aby cokolwiek prześwitywało spod spodu – co doskonale widać na pierwszym zdjęciu. A jednocześnie deskowanie stało się wiotkie jak skrzydło motyla.
Za drugim razem tylko podtrawiłem szczeliny – efekt wizualny taki sam, ale element stał się znacznie sztywniejszy.
Obrazek

W następnej kolejności zająłem się nagrzewnicami. Nagrzewnice to właściwie sztuka dla sztuki – wszystkie umieszczone były pod ławkami, więc z zewnątrz będą praktycznie niewidoczne. Ale zdecydowałem, że jest to niezły test moich możliwości technologicznych, szczególnie jeśli chodzi o precyzję podtrawiania.
Obrazek

Bo ławki też miały mieć deskowanie. A na dodatek były ustawione na ozdobnych podporach.
Obrazek

Ale to już w następnym odcinku
Mam nadzieję, że przy trochę cieplejszej aurze.
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez ZzB » niedziela, 14 sierpnia 2022, 21:45

Hej.
Chciałem „cieplej” to mam … „cieplej”
Znaczy – trzeba uważać czego sobie życzę, bo może mi się spełnić.

Pomosty dalej się lepią – znacznie wolniej, bo tramwaj przegrał z ogródkiem i rowerem.
Więc dziś – ławki.
W ostatecznym rozrachunku gorzej być nie mogło – w wagonie są cztery komplety po dwie ławki. Dlatego przyszło mi rzeźbić wszystko ręcznie zamiast wykpić się klonowaniem w żywicy.
Jak widać na pierwszym zdjęciu – elementy zostały wytrawione, powyginane i wypełnione szpachlówką. I dopiero na szpachlówkę trafiła imitacja deskowania.

Obrazek

Ale najtrudniejsze było dopiero przede mną – uparłem się wykonać ozdobne podpórki ławek. Po przeliczeniu wymiarów okazało się że ich grubość wynosiła 0.3 mm. Taka pajęczynka to prawie granica moich możliwości – i to zarówno jeśli chodzi o trawienie jak i o sam montaż.
Żeby podpórka nie gięła się od oddechu sklejałem ze sobą trzy „warstwy”. I mimo tych trzech warstw blachy wystarczyło lekkie drgnięcie pensety żeby podpórka nadawała się do wyrzucenia.
Na drugim zdjęciu widać wyłamaną końcówkę podpórki – tą konkretną ławkę zostawiłem, bo po zamontowaniu w modelu uszkodzenie jest w zasadzie niedostrzegalne gołym okiem

Obrazek

I tak oto wygląda prawie kompletna część pasażerska.
Obrazek

Do następnego przystanku.
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez ZzB » sobota, 14 stycznia 2023, 17:35

Hej.
Lato się skończyło, nadeszła jesień, potem zimowa jesień a przeszkadzajek wszelakich zamiast sezonowo ubywać to przybywało. W końcu po świąteczno-noworocznym szaleństwie powiedziałem – DOŚĆ. Wysłałem Ślubną na narty i wziąłem tydzień urlopu z mocnym postanowieniem, że będę robił … NIC.
Dużo NIC.
Przez ten tydzień przeczytałem więcej książek niż przez ostatnie pół roku.
Znalazłem czas żeby wybrać się do kina.
I co najważniejsze znalazłem też czas żeby powalczyć z pomostami.
Nie zrobiłem zbyt wiele zdjęć, więc wstawiam to co mam.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Teraz tylko umyć szybki, zamontować klamki w drzwiach i można będzie przymierzać się do dachu. Tak BTW – dach mocno zacienia wnętrze. Ciekawe ile z tego, czym nafaszerowałem Konstala pozostanie widoczne ;P

Do następnego przystanku.
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez ZzB » piątek, 21 kwietnia 2023, 19:15

Hej.
Przyznaję bez bicia, że „mycie szybek” w tej skali to nie to samo, co w realu.
Po kilku próbach zaczęło mnie po prostu męczyć.
Co pomyślałem, że mam wreszcie koniec to makro wyprowadzało mnie z błędu.
W końcu dałem sobie spokój.
Najwyraźniej pewna ilość paprochów po prostu będzie i już.

Dach zajął mi więcej czasu niż to widać na zdjęciach. Dokładność wymiarów konieczna do prawidłowego spasowania „dołu” z „górą” przekroczyła moje najśmielsze wyobrażenia. Na dodatek kabina lekko się zwichrowała. Lekko – czyli 1 mm różnicy na przekątnych. Ale to wystarczyło, żeby geometria połączenia kłuła w oczy.
Szlifowałem, pasowałem, szpachlowałem, znowu szlifowałem. I tak w koło Macieju.
W końcu udało mi się namówić obie części do związku partnerskiego.
Dalej to już spacerek – uchwyty przyciąłem z igieł, klosze lamp wytoczyłem z kawałków polistyrenu przyklejonych do czubka wykałaczki.
Za motorniczego robi chiński „kartofel”. Całą torebkę „kartofli” obu płci zakupiłem na Aliexpresie za obłędne 10 PLN razem z wysyłką. Cudów jak widać nie ma, ale po lekkim dorzeźbieniu powinien zacząć przypominać człowieka.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Niniejszym ogłaszam, że najgorsza, najbardziej irytująca część modelu czyli !@#$%^ szyby mam za sobą.
Czas na odpoczynek - w następnym odcinku wózek jezdny

Obrazek

Niech Wam majówka lekką będzie.
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez Aleksander » poniedziałek, 24 kwietnia 2023, 12:26

ZzB napisał(a):Hej.

Za motorniczego robi chiński „kartofel”.

A rzeczony "kartofel" to nie powinien raczej stać za "sterem"? Bo o ile pamiętam, to motorniczy w tamtych czasach miewał czasami tylko mały trójnożny zydel do siedzenia, a cała drogę raczej musiał stać.
No i wisiały tabliczki "Nie rozmawiaj z motorowym" oraz "Przez zwrotnice i krzyżaki przejeżdżaj z prędkością 5 km/godzinę" :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7946
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez ZzB » czwartek, 24 sierpnia 2023, 21:26

Hej.
Jak wspomniałem – wózek jezdny to już czysta przyjemność w stosunku do „szybek”. Szkoda tylko, że przynajmniej połowa osprzętu jest ukryta pod kabiną pasażerską, więc przyszło mi zastosować metodę kniazia Potiomkina. Czyli odpuścić sobie większość tego, czego za ChRLD widać nie będzie (a to oznaczało rezygnację m.in. z praktycznie całego układu hamulcowego). A jak bardzo tej większości „nie widać” – doskonale ilustruje ostatnie z zamieszczonych dziś zdjęć.

Torowisko jest improwizacją – sklonowałem w żywicy segment torów rozmiaru H0, następnie rozciąłem go w poprzek podkładów i rozsunąłem na potrzebną szerokość.
Koła są ruchome, ale chyba się złamię i przykleję wagon do torowiska. Dłubię aktualnie pantograf który składa się z kilkunastu drucików i dużej ilości powietrza. Już kilka razy musiałem zaczynać nieomal od nowa po zbyt energicznym ruchu ręki (mam nadzieję że całość nie rozsypie się podczas malowania ;P). Po dodaniu lusterek, wycieraczek i innych drobiazgów koniecznością stanie się gablotka. Więc o przekładaniu modelu z miejsca na miejsce chyba lepiej zapomnieć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
---
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I to by było na tyle.
Następnym razem pantograf, oświetlenie i różne-łatwo-urywalne-drobiazgi.
No i pan motorniczy w żółtym berecie.
ZzB

Aleksander napisał(a):A rzeczony "kartofel" to nie powinien raczej stać za "sterem"?

Fakt - motorniczy zwykle stał albo siedział na zydelku z obrotowym siedliskiem. I gonił małolaty które chciały stać tuz obok :) Tutaj rzeczony "kartofel" będzie sobie siedział na stopniu i jarał szluga. Albo coś w tym stylu.
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez Aleksander » sobota, 26 sierpnia 2023, 10:47

Już się bałem, że zarzuciłeś projekt.
Fajnie, że coś się dzieje - motorniczy (czy "motorowy", jak było na tabliczkach) na schodkach będzie OK. W czasach młodości sam jeździłem takim tramwajem, często siedząc na stopniach, albo - jak był tłok - wisząc na zewnątrz.
Obrazek
Obrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7946
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez ZzB » czwartek, 22 lutego 2024, 20:14

Hej.
Właśnie sobie uświadomiłem, że od ostatniego wpisu minęło pół roku.
Przyznaję bez bicia ze całe lato i kawałek jesieni nie kiwnąłem palcem przy modelu. Ale wraz z jesiennymi deszczami wróciła wena. I co najważniejsze – wolny czas. Bo wolnego czasu zawsze miałem deficyt.
Tak jak wspomniałem nadszedł czas na drobiazgi.
Spośród tych drobiazgów najtrudniejszą rzeczą był pantograf, składający się zasadniczo z kilku drucików i dużej ilości powietrza. Sporym wyzwaniem było dobranie takiej ilości kleju żeby z jednej strony wszystko się jakoś trzymało a z drugiej żeby nie pozalewać połączeń. W efekcie pantograf składałem do kupy kilka razy, bo z uporem zamieniał się pod własnym ciężarem w kupkę drucików.
Ale ostatecznie udało się. I to nawet całkiem nieźle, bo miesiąc później przetrzymał solidną katastrofę (o czym niżej)

Obrazek

Z pozostałych drobiazgów zdecydowałem się pokazać tylko numer linii i motorniczego. Uchwyt numeru powstał, jak wszystko inne, z trawionej puszki po piwie (miniaturka po lewej stronie zdjęcia). Ramię uchwytu ma 0.4 mm szerokości - i to jest ostateczna granica tego, co potrafię uzyskać domowymi metodami.
Natomiast jeśli chodzi o motorniczego to .. na pewien czas utknąłem na doborze kolorów. Bez problemu można znaleźć zdjęcia z epoki, ale niestety wszystkie czarno-białe. Dlatego malując chińskiego kartofla postanowiłem wspomóc się zdjęciem jednego z bohaterów serialu Miodowe lata :)

Obrazek

I kiedy już miałem wszystko pokończone, podkusiło mnie, żeby pokazać tramwaj koledze. Owinąłem gablotkę folią bąbelkową, włożyłem do siatki i wyszedłem z domu. Ledwie skręciłem za róg budynku gdy podmuch wiatru rąbnął siatką o ścianę. Folia wytłumiła co mogła ale dmuchnęło naprawdę solidnie. Nawet przez chwilę się zastanawiałem czy tego tak nie zostawić. W sumie wyszła niezła diorama ;P

Obrazek

Ostatecznie zdecydowałem się na odbudowę, szczególnie że katastrofę przetrwał wspomniany na początku pantograf. Nie wszystko się udało odtworzyć, m.in. wyrwany został jeden z relingów z wnętrza kabiny – bez zdjęcia dachu nie było szans na wklejenie go na miejsce.

Obrazek
Obrazek

I tak oto po dwuletniej podróży dotarliśmy do celu.
Dzyń dzyń...
Proszę wysiadać.
Przystanek końcowy.

ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez Kret69 » sobota, 24 lutego 2024, 19:56

Przepiękna robota.

Mogę spytać z jakich technologii i poradników korzystasz robiąc takie fototrawionki?
Kret69
 
Posty: 156
Dołączył(a): czwartek, 11 sierpnia 2011, 14:39

Re: Tramwaj Konstal N (1:72) czyli nie gniewaj się Przemek .

Postprzez ZzB » niedziela, 25 lutego 2024, 23:54

Kret69 napisał(a):(...) z jakich technologii i poradników korzystasz robiąc takie fototrawionki?

Hej.
Nie ma tego w żadnym poradniku bo to ... mój pomysł :).
Blachę z puszek po piwie trawię wodorotlenkiem sodowym (np Kret). Ponieważ opary reakcji chemicznej nie są najzdrowsze, kuwetę z roztworem wystawiam na parapet. W efekcie w lecie trawienie trwa 2-3 godziny, teraz 5-6 (bo zimno).
Lakier którym jest pokryta puszka wytrzymuje kontakt z wodorotlenkiem, więc cała sztuka polega na odpowiednim zdrapaniu tego lakieru. Zdrapuję miejsca które trzeba wytrawić. Kiedyś robiłem to z użyciem pantografu kreślarskiego. Obecnie używam "zabawkowej" frezarki CNC. Frezarka jest zabawkowa, bo silnik ma tak słaby że nie radzi sobie z chipsem 0.5 mm. Ale wystarczająco mocny żeby zdrapać lakier z blachy.
I to cała tajemnica :)
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni


Powrót do Kolej

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości