Fiat 2000 - Czołg, który spóźnił się na wojnę

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych pojazdach wojskowych lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Moderator: xenomorph

Fiat 2000 - Czołg, który spóźnił się na wojnę

Postprzez modelstory » środa, 3 lipca 2013, 12:53

Włosi chociaż nie są kojarzeni z dobrymi konstrukcjami pancernymi, wcześniej niż Niemcy rozpoczęli konstruować własne konstrukcje. Wzorowali się na czołgach francuskich. Nic dziwnego bliżej mieli do Paryża, niż Londynu. Dlatego rozwiązania znane ze Schneider CA, można spotkać również we włoskim Fiat 2000...

Fiat 2000 to drugi, po Renault FT, czołg, który posiadał obracaną w promieniu 360° wieżę. Całkowicie odizolowany od załogi silnik i przestronne wnętrze zapewniały w miarę komfortowe warunki służby. Czołg nie zdążył wziąć udziału w bitwach wielkiej wojny. Sprawdzał się natomiast podczas defilad i propagandzie.

Królestwo Włoch podczas I wojny światowej toczyło walki głównie na froncie alpejskim. Górzysty teren, jak wiadomo jest obszarem, w którym nie można wykorzystać walorów czołgów. Dziwi zatem, że już w połowie 1916 roku Włosi prowadzili prace nad opancerzonym pojazdem gąsienicowym. Wyprzedzili w tym wyścigu Niemców, którzy są przecież dziś uznawani za speców w tej dziedzinie. Projekt, który włoscy inżynierowie rozwinęli w przeciągu roku pod pewnymi względami,głównie chodzi o warunki służby, wyprzedzał wiele pierwszych konstrukcji wprowadzanych na pola bitew wielkiej wojny.

GENEZA

Sierpień 1916 roku w Europie upływał pod znakiem stagnacji na froncie zachodnim. Co prawda od lutego toczyła się słynna bitwa pod Verdun, ale o znacznych postępach wojsk biorących w niej udział nie mogło być mowy. Brytyjczycy szykowali się do pierwszego użycia nowej broni, czołgów. Francuzi pracowali nad wozami typu Schneider CA i St. Shamond. Powoli zaczynał się klarować projekt Renault FT.

Obrazek

Nie mając zbyt dużego wyboru Włosi wysłali misję wojskową do Francji. Właśnie tam zakupili jeden egzemplarz czołgu Schneider CA. Przeprowadzili wiele testów, na podstawie których wyciągnęli pewne wnioski. Niektóre rozwiązania takie jak, podział przestrzeni wewnątrz pojazdu, przenieśli do swojego projektu. Realizacją przedsięwzięcia miały zająć się zakłady FIAT (Fabbrica Italiana di Automobili Torino).

Osobą odpowiadającą za postępy we włoskim programie budowy gąsienicowego wozu bojowego był kapitan Luigi Cassali. Zaprezentował on swoim kolegom ideę opancerzonej maszyny, zdolnej do poruszania się po bezdrożach. Dwa karabiny, umieszczone w wieży miały stanowić uzbrojenie projektu nazwanego roboczo Fiat 1000. Prototyp został odrzucony ze względu na ograniczenia, które ujawniły się po pierwszych testach.

PIERWSZE PRÓBY

W połowie lata 1916 roku, włoscy inżynierowie przystąpili do opracowywania właściwej koncepcji, która miała zmaterializować się w postaci wozu o nazwie Fiat 2000. Kilka miesięcy od rozpoczęcia prac, gotowe były plany konstrukcji. W czerwcu 1917 roku przed komisją wojskową zaprezentowano pierwszy egzemplarz. Czołg nie miał jeszcze karabinów maszynowych, a w cylindrycznej wieży zakończonej płaskim dachem tkwiła drewniana atrapa armaty. Nie przeszkodziło to prowadzić w okolicach Turynu testów. Nic nie wiemy o ich rezultacie, ale z biegu wypadków, można wywnioskować, że pojazd zarekomendowano do dalszych prac rozwojowych.

Obrazek

Trudno było o postępy a to ze względu na niekończące się dyskusje na temat uzbrojenia. Wiadomo było, że w wieży zamontowana zostanie armata kalibru 65 mm, którą można było mierzyć w płaszczyźnie pionowej w promieniu od 10 do 75°. Gorące spory dotyczyły uzbrojenia dodatkowego, czyli karabinów maszynowych. Zdecydowano się na broń produkcji Fiata, której kaliber wynosił 6,5 mm. Wstępny projekt przewidywał rozmieszczenie czterech "km-ów" z przodu i trzech z każdej strony kadłuba. Ostatecznie zmniejszono ilość stanowisk strzeleckich do siedmiu. Cztery z nich były umieszczone w narożnikach konstrukcji i mogły obracać się w promieniu 110°. Dwa inne zlokalizowano w środkowej części bocznych płyt pancernych, a ostatni z tyłu pojazdu. Takie rozplanowanie likwidowało niemalże w całości tzw. "martwą strefę" zostawiając mały niechroniony fragment z przodu pojazdu.

NAJCIĘŻSZY CZOŁG WIELKIEJ WOJNY

Model miał prosty, pudełkowy kadłub z dwiema trakcjami gąsienicowymi. Pancerna osłona grubości od 15 do 20 mm chroniła załogę oraz układ napędowy i inne żywotne urządzenia przed ogniem wroga. Czołg był dwukrotnie większy od francuskiego Schneider CA. Jego wymiary oraz zastosowana grubość płyt pancernych wpłynęły znacząco na wzrost masy. Wóz ważył przeszło 40 ton, co stawiało Fiata 2000 w pozycji najcięższego czołgu na świecie w tamtym czasie. Zmieniło się to w 1921 roku, kiedy Francuzi wyprodukowali pierwsze egzemplarze FCM 2C. W środku, przestrzeń podzielona była na dwa przedziały: bojowy i silnikowy. Jednostka napędowa wraz z pozostałymi podzespołami znajdowały się pod podłogą, przez co załoga miała względny komfort podczas jazdy w postaci przestrzeni, po której mogła się poruszać. Jedynie tylni strzelcy musieli przykucać.

Obrazek

Fiat 2000 był napędzany sześciocylindrowym silnikiem lotniczym Fiat A12 o mocy 240 hp. Dzięki temu czołg rozpędzał się do prędkości 7 km/h. Podobny wynik uzyskiwało większość czołgów użytych bojowo w latach 1916-18. Spaliny były usuwane przez otwory zlokalizowane po bokach pancerza. Silnik chłodzony był cieczą, która znajdowała się w chłodnicy. Sterowanie pojazdem polegało na blokowaniu lub zmniejszaniu obrotów jednej z gąsienic. Podobnie jak we francuskich wozach, czołgiem mogła kierować jedna osoba. Jak widać również Włosi opanowali sztukę, z którą Brytyjczycy nie radzili sobie za dobrze. Do sterowania ich modeli potrzeba było aż czterech członków załogi.

Zawieszenie złożone było z czterech wózków wyposażonych, każdy, w dwa koła nośne. Wózki były amortyzowane resorami piórowymi. Każda z gąsienic miała dziesięć kół nośnych. Dwa ostatnie umieszczone były przed i za linią wózków. Trakcje gąsienicowe miały szerokość 450 mm. Ukośny pancerz zapewniał lepszą ochronę, niż pancerz pionowy. Ustawienie pod kątem pancernych płyt zwiększało prawdopodobieństwo rykoszetowania pocisków.

Więcej o włoskim czołgu: załodze i zastosowaniu bojowym dowiecie się w dalszej części artykułu http://modelstory.pl/fiat-2000-wloski-czolg-ktory-spoznil-sie-na-wojne/
bo to co mnie podnieca to czołgi... http://modelstory.pl/]
Obrazek
Avatar użytkownika
modelstory
 
Posty: 44
Dołączył(a): poniedziałek, 29 kwietnia 2013, 19:28

Reklama

Re: Fiat 2000 - Czołg, który spóźnił się na wojnę

Postprzez ergie » środa, 3 lipca 2013, 20:38

... bo taki wolny był ;)
Modelarstwo redukcyjne jest mocno przereklamowane. Pasjonujące jest budowanie dioram.
ergie
 
Posty: 376
Dołączył(a): czwartek, 29 stycznia 2009, 19:12

Re: Fiat 2000 - Czołg, który spóźnił się na wojnę

Postprzez modelstory » czwartek, 4 lipca 2013, 14:16

Żebyś wiedział, ale pozostałe konstrukcje nie były lepsze, no może trochę, ale mimo to dojechały. Najwolniejszy, zdecydowanie niemiecki K-Wagen...
bo to co mnie podnieca to czołgi... http://modelstory.pl/]
Obrazek
Avatar użytkownika
modelstory
 
Posty: 44
Dołączył(a): poniedziałek, 29 kwietnia 2013, 19:28

Re: Fiat 2000 - Czołg, który spóźnił się na wojnę

Postprzez kub » czwartek, 4 lipca 2013, 14:28

Ciekawe artykuły które tutaj wrzucasz
co następne ?
Avatar użytkownika
kub
 
Posty: 255
Dołączył(a): wtorek, 14 sierpnia 2012, 11:52
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski

Re: Fiat 2000 - Czołg, który spóźnił się na wojnę

Postprzez modelstory » piątek, 5 lipca 2013, 11:20

Następne będą brytyjskie Mark II i III, które niczym się w zasadzie od siebie nie różniły. Miały służyć szkoleniom, z tego względu dano im słabszy pancerz. Jak to w życiu jednak bywa posłano je (II) w bój no i załogi miały przerąbane, ale o tym już w przyszłym tygodniu...
bo to co mnie podnieca to czołgi... http://modelstory.pl/]
Obrazek
Avatar użytkownika
modelstory
 
Posty: 44
Dołączył(a): poniedziałek, 29 kwietnia 2013, 19:28


Powrót do Pojazdy wojskowe - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości