Strona 1 z 2

PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2020, 21:12
przez ZzB
„…
I spojrzał Modelarz na swoje ostatnie dzieło.
I uśmiechnął się, bo wiedział że było dobre.
A wtedy przystąpił do niego Kusiciel i rzekł :
Ty jeszcze nie wiesz, jaki ja PLAN, względem Ciebie, cichutko wykuwam
Ty blachę i duże ilości kulek BGA przygotuj
I spojrzał niewzruszony Modelarz na Kusiciela.
I odparł :
Niejeden model już zrobiłem.
I kulki BGA mi nie straszne.
Natenczas Kusiciel wręczył mu Xięgę.
I spojrzał Modelarz na Xięgę.
Na jej strony rozliczne
Na części tak małe, że ledwie widać je było.
I spojrzał z rozpaczą Modelarz na Kusiciela.
I jęknął : O żesz k….”


W tym miejscy starożytny manuskrypt się urywa…

Ponieważ to mój pierwszy model szynowy, i tym samym pierwsza wizyta w dziale kolejowym, to na początek kilka słów o sobie i o modelu. Jednocześnie proszę o wyrozumiałość i bo moja znajomość kolejnictwa sprowadza się do .. podróżowania pociągiem :). Więc na pewno będę kaleczył terminologię (poprawiajcie mnie kiedy trzeba).
Buduję modele od podstaw z wykorzystaniem najróżniejszych śmieci (co ma tą zaletę, że kupuję tylko kleje i farby. A i buduję to co chcę a nie to co można kupić). Głównym materiałem jest blacha z puszek po piwie (którą ostatnio nauczyłem się trawić). Fascynują mnie czasy rewolucji przemysłowej i maszyny które skrzypią, zgrzytają, parskają parą i plują olejem. Dlatego też szatański plan Przemka W. trafił na podatny grunt.
Natomiast model będący bohaterem niniejszej relacji, czyli pociąg pancerny PP-2 Śmiały, powstaje w oparciu o kartonówkę GPM

Trzeba przyznać że wspomniana kartonowka GPM 144 naprawdę robi wrażenie.
Cegła o grubości 1 cm a w niej dwa modele – jeden w skali 1-25 i drugi 1-87 (czyli H0). W tej „mniejszej” skali 5 arkuszy, na każdym 9 arkusików pomniejszonych ze skali „dużej”.
BTW - ciekawe, czy ktoś odważył się zrobić tą pomniejszoną wersję, bo niektóre części mają rozmiary porównywalne z grubością kartonu. Nawet wytrawione z blachy stanowią wyzwanie.

No dobra, koniec marudzenia.
PLAN to PLAN.
Kulki przygotowane, materiał na model jest już oczyszczony z piwa.
Znaczy – niech się dzieje…


Po wstępnym przejrzeniu wycinanki uznałem, że najtrudniejszym elementem do wykonania będą – co za niespodzianka – koła. Jednak ze względu na ich „szprychowość” postanowiłem zrezygnować z toczenia polistyrenowej kanapki i wszystkie elementy po prostu wytrawić. A potem skleić. Wyszło całkiem przyzwoicie. Jednak odlanie takiego koła to już wyższa szkoła jazdy – szczególnym problemem okazał się kołnierz. Mimo wykorzystania pompy próżniowej żywica nie chciała wpływać w wąską szczelinę formy. Skończyło się na doklejaniu od tyłu koła wytrawionego kołnierza i szpachlowaniu dziur. Bogatszy o to doświadczenie zdecydowałem, że koła do parowozu zostaną od razu odlane bez kołnierza.

Obrazek

W porównaniu do kół, płyta podłogowa okazała się spacerkiem. Proste geometryczne kształty - nic tylko giąć i sklejać.

Obrazek

Na razie jakoś idzie. Zobaczymy co dalej.


Pozdrowionka
ZzB

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2020, 21:36
przez kojot69
Prosimy o większe fotki, jest co oglądać ;o)

Obrazek

Obrazek

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: poniedziałek, 8 czerwca 2020, 09:02
przez Aleksander
Nie jestem znawcą kolejnictwa, ale temat ciekawy, więc obiecuję, że będę zaglądał.

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2020, 01:41
przez Michał Janik
Ale żeś się tu schował, w martwym dziale trudno żywego ducha znaleźć.
Na szczęście, udało się! Będę z zainteresowaniem czekał na kolejne aktualizacje.

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: niedziela, 21 czerwca 2020, 20:52
przez ZzB
Hej.
W przerwie faszerowania wagonu szturmowego kulkami BGA spróbowałem wyrzeźbić sprzęg.
Element wydawał się prosty – części były płaskie, dało się je bez problemu wytrawić.
Skoro tak, pełen entuzjazmu zdecydowałem, że wszystkie elementy ruchome w oryginalnym sprzęgu będą również ruchome w modelu (no, poza samą śrubą :) )
No… nie była to przemyślana decyzja.
Okazało się że nawleczenie na drucianą ośkę pięciu ruchomych elementów (a tyle ich jest w najgrubszym miejscu) nie jest wcale takie trywialne. A takich osi - jak widać na zdjęciu – są trzy.
Dwie pierwsze próby zmontowania sprzęgu dały w efekcie plątaninę pogiętej blaszki i konieczność trawienia następnego zestawu.
Sprzęg zamieszczony na fotce jest efektem trzeciej próby, poprzedzonej przeprojektowaniem kilku elementów. Jak widać, nie wszystko co jest wykonalne w 1:25, da się łatwo - po zamianie papieru na blaszkę - polepić w 1:87. Przy założeniu oczywiście, że ruchomy sprzęg w 1:25 wykonać się dało....
Tak na marginesie - coś mi się zdaje, że będę musiał się przyzwyczaić do pracy z pensetami w obu dłoniach jednocześnie….
I na bezdechu…

Obrazek

BTW
Ktoś może wie DLACZEGO ten sprzęg jest taki rozbudowany ? Jak oglądałem różne fotki w sieci to był na nich tylko jeden, nieruchomy hak, a tu są dwa i na dodatek ten drugi ruchomy ...

Pozdrowionka
ZzB

@Kojot69
Większe fotki są po kliknięciu w miniaturkę. Szkoda transferu na ciąganie zdjęć w pełnym formacie przy każdym otwarciu wątku.
A ZA DUŻYCH to wolę nie wstawiać. Bo widać na nich to, czego nie dostrzegłem przez lupę :P

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: niedziela, 9 sierpnia 2020, 23:20
przez ZzB
Witam urlopowo-wakacyjnie

Jakoś ostatnio brakło mi czasu coby powstawiać fotki, ale model pomalutku się rzeźbił.
Tak więc dziś – remamenta, a więc mało gadania a samo „mięsko”

1) pług. Zabierałem się do niego jak pies do jeża. Bo odpowiednie wygięcie lemiesza w tej skali wydawało się wyzwaniem. Wyszło łatwiej niż myślałem.

Obrazek

2) sprzęgi. Po rozpracowaniu konstrukcji puściłem w ruch fabrykę. Tak samo bufory nie okazały się jakimś specjalnym problemem. Z pełną świadomością zrezygnowałem z wyrzeźbienia sprężyny, może zamarkuję ją malowaniem.

Obrazek

3) wagon szturmowy. Konstrukcja prosta jak budowa cepa. Natomiast te nity….

Obrazek

I na koniec cały wagonik, jeszcze bez drutologii i karabinów maszynowych ale już na własnych kołach (gościnnie na torowisku PIKO).

Obrazek

Obrazek

I jeżeli myślicie że wagon szturmowy ma dużo nitów to się mylicie.
Też tak myślałem ...
… dopóki nie wziąłem się za wagon artyleryjski

Niech Wam urlopy lekkie będą...
ZzB

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: piątek, 21 sierpnia 2020, 11:56
przez Aleksander
Fajnie to wygląda! Czekam z niecierpliwością, aż cały skład będzie na torze!

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: piątek, 21 sierpnia 2020, 18:43
przez GrzeM
Oglądam z wielkim zainteresowaniem i życzę wszelkiej pomyślności w tym szalonym przedsięwzięciu!!!

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: wtorek, 8 grudnia 2020, 17:38
przez ZzB
Witam zimowo (no… powiedzmy… grudniowo)

Planowałem :) pojawiać się na forum bardziej regularnie…
Jak to mówią - bogowie mają niezły ubaw z ludzkich planów.
Najpierw w wrześniu Córa zmieniła stan cywilny. A potem było już tylko ciekawiej...
Ale dość marudzenia.
Obiecałem wagon artyleryjski, no to jest. No… prawie...

Podwozie „ciutkę” się różni od podwozia wagonu szturmowego – pojawiła się plątanina cięgieł hamulców. BTW – ciekawe jak hamulce były uruchamiane ? Dźwignią ? Śrubą ? I jaka była ich skuteczność, bo to jednak kawał stali do zatrzymania.
Obrazek

Wieża jak widać składa się praktycznie z samych nitów. Na załączonej fotce jeszcze bez lufy
Obrazek

A tu reszta wagonu artyleryjskiego. Znowu nit na nicie. Ale technologia budowy nie różni się specjalnie od wagonu szturmowego. Więc było łatwo. Tyle że mozolnie.
Obrazek
Obrazek

I na koniec pierwsza fotka „kolorowa”. Wagon jeszcze w „krótkich spodenkach” bez osłon kół, ze zdemontowanym pługiem, bez buforów i sprzęgów. Ale jest.
Obrazek

Znaczy czas zorganizować docelowe torowisko.

Świąteczne pozdrowionka
ZzB

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: środa, 9 grudnia 2020, 21:17
przez Aleksander
Fajnie, ze wróciłeś z relacją - bałem się, że odpuściłeś projekt.
Będę zaglądał, bo zapowiada się coraz ciekawiej!

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: piątek, 18 grudnia 2020, 19:45
przez TomekWnęk
Czy dobrze widzę, że materiał do budowy to w sporej części blaszki z puszek?
Trawisz też w takich blachach?
Tutaj
ZzB napisał(a):Obrazek[/url]
widać że blacha na fototrawienie też z jakiegoś odzysku jest.

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: niedziela, 20 grudnia 2020, 21:01
przez ZzB
TomekWnęk napisał(a):Czy dobrze widzę, że materiał do budowy to w sporej części blaszki z puszek?
Trawisz też w takich blachach?


Hej.
Dobrze widzisz. :D
Jak napisałem we wstępie - "... głównym materiałem jest blacha z puszek po piwie (którą ostatnio nauczyłem się trawić). ..."

I to jest BARDZO GŁÓWNY materiał.
Inne "śmieci" to praktycznie margines - jakaś drutologia, trochę polistyrenu do pogrubienia części, kulki BGA jako nity...

Fakt - poza elementami sprzęgu nie umieszczałem w tej relacji fotek wytrawionych blach. Głównie dlatego że to moim zdaniem nic ciekawego - ot jakbym co chwila wstawiał zdjęcie plastikowej wypraski.
Ale jak jesteś ciekawy - to więcej fotek wytrawionych blach znajdziesz np w tym wątku (chociaż to model kołowy a nie szynowy)
viewtopic.php?f=169&t=88073

Choinkowe pozdrowionka
ZzB

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: piątek, 25 grudnia 2020, 20:22
przez Aleksander
ZzB napisał(a):blacha z puszek po piwie (którą ostatnio nauczyłem się trawić).(...)

Straszne - jak w żołądku można strawić taką blachę??!! :mrgreen:
A bez żartów - świetnie to wszystko0 się zapowiada, więc nadal zaglądam z ciekawością, czekając na kolejne "cudeńka". Ten grosz przy podwoziu uzmysławia, jakie to w sumie jest maleństwo.

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: piątek, 25 grudnia 2020, 20:57
przez TomekWnęk
ZzB napisał(a):Jak napisałem we wstępie - "... głównym materiałem jest blacha z puszek po piwie (którą ostatnio nauczyłem się trawić). ..."


:oops: :oops: :oops:
teraz mi wstyd że nie doczytałem
Wątek z BRDM "idę" czytać.

Re: PP-2 Smialy (1:87 / H0) czyli szatański plan Przemka W.

PostNapisane: niedziela, 17 stycznia 2021, 23:05
przez ZzB
Witam noworocznie

Nie wiem jak u Was, ale u mnie jest -17 stopni i śniegu tyle, że można ulepić bałwana. Pierwszy raz od ładnych kilku lat.
Mój młodszy kot przeszedł swój chrzest zimowy - poleciał łukiem w zaspę, w którą zapadł się po czubek ogona. Starszy kontrolował sytuację z wysokości parapetu „wielkie mi halo… jak mnie wrzucali to były zaspy, nie to co teraz”. Młody był wybitnie zdegustowany ale miseczka mleka wyjątkowo skutecznie leczy zranioną kocią dumę.

Ale do rzeczy.
Miał być wagon artyleryjski to i jest. Co prawda też bez drutologii ale – jak wspomniałem wcześniej – elementy łatwoobrywalne zostawiam na koniec.
Obrazek

Obrazek

No i wreszcie nadszedł czas na samowar.
Kiedy męczyłem się z kołami przy wagonie szturmowym jeden z kolegów zapytał mnie dlaczego nie skorzystam z gotowców. Fakt – koła w rozmiarze pasującym do wagonów można kupić. Ale takiej do lokomotywy już nie. I dzięki temu, że przeszło rok temu zmierzyłem się kołami do wagonów, teraz wiedziałem jakie pułapki mnie czekają. Faktem jest że konstrukcja podwozia jest mocno uproszczona. Ale faktem też jest że pancerne fartuchy zasłonią prawie wszystko. I nie zmienią tego klapy rewizyjne, które postaram się zostawić otwarte.

Obrazek

Obrazek

Na koniec pierwsze zdjęcie wspólne całego składu.
Znaczy … stacja końcowa coraz bliżej.
Obrazek

I jeszcze remamenta:

Aleksander napisał(a):Ten grosz przy podwoziu uzmysławia, jakie to w sumie jest maleństwo.

Oj jest... do niedawna wszystkie modele budowałem bez użycia lupy. Przy tym lupa jest wręcz niezbędna. Bez odpowiedniego powiększenia taka trywialna operacja jak nałożenie pierścienia na oś korbowodu jest praktycznie niewykonalna.

TomekWnęk napisał(a):materiał do budowy to w sporej części blaszki z puszek

W następnej relacji wrzucę kilka zbliżeń trawionych elementów. Wbrew pozorom nie jest to czarna magia, chociaż wymaga opanowania obsługi jakiegoś programu do grafiki wektorowej (ja akurat używam Inkscape) i znalezienia "swojego" sposobu na przeniesienie "maski" na blachę. Ale potem nie ma już rzeczy niemożliwych.

Pozdrowionka
ZzB