Moderator: xenomorph
Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):Wsadzenie przez Rosjan automatu ładującego do czołgów serii T-72/T-80/T-90 skutkowało pojawieniem się pierwszych na świecie czołgów z katapultą dla załogi: każde trafienie w bok pojazdu (nawet z przestarzałego granatnika RPG-7) powodowało eksplozję karuzelowego magazynu z amunicją, oderwanie wieży i rozsmarowanie załogi po okolicy. Tu wieża ma być bezzałogowa. Zobaczymy...
Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):Podobnie pancerz reaktywny był pewnym lekiem na brak opanowania przez Rosjan technologii produkcji pancerzy wielowarstwowych (Chobham). Trzeba jasno powiedzieć, że praktycznie nikt poza Rosjanami w czołgach generacji 2+ czy 3 ich nie stosuje. Wszystkie inne pancerzy czołgowych opierają się na laminatach.
kub napisał(a):Automaty w T-64 i T-80 są dobre i sprawne. T-72 był czołgiem armii rezerwowym jako że był prostszy w produkcji i tańszy, ale jego naprawa była by koszmarem wymiana silnika to 2 dni pracy(sic!). Jego automat układa pociski płasko i jest mało prawdopodobne że pocisk w nie trafi.
kub napisał(a):Wybuch amunicji jest spowodowany przez umieszczanie pocisków wszędzie gdzie się da przed wyruszeniem do walki a to problem wszystkich czołgów tamtego okresu.
kub napisał(a):jednak jak każdy wie głowice kumulacyjne mają większą sile przebicia.
kub napisał(a):Głowice kumulacyjne można zatrzymać różnymi wkładkami np ceramiki która nie powstrzymuje pocisków podkalibrowych.
kub napisał(a):Dodatkowo w ZSRR prowadzono prace nad obroną aktywną mogącą niszczyć pociski z głowicami kumulacyjnymi przed zatchnięciem się z celem.
Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):Każdy z używanych w czołgach rosyjskich automatów ładowniczych wymaga ustawienia zamka działa pod kątem +3 stopni. Różnica pomiędzy automatami stosowanymi w czołgach serii T-64/T-80 a tymi z T-72 to ich pojemność (28 do 22 sztuk amunicji) oraz maksymalna długość pocisku (730 mm do 640 mm).
Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):O czym Ty piszesz? W czołgach nie umieszcza się pocisków "wszędzie gdzie się da", bo zwyczajnie nie ma na to miejsca.
Wybuch karuzelowego mechanizmu ładowania łatwo można zaobserwować na dowolnych zdjęciach ze szturmu Groznego w 1995 roku.
kub napisał(a):jednak jak każdy wie głowice kumulacyjne mają większą sile przebicia.
Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):Chyba nie każdy i chyba nie wszystkie:
[/code]Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):kub napisał(a):Dodatkowo w ZSRR prowadzono prace nad obroną aktywną mogącą niszczyć pociski z głowicami kumulacyjnymi przed zatchnięciem się z celem.
Prawda - prowadzono. Jednak nikt do tej pory nie miał okazji przetestowania skuteczności tej "aktywnej ochrony" w warunkach prawdziwego pola walki. Nawet sami Rosjanie wypowiadają się obecnie dość oględnie w tej kwestii. Pytanie: "maskirowka" czy lipa?
Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):Wybuch karuzelowego mechanizmu ładowania łatwo można zaobserwować na dowolnych zdjęciach ze szturmu Groznego w 1995 roku. Te czołgi były zazwyczaj niszczone granatnikami piechoty, jak RPG-7 czy RPG-18.
kub napisał(a):Ale amunicje w karuzeli w T-64 i T-80 jest przechowywana pionowo, a w T-72 poziomo pod koszem wieży więc jest dużo mniejszym celem i ona raczej nie wybucha
kub napisał(a):kub napisał(a):jednak jak każdy wie głowice kumulacyjne mają większą sile przebicia.Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):Chyba nie każdy i chyba nie wszystkie:
A kto mówi o wszystkich? Poza tym patrz tutaj bardziej na wyrzutnie niż armaty
Spike ma ponad 1000mm, a konkret 1200mm, Milan 1060mm
kub napisał(a):No raczej nie stosuje się ze względu na duże koszty i pewne wady np. nie zabezpieczenie w ataku od góry. Jednak w Izraelu są już używane takie systemy.
Powrót do Pojazdy wojskowe - rzeczywiste
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości