Modelarstwo z pasją

Żeby nikt nie zaczął myśleć że może nie żyję trzeba coś pokazać od czasu do czasu.
Właśnie tego czasu na modele ostatnio mało, a jak już to dłubię przy malowaniu kolejek.
Tym razem chcę zaprezentować swoje najnowsze osiągnięcia czyli wagony w skali 0, pierwsze mającej mieć ponad kilkadziesiąt sztuk serii.
Do moich zadań należy weathering wagonów, i czasem jakaś drobna waloryzacje jak dodanie blaszki czy coś takiego.
Do malowania używam głównie farb lifecolor do aerografu i AK interactive do pędzlowania.

Na pierwszy ogień poszły wagony osobowe typu Donnerbüchsen w barwach PKP, poza brudzonkiem dodałem parę metalowych detali.
Na początek małe porównanie skali 0 z małym H0:



I blaszki jakie zamontowałem:



I gotowe modele:
















W następny rzucie były cysterny i platforma.
Tutaj pomosty plastikowe pomalowałem na kolor deskowy a nudną szarą podłogę platformy wzbogaciłem o drapanko do gołego drewna:







Gotowe modele:















Pewnie z czasem będę tu wrzucał co ciekawsze modele.
Miłego oglądania.

Czy brudzing nakładałeś na gotowy model, czy malowanie robiłeś od zera?

Na gotowce, z drobnymi zmianami tak jak tam opisałem. Bo wymienione blaszkowe elementy trzeba było pomalować, albo te pomosty, bo były z czarnego plastiku tylko.

Jak zwykle bardzo fajne te wagony. Tym razem widać oszczędniejsze brudzenio-zużycie.

Korowiow napisał(a):Tym razem widać oszczędniejsze brudzenio-zużycie.

Fakt.
przy tym platforma wygląda niekonsekwentnie. Środej starty do gołego drewna, a burty nówki sztuki i jedynie trochę okurzone.
Ale ogólnie efekt baaaaardzo fajny

No modele dość subtelne w zużyciu ale taka specyfika zleceniodawcy. 'Mają być dotknięte czasem ale wymyte', za tym stoją długie rozmowy jak to dokładnie ma wyglądać ale dzięki temu trafiłem w 10, szczególnie z cysternami i platformą. Wolną rękę mam raczej w tym jakich technik użyję do osiągnięcia wymaganego efektu ale w tym najlepsza zabawa.

No skoro takie było życzenie zleceniodawcy, to wszystko jasne.

Wyszło fajnie.

Kolejny model.
Węglarka wykonana prawie w całości z mosiądzu, przez co modelik swoje waży.
Ciężko było nad nią pracować bo ma trochę skopaną farbę bazową, szorstka miejscami jak papier ścierny, ale dobrze wyszło na koniec.

Dla porządku stan przed malowaniem:



I efekty moich prac:










Dla ciekawostki zawieszenie na resorach piórowych jest w pełni działające, te dwa zdjęcia pokazują różnicę w między modelem pustym a obciążonym kawałkiem metalu: