[ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wyda

Zestawy, relacje z budowy, galerie ukończonych modeli, porady i problematyka modelarstwa kartonowego.

[ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wyda

Postprzez Paweł O. » czwartek, 21 stycznia 2021, 17:17

Witam.

Na wstępie wyjaśnienie tytułu, otóż przy omawianiu ostatniego zestawu zawierającego model okrętu podwodnego UB-16 i akcesoriów użyłem słowa In-box bardzo popularnego na określenie omawiania zawartości zestawów modelarskich i nie tylko. Niedługo po zamieszczeniu tej relacji otrzymałem od mojego serdecznego kolegi Ryszarda e-mail z zapytaniem czy nasz język ojczysty nie jest dość bogaty by używać obcych zwrotów. Po głębszym i dłuższym zastanowieniu stwierdziłem że Ryszard ma 100% racji dlatego też będzie RECENZJA modelu samolotu myśliwsko-bombowego Bristol F.2b Fighter w skali 1:33 plus zestaw waloryzacyjny wydawnictwa DrafModel.

Pierwsza informacja o tym że model będzie wydany pojawiła się w ubiegłym roku w okolicach setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej z którym to okresem w historii Polskich skrzydeł samolot ten jest kojarzony tak więc taki prezent byłby jak najbardziej godzien takiej rocznicy. Niestety z racji opóźnień w produkcji dodatków do waloryzacji modelu termin wydania przesunął się nieznacznie i początkiem bieżącego miesiąca zestaw ujrzał światło dzienne. Jak wielką rolę odegrały ponad sto lat temu te maszyny podczas Bitwy Warszawskiej a zwłaszcza jesiennej operacji Niemeńskiej nie będę opisywał i odsyłam do materiałów historycznych z tamtego okresu ale śmiało można napisać że to na Bristolach i ich załogach spoczywał główny ciężar zadań powietrznych.
Wracając do omawianego modelu Bristol F.2b jest pierwszym modelem samolotu wydanym przez wydawnictwo DrafModel i ma nadzieję że nie ostatnim. Autorem modelu jest Pan Rafał Drzymulski okładkę projektował Pan Jarosław Wróbel a zdjęcia repliki samolotu znajdującej się czasowo w Krakowskim Muzeum Lotnictwa wykonał Pan Jan Hoffmann.
Model wydany w formacie zeszytu A-4 składa się z sześciu arkuszy z częściami które umożliwią nam zbudowanie jednej z chyba najbardziej znanych egzemplarzy Polskich Bristoli czyli maszyny o Brytyjskim numerze H 1279 i Polskim oznaczeniu 20.48 służącej w 1 eskadrze wywiadowczej stacjonującej we wrześniu 1920 roku na lotnisku Dojlidy koło Białegostoku. Zdjęcie tego i innych Bristoli można zobaczyć i prześledzić ich historię służby w publikacji Polskie Skrzydła nr.22 wydawnictwa Stratus.
Model mimo iż jest lotniczym debiutem autora opracowany bardzo porządnie na każdym jego etapie począwszy od okładki


Obrazek Obrazek

Czytelnie rozplanowane części kolory nasycone z bardzo delikatną waloryzacją. Nie ma elementów ,, zmyślonych " przy elementach kratownicy kadłuba mamy dwie opcje na jej wykonanie. Wewnętrzne powierzchnie kadłuba i okapotowania silnika oraz kilku elementów ładnie zaznaczone jako druk dwustronny.

Obrazek Obrazek Obrazek

Standardowo już w modelach lotniczych wszystkie powierzchnie sterowe, lotki, ster kierunku, ster wysokości są oddzielne. Na skrzydłach i usterzenie jest delikatna waloryzacja.

Obrazek Obrazek Obrazek

Bardzo dobrze rozrysowana jest makieta silnika Hispano-Suiza 300hp nawet bez specjalnej ingerencji modelarza będzie się prezentowała bardzo dobrze. Bardzo rzetelnie podszedł też autor do chłodnicy silnika która jest bardzo charakterystyczna dla tego samolotu i jednocześnie trudna do wykonania dlatego też jest narysowana w dwóch wersjach łatwej i odwzorowującej oryginał. Cieszą oko takie szczegóły jak widoczna amunicja na spodzie magazynków systemu Lewis czy pasy bezpieczeństwa. Minusem przynajmniej dla mnie są trochę za mało czytelne instrumenty pokładowe i naklejki z logo producenta na śmigle i słupkach komory płatów. Jednocześnie zdaję sobie sprawę że są to ograniczenia wynikające z technologii druku.
Bardzo dobrą strona modelu jest jego instrukcja. Mamy tam krótki rys historyczny i dane samolotu, krótki ale treściwy opis budowy dla wersji uproszczonej i pełnej i co najważniejsze bardzo czytelne rysunki montażowe. Autor zrezygnował z renderów co wyszło moim zdaniem na dobre. Trzeba tylko uważać przy naciągach komory płata i linkach do usterzenia gdyż nie mają one osobnych schematów.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Na temat malowań Polskich Bristoli została skruszona już niejedna kopia i puszczony nie jeden foch co nie znaczy że kolejnych sporów nie będzie dyskusja nie została zamknięta i zapewne temat ten nie raz wróci.
Podczas pracy nad modelem autor korzystał przede wszystkim ze zdjęć repliki tego samolotu która czasowo była na ekspozycji w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Replika ta jest własnością Sir Petera Jacksona, zawodowo zajmującego się adaptacją na ekran tak wielkich dzieł jak trylogia Władca Pierścieni a prywatnie człowieka mającego hopla na punkcie samolotów z okresu Wielkiej Wojny oraz pół prywatnie szefa dużej firmy modelarskiej Wingnut Wings. Samolot ten jest złożony z ponad 60% oryginalnych części i nic przy jego rekonstrukcji nie zostało zrobione bez dogłębnej analizy materiałów historycznych dotyczących tego typu samolotu. Jego malowanie czyli maszyny z 1 eskadry wywiadowczej z okresu operacji Niemeńskiej jest jak najbardziej zgodne z dokumentacją historyczną. Spory jedynie budzi kolor napisów eksploatacyjnych. Tak więc mamy niejako dwie opcje wykonania model jako egzemplarz muzealny i jako maszynę bojową.
Analizując zdjęcia tego samolotu jest jeden detal który pozwoli rozróżnić samolot historyczny od makiety muzealnej ale to już jako ciekawostka.



Od dłuższego już czasu w modelarstwie kartonowym stosowane są różne elementy i dodatki do waloryzacji. Na początku były to wręgi i drobne elementy wycinane laserem. Teraz coraz śmielej wchodzą na rynek zestawy części w technologi druku 3D. Taki też zestaw dodatków do modelu można dokupić.

Obrazek


W skład zestawu wchodzą Elementy kadłuba w wersji podstawowej i rozszerzonej, elementy szkieletu skrzydeł, drobne detale wycięte laserem z czarnego kartonu barwionego w masie.

Obrazek


Zestaw elementów w technologii druku 3D : karabin maszynowy Lewis 7,7 mm oraz sześć zapasowych magazynków, karabin maszynowy Vickers 7,7 wraz z podstawą i celownikiem, fotel pilota, bomby Coopera 25lb 8 sztuk, koła 2 szt oraz sklejone z forniru śmigło drewniane.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Zestaw pierwszy km. Lewis plus sześć magazynków - wszystkie detale wydrukowane na drukarce żywicznej w skład zestawu wchodzą km z uchwytem oraz sześć magazynków jakość wydruku dobra bardzo ładnie wyglądają magazynki. Pod dużym powiększeniem widać warstwy druku jednak po nałożeniu podkładu i obróbce śladów nie powinno być.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Zestaw drugi km.Vickers z podstawą i celownikiem lunetowym - druk żywiczny jakość taka sama jak w wypadku Lewisa. przymierzając km do podstawy oba detale bardzo dobrze do siebie pasują. Niestety luneta jest tak drukowana że nie ma przelotu.


Obrazek Obrazek



Zestaw trzeci bomby lotnicze 25lb - to jeden z dwóch dodatków żywicznych które zrobiły na mnie wrażenie. Osiem 25 funtowych bomb systemu Cooper bardzo ładnie wymodelowanych i wydrukowanych w czarnej żywicy. Trzeba bardzo zwrócić uwagę na śmigiełko zapalnika gdyż jest ono bardzo delikatne i łączy je z korpusem bomby naprawdę bardzo niewiele materiału. Może się wyłamać.


Obrazek


Zestaw czwarty fotel pilota - to dodatek który na mnie zrobił ogromne wrażenie. Detal praktycznie na tym poziomie odwzorowania nie możliwy do wykonania samodzielnie. Wielkie brawa za jakość. wydruk z czarnej żywicy.


Obrazek Obrazek


Zestaw piąty opony - wydruk z czarnej żywicy dwie opony systemu Palmer powinny ładnie prezentować się na modelu.



Obrazek


I ostatni element śmigło drewniane - bardzo ładnie wykonane z klejonego forniru w dwóch odcieniach. Ten zbyt wielki otwór w centralnej części śmigła i tak będzie zasłonięty więc nie ma on wpływu na wygląd detalu. We własnym zakresie trzeba wykonać mosiężne okucie łopat.


Obrazek




Podsumowując bardzo dobrze że wreszcie ten model ujrzał światło dzienne. Mimo swoich kilku lekkich niedociągnięć które zresztą nie wszystkim musza przeszkadzać otrzymujemy bardzo dobrze opracowany i wydany model wielce dla lotnictwa Polskiego i nie tylko samolotu. Będzie on na pewno bazą do stworzenie prawdziwych modelarskich perełek. Wielkim plusem jest i to że wydawca zdecydował się na wprowadzenie tylu dodatków uatrakcyjniających ten model. Nie bez znaczenia też jest cena modelu 30 PLN. Teraz tylko pozostaje czekać na pierwsze zdjęcia z budowy modelu a na festiwalach i konkursach modelarskich na piękne gotowe Fightery.


Pozdrawiam.

Paweł O.
Paweł O.
 
Posty: 491
Dołączył(a): wtorek, 25 maja 2010, 17:07

Reklama

Re: [ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 /

Postprzez potez » piątek, 22 stycznia 2021, 16:45

Tak jak rzuciłem na szybko okiem, to owszem jest to model repliki, jaka byla prezentowana w Muzeum Lotnictwa ale nie jest to model polskiego Bristola. Roznice sa w okapotowaniu silnika, chlodnicy, kolektorach wydechowych i wyborze najpóźniejszego wariantu deski rozdzielczej, nasze prawdopodobnie miały małą deskę, wczesniejszy wariant, chociaż tutaj pewności nie ma, mogły być zresztą różne warianty uzyte w róznych egzemplarzach.
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała


Powrót do Karton

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości