Strona 1 z 1

armata / haubica

PostNapisane: środa, 19 grudnia 2012, 13:31
przez wapel
Może mi ktoś dokładnie wytłumaczyć różnicę pomiędzy haubicą a armatą? Zawsze myślałem, że to armata strzela po prostej a haubica stromotorowo - nad przeszkodami. Tymczasem nie widziałem pojazdów wyposażonych w haubice (KW-2, Sherman, StuH) z haubicą ustawioną pod kątem 45stopni (chyba nie byłoby to nawet możliwe uniesienie tak wysoko działa). Tzn. że te pojazdy strzelały po linii prostej? A może różnica leży w innej amunicji? Oświećcie mnie :)

Re: armata / haubica

PostNapisane: środa, 19 grudnia 2012, 13:48
przez piotr dmitruk
Są jeszcze armatohaubice i haubico- moździerze, nie mówiąc o moździerzach ładowanych odtylcowo.
Ja też tego nie ogarniam.

Re: armata / haubica

PostNapisane: środa, 19 grudnia 2012, 14:06
przez Soris000
Haubica ma stosunkowo krótką lufę (20 do 30 kalibrów) i dosyć małą prędkość początkową pocisku (poniżej 600 m/s). Służy głównie do zwalczania celów w ukryciu ogniem pośrednim.
Armata- długość lufy 40-75 kalibrów i duże prędkości początkowe pocisków.
Mniej więcej tyle plus to co napisałeś na początku.
Za "1000 słów o broni i balistyce" S. Toreckiego.

Re: armata / haubica

PostNapisane: środa, 19 grudnia 2012, 15:38
przez wapel
Soris000 napisał(a): Służy głównie do zwalczania celów w ukryciu ogniem pośrednim.

tak... ale to mi się kłóci z tym co napisałem o pojazdach typu KW-2 czy StuH. Taki Goździk na przykład wygląda tak:
Obrazek
lub ma uniesione działo jeszcze bardziej pionowo.
Natomiast wymienione przeze mnie wozy mają działo nieznacznie tylko odchylone od poziomu. Chyba, że złe zdjęcia oglądam.

Re: armata / haubica

PostNapisane: środa, 19 grudnia 2012, 15:45
przez GrzeM
"Twardym" kryterium jest długość lufy. Im dłuższa, tym bardziej armata, im krótsza, tym bardziej haubica. Niemcy mieli jeszcze określenie "Morser" (moździerz) na działa z najkrótszą lufą, ale w języku polskim to jest mylące, nasz moździerz to trochę co innego. Kwestia podniesienia kąta lufy jest wtórna.

Z długości lufy (w proporcji do kalibru oczywiście) wynika prędkość początkowa pocisku, co związane jest także z siłą (wielkością) ładunku miotającego (dłuższa lufa pozwala wykorzystać większy ładunek, czyli bardziej rozpędzić pocisk). Z kolei z prędkości początkowej pocisku wynika trajektoria jego lotu (niezależnie od uniesienia lufy). Im większa prędkość, tym pocisk leci po bardziej płaskiej trajektorii.

W związku z tym np. wczesne wersje Panzer IV miały haubice, chociaż strzelały nimi na wprost. Z kolei z armat także można strzelać ogniem pośrednim - i w klasycznej artylerii to się robi standardowo, w przeciwpancernej oczywiście rzadziej.

Można porównać parametry np. niemieckich armat i haubic o tym samym kalibrze, z tego samego okresu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/15_cm_schwere_Feldhaubitze_18
http://pl.wikipedia.org/wiki/15_cm_Kanone_18
http://pl.wikipedia.org/wiki/10,5_cm_leichte_Feldhaubitze18
http://pl.wikipedia.org/wiki/10,5_cm_Kanone_18
Warto zwrócić uwagę, że możliwy kąt podniesienia lufy bywa taki sam, a nawet większy u armaty.
Koszt wykonania haubicy jest wielokrotnie niższy niż armaty (głównie ze względu na krótszą i słabszą - cieńsze ścianki i gorszy stop - lufę i mniejsze siły działające na całość przy strzale).

Re: armata / haubica

PostNapisane: czwartek, 20 grudnia 2012, 09:13
przez wapel
Dzięki. Czyli raczej długość lufy niż przeznaczenie pojazdu.

Re: armata / haubica

PostNapisane: czwartek, 20 grudnia 2012, 10:03
przez panzerart
Głownym czynnikiem jest tutaj budowa i PRZEZNACZENIE pojazdu. Zarówno StuH III jak i Sherman 105 powstały jako pojazdy wsparcia. W skrócie, miały wspierać atakującą piechotę, a ich podstawowym zadaniem było niszczenie siły żywej, umocnień polowych i stanowisk artylerii w pasie natarcia. Stąd też i większy kaliber uzbrojenia niż w wersjach,nazwijmy to "uniwersalnych". Większy kaliber znaczy przede wszystkim większy ładunek kruszący i większy zasięg rażenia odłamków. Cele znajdowały się zazwyczaj w odległości kilkuset metrów do powiedzmy, 1-2 km. więc nie istniała konieczność prowadzenia ognia stromotorowego (który zapewnia dużo większy zasięg ognia) Druga sprawa, to sama budowa pojazdów, z racji ograniczonej kubatury przedziału bojowego uniemozliwiała tak duży kąt podniesienia. A co do samego uzbrojenia - zarówno niemiecka, jak i amerykańska "105" bazowały na balistyce standardowych dla danej armii haubic, identyczna była również amunicja.Wyjątkiem była amunicja kumulacyjna do niemieckich StuH-ów. Celem zapewnienia szybszego użycia - był to wszak środek samoobrony przed czołgami wroga, nabój w przeciwieństwie do amunicji stosowanej w leFH18 był zespolony. A co do kąta podniesienia....zauważ, że w klasycznych, otwartych wozach artylerii samobieżnej, czyli niemieckich "Wespe" czy amerykńskich M7 ogień stromotorowy nie był problemem, a korzystały przecież z tych samych wzorów haubic. Zresztą we Włoszech, czy później, podczas wojny koreańskiej, gdzie Shermany 105 często wykorzystywano w charakterze klasycznej artylerii można spotkach zdjęcia na których wozy są ustawione na stromych podjazdach celem prowadzenia ognia pod dużo większym kątem

Pozdrawiam
Andrzej

Re: armata / haubica

PostNapisane: czwartek, 20 grudnia 2012, 12:24
przez GrzeM
Pełna zgoda. Nawet wczesne wersje Panzer IV z krótką lufą były wozami wsparcia, czołgami "przeciwpancernymi" były w tym okresie (do ok. 1941 r.) Panzer III z armatą 37mm. Podobnie było w Wielkiej Brytanii, gdzie te same czołgi miały albo armatę ppanc 40mm albo haubicę 76,2 mm (Cruisery, Valentiny, chyba tez Matildy).
A niektóre czołgi (Char B i Lee/Grant) miały haubicę 75 mm w kadłubie (swobodny ruch tylko góra-dół) i działo ppanc (40 lub 47 mm) w wieży.