Strona 1 z 1

[galeria] Tigercat (FlyModel 1:33)

PostNapisane: środa, 15 lipca 2009, 16:32
przez AanreE
Witam !
Prezentuję kartonowy model Tigercat’a ze stajni FlyModel. Kartonówkę zlepiłem już ładnych kilka lat temu, dla syna. Proszę się nie dziwić dość dziwnym ujęciom modelu. Tigercat po prostu wisi na ścianie dziobem w dół i w takiej pozycji został obfotografowany.

Pozdrawiam (zwłaszcza modelarzy kartonowych, którzy na tej stronie są w zdecydowanej mniejszości) !

AanreE

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: TIGERCAT 1:33 (gotowy model)

PostNapisane: sobota, 8 sierpnia 2009, 16:01
przez spiton
Fajny ;-))
Nie znam się na kartonie, ale zastanawiam się, czy nie można kartonowych modeli malować tak samo jak plastikowych ??

Re: TIGERCAT 1:33 (gotowy model)

PostNapisane: niedziela, 9 sierpnia 2009, 18:52
przez Cichociemny
spiton napisał(a):Fajny ;-))
Nie znam się na kartonie, ale zastanawiam się, czy nie można kartonowych modeli malować tak samo jak plastikowych ??

Tak samo jak plastikowych to znaczy? Bo np. akrylami to nie bardzo. Emaliami już bardziej, ale potem np linii podziału sobie washem nie podkreślisz...

Najwięcej sensu malowanie takie ma w przypadku kartonowych modeli statków i okrętów, co jest nawet dość często stosowane na poszyciu kadłuba.

PS. To nie GG, dwa pytajniki nie będą się animować :P

Re: TIGERCAT 1:33 (gotowy model)

PostNapisane: poniedziałek, 10 sierpnia 2009, 19:31
przez AanreE
spiton napisał(a):Fajny ;-))
Nie znam się na kartonie, ale zastanawiam się, czy nie można kartonowych modeli malować tak samo jak plastikowych ??


Teoretycznie da się pomalować model kartonowy. Wystarczy pokryć go lakierem by uodpornić karton na wilgoć farby. Ale rzecz jest nie warta nakładu pracy, bo przecież trzeba jeszcze ponanosić linie podziału blach, nity ect. ect. Natomiast można nieco podrasować model malując np. ślady eksploatacji. W Tigercat'cie pomalowałem zakopcenia na płatach za rurami z silników z fragmentami gołego metalu. Taka mała inwencja a efekt ciekawy. Przy najnowszych opracowaniach już takich historii nie trzeba robić. Modele mają wszelkie możliwe ślady eksploatacji.

Pozdrowienia