Strona 1 z 1

Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: poniedziałek, 4 lipca 2011, 11:52
przez Kuba P.
Panowie,

Ten Ausf. J:

Obrazek

fotografia przedstawia wóz bez ostatniej rolki potrzymującej, jak sądzę odkręcony jest od kadłuba cały wspornik rolki. Czy takie coś mogło zdarzyć się podczas eksploatacji wozu i tak "odposażony" czołg nie miał większych problemów technicznych z biegiem gąsienicy?
Czyli czy takie coś mogło jeździć czy może tą rolkę ktoś rąbnął już po unieruchomieniu pojazdu / brak elementu jest wynikiem uszkodzeń, które unieruchomiły czołg?

dzięki z góry,
Kuba

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 22:21
przez Marek Barański
Są fotki jeżdżących wozów bez koła napinającego więć taka roleczka pewnie miala znikomy wpływ na całokształt.

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 22:23
przez Kuba P.
Czyli jak założę, że "ta pani w tym futrze przyszła i w tym futrze wychodzi" czyli tak już było, zanim czołg został wyeliminowany z walki to będzie miało to ręce i nogi, tak?

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 22:33
przez spiton
Przy jeździe do przodu bez znaczenia, a przy cofaniu, pewnie odrobinę większym problemem byłby brak pierwszej rolki a nie ostatniej. Tak mi się za chłopski rozum zdaje.

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: środa, 6 lipca 2011, 10:30
przez Rayl
Brak rolki w minimalny sposób wpływał na naprężenie gąsienicy podczas jazdy. Mogło to w jakiś minimalny sposób wpłynąć na możliwość zerwania gąsienicy. Brak tego kółka również mógł przyczynić się do jej spadnięcia podczas jazdy w terenie.
Późne "czwórkowate" miały po trzy koła napinające na stronę jednak były one nico inaczej rozstawione. Koła napinające położone z przodu i z tyłu praktycznie nie zmieniły swojego położenia. Usunięto dwa środkowe a w ich miejsce, mniej więcej po środku umieszczono jedno.
Sądzę, że ten pojazd jeździł "na trzech", a rolka została odkręcona, a nie urwana np w wyniku trafienia (brak śladów trafienia; błotnik w tym miejscu jest nie uszkodzony; nie nastąpiło również zerwanie gąsienicy)
Zdjęcie "3" bez ostatniego koła:Obrazek
Jednak tu element ten oderwany został w wyniku eksplozji.
Tu wczesna "4" ogołocona z podwozia
Obrazek
Miałem gdzieś zdjęcie Wirbelwinda z usuniętym jednym kołem podtrzymującym, który to pojazd jechał sobie drogą. Jak znajdę to wrzucę.

Znane są różne zdjęcia z ubytkami podwozia u różnych pojazdów jak również ciekawe metody ich uzupełniania.
Troszkę z innej beczki i jako ciekawostka rozwiązania polowe na T-34/85:Obrazek
Obrazek

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: środa, 6 lipca 2011, 10:35
przez Kuba P.
No tak, ale tutaj na zdjęciu ten Pz. IV jest poważnie zdekompletowany a "mój" Lustmolch widać, że jest praktycznie nie ruszony i rolki nie ma. Stąd domniemanie że tak już przyjechał.
W uproszczonym układzie trzech rolek przednia i tylna były w tym samym miejscu i tylko między nimi bieg gąsienicy podpierała jedna, tu w moim IV J nie ma ostatniej i stąd moje wątpliwości.
W woju nie byłem, czołgiem nie jeździłem i nie wiem czy taki brak ma jakiś wpływ na pracę układu przeniesienia napędu czy nie. Ale skłaniam się ku opcji, że nie i chyba zeszlifuję cały element, wywiercę dziury po śrubach i będzie fajnie.

Przykład T-34 zupełnie się nie przyda, bo to całkiem inaczej zbudowany układ jezdny.

Dzięki.
K.

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: środa, 6 lipca 2011, 10:52
przez Rayl
Zdecydowanie inny. Taka mała ciekawostka jedynie.
Znalazłem taką fotkę
Obrazek
Ten pojazd nie ma przedostatniego koła podtrzymującego. Czołg to najprawdopodobniej wczesny ausf. h jeszcze z "bandażowanymi" rolkami. Też sprawia wrażenie jakby był eksploatowany bez tego elementu.
Co do wpływu na jazdę to zauważ, ze gąsienica swoje ważyła jak również to, że w późnych seriach nie ruszono położenia pierwszej i ostatniej rolki. Uważam, że brak rolki mógł mieć wpływ na zerwanie gąsienicy.

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: środa, 6 lipca 2011, 11:21
przez subgrafik
Kubo ja wlasnie skladam Stuga Ausf B z 666 StuG Brigade
bez srodkowej rolki podtrzymujacej czyli jedynie z dwoma.
model robie na bazie zdjecia, ktore pokazuje go w terenie,
wiec spokojnie mysle ze (nawet bez dwoch na uparciucha) taka IV mogla by sie zdazyc :)
niestety fotka jest z albumu o stugach i nie mam jej cyfrowej w tym momencie.

pawel

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: środa, 6 lipca 2011, 11:43
przez Kuba P.
subgrafik napisał(a):wlasnie skladam Stuga Ausf B z 666 StuG Brigade


A krzyże będą odwrócone? :mrgreen:

Ok, u mnie też rolka wylatuje i założę mu friule, żeby fajnie wisiały.

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: środa, 6 lipca 2011, 22:46
przez redtank
Witam
Kuba - przy braku jednej rolki podtrzymującej czołg mógł sie narazić na "zgubienie" gąsienicy jedynie w kilku, dość ekstremalnych sutuacjach: wykonywania gwałtownych skrętów przy dużej prędkości, oraz przy mocnym, szarpiącym ruszaniu do tyłu, a i to w sytuacji, gdy załoga olała naciąg gasienicy i nie regiulowała koła napinającego. Zważywszy, że niemcy nie preferowali kawaleryjskich szarż na pełnej prędkości, sądzę, że twója "czwórka" mogła stracic rolke podtrzymującą w akacji - z taką usterką spokojnie mogła brac udział w działaniach bez odsyłania wozu do jednostki naprawczej.
Pozdrawiam Andrzej

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: środa, 6 lipca 2011, 22:50
przez Kuba P.
Dziękuję pięknie, rolka mówi "papa". Rozwialiście moje wątpliwości.

Re: Pz. IV z brakującą jedną rolką podtrzymującą

PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 08:11
przez Patryk
Subgrafik wrzuć zdjęcie tego Stuga jak załatwisz w innym formacie.