Tu jednak pojawia się problem - po pierwsze skorzystanie z takiego rozwiązania wymusi znaczny wzrost wysokości pojazdu, a to z kolei pociągnie za sobą przyrost masy." O co chodzi w tym stwierdzeniu ? Niby czemu pojazd z pionowymi ścianami ma być jakiś hiperwysoki a ten z ukosnymi nie ? Chyba że czegoś nie rozumiem.
Nigdzie nie napisałem, że takie rozwiązanie powoduje ''hiperwysokość'' pojazdu, choć rzeczywiście być może niepotrzebnie użyłem słów ''znaczny przyrost'', które mogły nasunąć taką interpretację. W przypadku tego wzrostu chodzi m.in o lepsze rozplanowanie elementów wnętrza. W pojeździe z ukośnymi płytami pancernymi wykorzystuje się przestrzeń pomiędzy kątem ich rozwarcia (biegnie ona zazwyczaj przez całą długość przedziału bojowego) , natomiast w przypadku pojazdów z pionowymi płytami przestrzeń ta nie istnieje, dlatego też chcąc "upchnąć" więcej wyposażenia , wydłuża się jego wysokość (zapewne do takiego poziomu, aby można było to zaakceptować). Rozwiązanie takie zostało lakonicznie lecz dosadnie skrytykowane w książce K.A Tału ''Konstrukcja i rasczet tankow''.
Co więcej uważam że najzwyczajniej w świecie zdawano sobie sprawę że w przypadku ukośnej płyty trafiajacy pocisk ma trudniejsze zadanie jeśli nie z powodu grubszego pancerza do spenetrowania to z racji zwiekszonej mozliwości rykoszetowania. Chęć ukrycia "kół" też do mnie nie przemawia, zawsze można zrobić najzwyklejsze nadkola.
Czy Anglicy i Amerykanie przed wybuchem wojny zdawali sobie z tego sprawę to niestety nie wiem, ale moim zdaniem Niemcy raczej nie. Wystarczy prześledzić eksperymentalne projekty ich czołgów , które powstały przed 1941 r. i skądinąd miały być demonstratorami technologii - chyba żaden z nich nie posiadał ukośnych płyt pancerza zamontowanych i nachylonych pod takim kątem, aby skutecznie ochraniały przed pociskami przeciwpancernymi. Co więcej, protoplasty Panthery I z rodziny VK 20.XX również nie posiadały pochyłych płyt pancernych; dopiero pojawienie się na froncie T-34 zaowocowało wprowadzeniem tej innowacji. Uważam, że jeśli zależność przebijalności płyty pancernej od kąta jej nachylenia byłaby Niemcom wcześniej znana to zastosowaliby to rozwiązanie od razu a nie dopiero po zapoznaniu się z konstrukcją T-34.
pozdrawiam,