Parowóz towarowy Ty2 - 970 (Angraf, 1:25)
Napisane: środa, 12 listopada 2008, 16:20
Witam
Ponieważ jest to mój pierwszy wpis na tym forum, wypada się przedstawić: na imię mam Mariusz, nick Precyzyjny. Buduję modele kolejowe z kartonu, wzbogacając je w większą ilość detali. Modelarstwem zajmuję się z przerwami od 1975 roku. Możecie mnie znać z relacji na innych forach modelarskich oraz różnych konkursów i wystaw.
Budowa prezentowanego modelu parowozu Ty2 - 970 rozpoczęła się od sklejenia ostoi. Następnie zrobiłem walczak, popularnie zwany kotłem. W dalszej kolejności zrobiłem silniki, koła i układ przeniesienia napędu (m.in. krzyżulec, wiązary, korbowody). Później przyszła kolej zbiorniki sprężonego powietrza, budkę maszynisty i pomosty. Na końcu doszło całe pozostałe wyposażenie parowozu, sprężarka, różne zawory, turbogenerator, lampy, zderzaki, sprzęgi, rury i przewody.
Po zrobieniu parowozu zabrałem się za budowę tendra. Zacząłem go od zrobienia beczkowej kadzi na wodę i węgiel, następnie zrobiłem układ sprężonego powietrza i cylinder hamulcowy. Przykleiłem mechanizm dźwigniowy do podnoszenia klap wlewu wody, lampy, zderzaki i sprzęg. Na końcu zrobiłem dwa wózki jezdne i dopasowałem tender do parowozu.
To wielki skrót relacji z budowy, którą całą możecie obejrzeć tutaj lub tutaj.
Oto kilkanaście zdjęć z relacji budowy modelu parowozu Ty2.
Dzisiaj małe podsumowanie i galeria finałowa.
Budowa modelu trwała 18 miesięcy i pochłonęła około 1500 godzin pracy. Do zbudowania modelu zużyłem 0,5 litra wikolu i 30 tubek kleju cyjanoakrylowego. Na zrobienie wszystkich rur, sprężyn, zawleczek zużyłem około 15 m drutów i przewodów. Zużyłem 12 arkuszy A3 tektury i kartonu. Na pomalowanie modelu potrzebowałem 7 pojemników 400 ml farby w sprayu. W modelu zrobiłem około 4000 różnych śrub, nakrętek, nitów i zawleczek. W tej relacji zamieściłem 725 zdjęć modelu, a wszystkich zdjęć wykonałem około 6500.
Model jest bardzo trudny i pracochłonny do zrobienia, jak większość modeli parowozów w tej skali. Wiele elementów jest bardzo ściśle powiązanych ze sobą i nawet minimalna niedokładność może w kolejnej fazie budowy modelu uniemożliwić jego poprawne sklejenie. Pasowanie części jest poprawne, chociaż wiele z nich przerabiałem, to przeważnie opierałem się na wymiarach i kształtach z wycinanki. Model da się skleić bez problemów w standardzie. Jedynym mankamentem jest brak paru części dla jednego wózka jezdnego tendra, ale jest komplet na drugi wózek, więc można te części przerysować i uzupełnić z zapasu.
Tyle pisania teraz czas na końcową galerię. Specjalnie dla Was zrobiłem zdjęcia w plenerze, kładąc się na piachu. Dla tych co jeszcze modelu nie widzieli na żywo, okazja do obejrzenia go w pełnym słońcu:
Model zamierzałem zrobić jak najwierniej, wszystko co jest widoczne w prawdziwym parowozie z zewnątrz i w budce maszynisty, i co dało się wykonać z papieru i drutu, chciałem odwzorować w swoim modelu. Oceńcie sami, czy mi się to udało.
Ponieważ jest to mój pierwszy wpis na tym forum, wypada się przedstawić: na imię mam Mariusz, nick Precyzyjny. Buduję modele kolejowe z kartonu, wzbogacając je w większą ilość detali. Modelarstwem zajmuję się z przerwami od 1975 roku. Możecie mnie znać z relacji na innych forach modelarskich oraz różnych konkursów i wystaw.
Budowa prezentowanego modelu parowozu Ty2 - 970 rozpoczęła się od sklejenia ostoi. Następnie zrobiłem walczak, popularnie zwany kotłem. W dalszej kolejności zrobiłem silniki, koła i układ przeniesienia napędu (m.in. krzyżulec, wiązary, korbowody). Później przyszła kolej zbiorniki sprężonego powietrza, budkę maszynisty i pomosty. Na końcu doszło całe pozostałe wyposażenie parowozu, sprężarka, różne zawory, turbogenerator, lampy, zderzaki, sprzęgi, rury i przewody.
Po zrobieniu parowozu zabrałem się za budowę tendra. Zacząłem go od zrobienia beczkowej kadzi na wodę i węgiel, następnie zrobiłem układ sprężonego powietrza i cylinder hamulcowy. Przykleiłem mechanizm dźwigniowy do podnoszenia klap wlewu wody, lampy, zderzaki i sprzęg. Na końcu zrobiłem dwa wózki jezdne i dopasowałem tender do parowozu.
To wielki skrót relacji z budowy, którą całą możecie obejrzeć tutaj lub tutaj.
Oto kilkanaście zdjęć z relacji budowy modelu parowozu Ty2.
Dzisiaj małe podsumowanie i galeria finałowa.
Budowa modelu trwała 18 miesięcy i pochłonęła około 1500 godzin pracy. Do zbudowania modelu zużyłem 0,5 litra wikolu i 30 tubek kleju cyjanoakrylowego. Na zrobienie wszystkich rur, sprężyn, zawleczek zużyłem około 15 m drutów i przewodów. Zużyłem 12 arkuszy A3 tektury i kartonu. Na pomalowanie modelu potrzebowałem 7 pojemników 400 ml farby w sprayu. W modelu zrobiłem około 4000 różnych śrub, nakrętek, nitów i zawleczek. W tej relacji zamieściłem 725 zdjęć modelu, a wszystkich zdjęć wykonałem około 6500.
Model jest bardzo trudny i pracochłonny do zrobienia, jak większość modeli parowozów w tej skali. Wiele elementów jest bardzo ściśle powiązanych ze sobą i nawet minimalna niedokładność może w kolejnej fazie budowy modelu uniemożliwić jego poprawne sklejenie. Pasowanie części jest poprawne, chociaż wiele z nich przerabiałem, to przeważnie opierałem się na wymiarach i kształtach z wycinanki. Model da się skleić bez problemów w standardzie. Jedynym mankamentem jest brak paru części dla jednego wózka jezdnego tendra, ale jest komplet na drugi wózek, więc można te części przerysować i uzupełnić z zapasu.
Tyle pisania teraz czas na końcową galerię. Specjalnie dla Was zrobiłem zdjęcia w plenerze, kładąc się na piachu. Dla tych co jeszcze modelu nie widzieli na żywo, okazja do obejrzenia go w pełnym słońcu:
Model zamierzałem zrobić jak najwierniej, wszystko co jest widoczne w prawdziwym parowozie z zewnątrz i w budce maszynisty, i co dało się wykonać z papieru i drutu, chciałem odwzorować w swoim modelu. Oceńcie sami, czy mi się to udało.