Strona 1 z 1

Ostwind, pojazdy z końca produkcji

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2013, 22:39
przez bartek72
Wielka była ma radość, kiedy wreszcie w sklepach pojawił się dawno zapowiedziany model Ostwinda w wykonaniu Dragona:

Obrazek

W model się czym prędzej zaopatrzyłem, ba, zaopatrzyłem się nawet w stosowną literaturę:

Obrazek

I niestety po kupnie książki mina mi lekko zrzedła, ponieważ według niej model który zrobił Dragon jest nieprawidłowy...
O co chodzi? O Ostwindach tak na prawdę bardzo niewiele wiadomo. Konstrukcja rozwijana była praktycznie równolegle z bliźniaczym Wirbelwindem, niemniej problemy na które się natknięto w trakcie jego projektowania/zastosowania (oraz inne problemy końcowego okresu wojny) pozwoliły na zmontowanie maksymalnie 40 pojazdów.
Zachowały się zdjęcia wyłącznie trzech egzemplarzy:

1. Pojazd prototypowy:

Obrazek

świetnie znany, doskonale obfotografowany, powstały na kadłubie Pz. IV G.

2. Pojazd seryjny z wieżą seryjną (z dwoma dodanymi występami z przodu wieży), ale również na podwoziu starej czwórki G, należący do s.Pz.Abt 507, porzucony w Nowych Banatkach w Czechach:

Obrazek

Obrazek

3. Pojazd seryjny z wieżą seryjną powstały na świeżutkim kadłubie Pz. IV J z ostatnich serii:

Obrazek

I właśnie ten pojazd postanowił zrobić Dragon i jego model jest przedmiotem mojego zgryzu.
O co chodzi? Wdłg. Nuts & Bolts pojazd ten został zrobiony na specjalnie zmodyfikowanym kadłubie - większa niż w Wirbelwindzie wieża uniemożliwiała otwarcie klap silnika, w związku z czym przesunięto cały pierścień wieży do przodu, co posunęło za sobą również konieczność przesunięcie do przodu włazu radiooperatora, tak aby ten mógł się otwierać.
Kiedy Dragon wypuszczał ten model na rynek chwalił się, że te konieczne zmiany uwzględnił (akurat o przesunięciu pierścienia wieży nie wspominają, wdłg. sobie znanych źródeł postanowili go tylko powiększyć):

Obrazek

Przysiągłbym, że pojazd pokazany na targach w Shizuoce ma ten przesunięty właz radiooperatora:

http://tanksandthings.niceboard.org/t50 ... rom-dragon

Chwilę później model (ze standardowym kadłubem późnych J-ek) pokazuje współtworzący go Tom Cockle i informuje nas, że:
The design is based on the information in the new Panzer Tracts 12-1 and assumes that the vehicles assembled by Stahlindustrie were standard late production Pz.Kpfw.IV Ausf.J chassis.


http://www.network54.com/Forum/110741/t ... First+Look

I teraz powstaje pytanie - jakież to informacje zawarto w Panzer Tracts 12-1, że zdecydowano o użyciu do modelu standardowej części od kadłuba J-ki mimo iż zrobiono już poprawioną część? Albo też mam zwidy i model z Shizuoki ma standardowy kadłub, a Dragon postanowił oszczędzić trochę grosza nie robiąc specjalnej formy do nowego elementu...
Bądź co bądź ten pojazd z Nowych Banatek ma właśnie otwartą klapę silnika, a przecież na standardowym kadłubie się to podobno nie udawało!


Zdjęcia pochodzą z :
armorama.com
modelarmour.com

Re: Ostwind, pojazdy z końca produkcji

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2013, 23:55
przez Marek Barański
Może chcą po prostu sprzedać jeszcze jedno pudełko z finalną wersją :mrgreen: .

Re: Ostwind, pojazdy z końca produkcji

PostNapisane: środa, 16 stycznia 2013, 07:15
przez Panzer
Bartek i tak masz lepiej niż ja, bo ja mam model Maco, w którym mam podwozie Ausf. H :/ Beż żadnych modyfikacji w stosunku do normalnego podwozia czołgowego.

Re: Ostwind, pojazdy z końca produkcji

PostNapisane: środa, 16 stycznia 2013, 08:53
przez bartek72
Panzer napisał(a):Bartek i tak masz lepiej niż ja, bo ja mam model Maco, w którym mam podwozie Ausf. H :/ Beż żadnych modyfikacji w stosunku do normalnego podwozia czołgowego.


Opisane przeze mnie dwa pierwsze pojazdy dowodzą tego, że podobnie jak w Wirbelwindach, przy produkcji używano głownie kadłubów pojazdów wycofanych do remontu. Stąd pomysł wsadzenia wieży Ostwinda na kadłub IV H wydaje się jak najbardziej sensowny, mimo iż zdjęcia takiego pojazdu nie ma.

Re: Ostwind, pojazdy z końca produkcji

PostNapisane: sobota, 19 stycznia 2013, 23:28
przez Hubert Michalski
Witam,

nie wiem, czy to pomoże w rozwikłaniu zagadki, ale sprawa z tytułowymi pojazdami prezentuje się mniej więcej następująco: Ostwindy były produkowane przez dwie wytwórnie: Ostbau Sagan i Stahlindustrie.
W tej pierwsze powstało 22 pojazdy, niemal ze 100% pewnością można powiedzieć, że każdy z nich został zbudowany w oparciu o podwozie czołgu Pz.Kpfw. IV przeznaczonego do remontu.
W drugim zakładzie wyprodukowano natomiast 7 wozów, które - jak twierdzi T. Jentz - zostały oparte o nowiutkie kadłuby pochodzące od Kruppa-Grusona. Jako że maszyny te miały zostać wytworzone mniej więcej w marcu 1945 roku założono, że musiały one powstać na podwoziach będącego wówczas w produkcji Pz.Kpfw. IV Ausf.J (Jentz jednak tego wprost nie pisze).

W PT-12-1 na ss. 12-1-40 oraz 12-1-41 znajdują się cztery rzuty Ostwinda wyprodukowanego na podwoziu - jak to określono w podpisie - Flakpanzer.IV Fahrgestell, które wydaje się należeć do Pz.Kpfw.IV Ausf.J ostatnich serii produkcyjnych. Właz kierowcy i radiooperatora nie jest przesunięty. Model Dragona najprawdopodobniej powstał w oparciu o te szkice.

pozdrawiam,

Re: Ostwind, pojazdy z końca produkcji

PostNapisane: niedziela, 20 stycznia 2013, 22:38
przez bartek72
Dzięki wielkie za pomoc! O to właśnie mi chodziło.
Wszelkie źródła są mile widziane, a najbardziej zależało mi właśnie na dotarciu do posiadacza Panzer Tracts 12-1, który mógłby zweryfikować, to o czym przeczytałem już gdzie indziej. Co ciekawe w Panzerwrecks 1 przy zdjęciu tego egzemplarza napisano, że ma on pierścień wieży od Tygrysa I (to by wyjaśniało informacje handlową Dragona). Tak więc opcji mamy kilka - pierścień wieży w zwykłym miejscu, przesunięty, w zwykłym miejscu od Tygrysa I, przesunięty od Tygrysa I...
Szczerze powiedziawszy skłaniałbym się ku poglądowi, że w marcu '45 nie było już czasu na kombinowanie z projektami i robiono wszystko, aby cokolwiek jeszcze wytworzyć i wypchnąć na front - tak więc opcja ze standardowym kadłubem Pz. IV J jest chyba rzeczywiście najbardziej prawdopodobna (choć na przykład jedyny znany skompletowany Kugelblitz miał zmieniony kadłub - ale to trochą inna sprawa, bo tam włazy musiano przesunąć tak, aby w ogóle gdziekolwiek się zmieściły).
Ostateczną decyzję co do ewentualnych zmian w modelu podejmę w trakcie pracy nad nim - po prostu przymierzę, czy przy jakimkolwiek ustawieniu wieży możliwe było otwarcie tej większej klapy silnika. Jeśli tak, to niczego nie zmieniam. Jeśli nie - to gorsza sprawa... W końcu na tym zdjęciu klapa jest otwarta - taki chyba z fabryki nie przyjechał!
Włazem radiooperatora chyba się w ogóle nie będą zajmował - to, że przy pewnych położeniach wieży nie mógł się on otwierać było tylko "lekką" niedogodnością, bo przecież dokładnie tak samo było ze zwykłymi Pz. IV z osłonami wieży. A włazu tego też nie można było z pewnością tak bezkarnie przesuwać, bo jakby nie było MG też od środka trochę miejsca zajmował więc opuszczenie pojazdu przez tak przesunięty właz wymagało z pewnością zwinności małpy... A średnica pierścienia? Jeśli pierwszy egzemplarz udało się zbudować na zwykłym pierścieniu wieży Pz. IV, to po co kombinować?